12.04.2025 Hutnik Kraków-Rekord Bielsko-Biała, g. 12

[mr.Vitaminka]

Pomimo tego, że zwykle jak zakładam temat o meczu to je wjeb, bo w końcu zła passa musi się skończyć.

Huj z tym.

Jutro ważny mecz, bo musimy przerwać passę przegranych. Rekord w tabeli wyjazdowej plasuje się na 5. miejscu (bilans 5-3-4, przegrywali do tej pory z samą czołówką). Z kolei my u siebie - na 6 (bilans: 7-2-3).

W ataku grają prostą piłkę, ale do bólu skuteczną. W bramce Kaczorowski, który pewnie jebnie przed meczem skrzynke red bulli i poprawi tussipectem. Będzie latał jak Szmajchel z Bayernem w 97 roku w finale LM.

A wygrać trzeba, remis też nie będzie chyba zły, bo zachowamy raczej status quo jeśli chodzi o sprawy spadkowe.

Poza tym, na pewno piłkarze muszą wspiąć się na wyżyny i wygrać, bo Swietłana za niedługo będzie dziewicą konsekrowaną, o ile tak dalej będzie naszym szło.

No nic, oby było dobrze. Ktoś wie jak z kontuzjowanymi/wykartkowanymi u nas?

[luke.krak]

W jakimś artykule wyczytałem że Urbańczyk wraca do gry

[Fan Club Kościuszkowskie]

Schmaichel latał w 1999 , jutro Kaczorowski będzie latał po piłki do siatki.
Czas na konkretne przełamanie.

[bn]

Podejrzewam, że o wyniku zdecyduje walka i zaangażowanie. Drużyny które mają nóż na gardle wykrzesuja z siebie dodatkowe siły, walczą o każdą piłkę przez 90 minut. My tak robiliśmy trzy sezony broniąc się przed spadkiem. Rekord ma serię sześciu meczy bez porażki. Pytanie jaką motywację wykrzesaja z siebie nasi zawodnicy, kiedy przewaga na strefą spadkowo-barazowa wynosi aż dziewięć punktów a szanse awansu raczej nikłe....

[dUfio]

Podejrzewam, że o wyniku zdecyduje walka i zaangażowanie. Drużyny które mają nóż na gardle wykrzesuja z siebie dodatkowe siły, walczą o każdą piłkę przez 90 minut. My tak robiliśmy trzy sezony broniąc się przed spadkiem. Rekord ma serię sześciu meczy bez porażki. Pytanie jaką motywację wykrzesaja z siebie nasi zawodnicy, kiedy przewaga na strefą spadkowo-barazowa wynosi aż dziewięć punktów a szanse awansu raczej nikłe....

szanse oczywiscie są małe (pewnie kilka %), ale juz bez jaj z tym kapitulowaniem, przez zagraniem meczu w kolejce mamy 0 pkt straty do strefy barazowej a jesli wygramy mozemy miec przewage nad bezposrednimi rywala i to teraz gramy

a jesli nawet grajki nie wierzą w awans i nie wiaza przyszlosci z Hutnikiem to kazdy z nich walczy o swoja przyszlosc. Starsi typu Taras, Misak o byc moze ostatni porządny kontakt w zyciu, mlodzi o transfer typu Glogowski do Lechii, Kielon do Puszczy, Marcinkowski do Niecieczy i wzrost zarobkow x 10.

jak to nie jest motywacją dla drugoligowego pilkarza to sory, Pcimianka czeka

[JOK_NH]

jutro Kaczorowski będzie latał po piłki do siatki.
Czas na konkretne przełamanie.

Właśnie z takim nastawieniem powinni jutro wyjść, na nich i chuj!
Sam czekam na taki mecz u nas, gdzie wygrywamy 3:0, 4:0, 4:1. Nie pamiętam kiedy tak ostatnio przekonywująco wygraliśmy, jak na przykład ze Skrą na wyjeździe. Ale, żeby tak u nas siadło w końcu, żebyśmy mogli się pobawić cały mecz, może nawet pokrzyczeć "Lososiowy, jak wynik?"
Na nich jutro!
Edit:
Przeczytałem dalszą rozmowę i myślę, że oni powinni być na tyle wkurwieni po trzech porażkach z rzędu, że motywacji jakiejś specjalnie nie powinni szukać. Tak się robi przełamanie złej passy, najlepiej kończąc im ich dobrą.

[Andrew]

Pcimianka czeka, czy Podhale ale tam dla tych mlodych zarobki beda podobne do naszych tylko treningow mniej i wyjazdy blizsze. Co do Tarasa to widze ze sie stara, ale sie popsul troche. Czy to nie jakis casus obroncy doswiadczonego u nas? Ze sezon dobry potem zjazd? Stawarczyk, Wenger, Kubowicz... jednak wlaczajac livescore swiecimy sie tylko 2 razy w tym roku na zielono i niema opcji zeby dzis nie weszlo 3 raz. To jest mecz czy to grajac o spadek czy o awans to poprostu musimy wygrac. Jak wroci faktycznie Urbanczyk oraz jak obrona bedzie w pelnym skladzie to musi byc dobrze.

[KSH74NH]

Chyba nie za ciekawy sklad dziś że w sts faworytem u nas goście

[luke.krak]

Tarasovs niestety asysta na 1:1 ,ogólnie dużo lepiej gramy , Rekord jeden piękny strzał i gol

[luke.krak]

To trzymanie młodego Hoyo na bramkę to ma chyba drugie dno , moim zdaniem powinien się ogrywać w dwójce bo jest nie pewny jak cholera

[mr.Vitaminka]

Tarasovs dramat... poza babolami w obronie to kto mu pozwala na rozgrywanie piłek? gość ma podanie x10, ani nikt nie dojdzie do takiej bomby albo nie przyjmie jeśli jakimś cudem dobrze wyceluje do kolegi.

edit:

the end

zasłużony remis, brawo drużyna. passa przełamana i tylko na "jeden" z tyłu. poziom meczu trzecioligowy a jesteśmy na pozycji barażowej o awans. I love this league. Tarasovsout

[Troublemaker]

Z powodu problemów zdrowotnych mecze w tej rundzie zmuszony jestem oglądać tylko za pomocą transmisji. Zupełnie inny pryzmat odbioru spotkania uwidacznia to, jak ostatnio toporną piłkę gramy. Dzisiejsze spotkanie obnażyło to w szczególności. Przyznam szczerze, że ciężko było dostrzec jakikolwiek pomysł na grę, nawet jego namiastki nie widziałem. Próby rozgrywania piłki przez Łotysza kończyły się w większości przypadków niecelnymi lagami determinującymi starty. Liczne próby dośrodkowań chyba tylko dwukrotnie zakończyły się strzałami (Tarasovs głową oraz Semik pod sam koniec spotkania). Nie zdefiniowałbym się "forumowa marudą", ale drużyna sprawia ostatnio wrażenie, jakby nie mogła się już doczekać czerwcowego meczu z Podbeskidziem... Widać to gołym okiem.

[wojo77]

Ja z powodu wyjazdu też dziś w tv i powiem że ewidentnie Rekord nie dojechał na mecz. Pierwsze 30 minut gdybyśmy zagrali przyzwoicie to min.2-0 powinno być oni totalnie nic nie grali. Potem ich bramka stadiony świata po drugiej już asyscie Tarasa i lekko odżyli. Druga połowa wyrównana, typowa kopanina 3 ligowa. Gramy źle nie poznaję tej drużyny od meczu z Wieczystą. Męczy się człowiek oglądając takie spotkania, teraz leci Pogoń - Sosnowiec do przerwy też 1-1 ale to inny poziom

[Winnetou]

Stare piłkarskie powiedzenie mówi, że jeśli nie można wygrać meczu, to remis też jest dobry. I tak było dzisiaj. Nie wygraliśmy bo jesteśmy słabi. Nieliczne sytuacje które kreujemy to koncertowo marnujemy, np. w drugiej połowie sytuacja, kiedy idąc 2 na 1 Belych źle podał do kolegi. Albo anemiczny strzał Semika w 90 minucie.

Tradycyjnie ze stałych fragmentów gry zero zagrożenia.

W Rekordzie, do tej pory kojarzącym mi się tylko z Wróblem i futsalem, cały mecz zagrał 40-letni Tomasz Nowak, mający 169 meczów w Ekstraklasie. Szacun dla gościa, że w tym wieku gra na tym poziomie. Ale nasze młode wilczki na swojej dynamice powinni byli go objeżdżać bez problemu. A tak wcale nie było.

W pierwszej połowie 2 stoperów Rekordu dostało żółte kartki. I później nasi powinni byli iść na przebój i dawać im szansę na drugi żółty kartonik, w konsekwencji czerwony, ale niestety nawet nie było takich prób.

[bn]

poziom meczu trzecioligowy

Myślę, że to dobre podsumowanie. Dokładnie tak się czułem dziś na meczu, jak za czasów trzeciej ligi. Wynik sprawiedliwy. Przeciwnik słaby, ale u nas poza małymi momentami też słabo. Na ławce brak jakościowych zmienników. Brawo za przerwaną passę porażek. Dzięki temu remisowi również utrzymany status quo nad jedną z drużyn broniących się przed spadkiem. Czas jednak, aby teraz przerwać passę czterech meczów bez zwycięstwa.