KOMENTARZE, złote rady, genialne pomysły.
Moderatorzy: dUfio, majlech, lucero
- Dario GT'02
- Posty: 318
- Rejestracja: śr sie 25, 2004 11:46 am
- Lokalizacja: Nowa Huta
Zgadzam się z Ożogiem.
Jeśli byliście na wszystkich meczach przy światłach to .. ja odczuwam tendencję spadkową w ilości fanów. Mecze o 20 po prostu powszednieją i nie jest to coś wyjątkowego. Ja tam wolę mecze (jak już muszą być w niedziele) o 15 czy tam 17 niż o 20. Nawet piwa po meczu się nie da napic bo poniedziałek nadchodzi wielkimi krokami.
Dla mnie w tej lidze NIE MA ciekawego przeciwnika. Ani piłkarsko, a przede wszystkim kibicowsko. Gra Hutnik i to jest najważniejsze po prostu drzeć mordę przez 90 minut.
Kilka lat temu w 2 lidze nie mobilizował nas ŁKS Łódź bo tak nam ta liga spowszedniała a teraz jakiś Olkusz czy inna mieścina ma przyciągnąć 2 tysiące ludzi? No bez jaj panowie... Tylko wyniki na boisku i możliwość awansu może przyciągnąć kibiców w tej zapyziałej lidze a nie rywal !
Jeśli byliście na wszystkich meczach przy światłach to .. ja odczuwam tendencję spadkową w ilości fanów. Mecze o 20 po prostu powszednieją i nie jest to coś wyjątkowego. Ja tam wolę mecze (jak już muszą być w niedziele) o 15 czy tam 17 niż o 20. Nawet piwa po meczu się nie da napic bo poniedziałek nadchodzi wielkimi krokami.
Dla mnie w tej lidze NIE MA ciekawego przeciwnika. Ani piłkarsko, a przede wszystkim kibicowsko. Gra Hutnik i to jest najważniejsze po prostu drzeć mordę przez 90 minut.
Kilka lat temu w 2 lidze nie mobilizował nas ŁKS Łódź bo tak nam ta liga spowszedniała a teraz jakiś Olkusz czy inna mieścina ma przyciągnąć 2 tysiące ludzi? No bez jaj panowie... Tylko wyniki na boisku i możliwość awansu może przyciągnąć kibiców w tej zapyziałej lidze a nie rywal !
Sok Z Gumijagód Jest Najlepszy
1. Światło. Na pewno nie ma sensu robić tego z funduszy NH2010. Jesli sie takowe znajda można zrobić maksymalnie 3 razy na runde. I styknie gdyby Trzebinia i Zimnodół były przy światłach przyszłoby moze ze 100 osób wiecej. Prosta matematyka nie jest dla mnie zadnym argumentem. Problem z frekwencja tkwi gdzie indziej-w menatlności ludzi. Troche szkoda ze nie zrobilismy akcji plakatowej ale w natłoku meczy ostatnio po prostu nie daliśmy rady tego ogarnąć.
2. Drążony przez Ożoga temat biletów ulgowych. Na meczu z Hiszpanami bylo na pewno 87 kobiet i 28 małolatów. Wiec prosto przeliczając kobiety spłaciły młodzież z nawiązką (takie było zalozenie, ze jedno uzupelnia luke w kasie przy drugim) Na meczu z Orłem sprzedano chyba 130 ulgowych i sadze ze proporcje sa zblizone. Ile kobiet nie przyszło z powodu wprowadzenia biletów oraz ilu małolatów przyszło poprzez tansze ceny - sie nie dowiemy. Jedno wiem na pewno - liczbe gimnazjalistów trzeba zwiększyc i to conajmniej dwukrotnie . Choć i tak zauwazam sporo nowych twarzy w sektorze a młyn obserwuje dokładnie prawie cały mecz. Kobiet sporo nadal uczęszcza na mecze (50-100) co potwierdza słuszność wprowadzenia bletów dla nich. Sympatyczna historia spod kas gdy małolatka dowiedziaszy sie ze nie wejdzie za darmo na mecz wyszla poza obiekty by za parenascie minut wrocic z piątalem w ręku.
Patrzac nie matematycznie a etycznie- takie ceny są po prostu sprawiedliwsze i bardziej dostosowane do portfela klientów i klientek niz za czasów ssa i odleglejszych.
2. Drążony przez Ożoga temat biletów ulgowych. Na meczu z Hiszpanami bylo na pewno 87 kobiet i 28 małolatów. Wiec prosto przeliczając kobiety spłaciły młodzież z nawiązką (takie było zalozenie, ze jedno uzupelnia luke w kasie przy drugim) Na meczu z Orłem sprzedano chyba 130 ulgowych i sadze ze proporcje sa zblizone. Ile kobiet nie przyszło z powodu wprowadzenia biletów oraz ilu małolatów przyszło poprzez tansze ceny - sie nie dowiemy. Jedno wiem na pewno - liczbe gimnazjalistów trzeba zwiększyc i to conajmniej dwukrotnie . Choć i tak zauwazam sporo nowych twarzy w sektorze a młyn obserwuje dokładnie prawie cały mecz. Kobiet sporo nadal uczęszcza na mecze (50-100) co potwierdza słuszność wprowadzenia bletów dla nich. Sympatyczna historia spod kas gdy małolatka dowiedziaszy sie ze nie wejdzie za darmo na mecz wyszla poza obiekty by za parenascie minut wrocic z piątalem w ręku.
Patrzac nie matematycznie a etycznie- takie ceny są po prostu sprawiedliwsze i bardziej dostosowane do portfela klientów i klientek niz za czasów ssa i odleglejszych.
OŻÓG 1950 pisze:Tzn., że chcesz eksperymentować? Jak się nie uda, to wtedy wracamy do starego systemu?
nie ja , bo decyzja nalezy do kogos innego. Moim zdaniem prosta sprawa -nalezy przyciasgac ludzi na stadion, a poki co bodziec swiatla przyciaga a nie odtraca, wiec nie wiem co to za eksperyment.
OŻÓG 1950 pisze:Tylko, że wtedy:
a). będą już straty finansowe,
b). bodziec w postaci światła nie będzie już wyjątkową sprawą.
a.)straty finansowe beda jezeli bedziemy sprzedawac mniej niz 550 biletow (przy dobrej okazji) bo nie zapominaj ,ze bywaly mecze w poprzednim sezonie bez swiatel kiedy bylo sprzedane 150-200 biletow
b.)poki co jest wyjatkowa sprawa i to nalezy wykorzystywac .
od swych narodzin przez wszystkie lata
NA ZAWSZE Hutnik
powstrzyma nas tylko koniec świata
BYLISMY - JESTESMY - BEDZIEMY
NA ZAWSZE Hutnik
powstrzyma nas tylko koniec świata
BYLISMY - JESTESMY - BEDZIEMY
Spieracie sie o światła, które w niedługim czasie powinny być dla Nas czymś normalnym... To jest nieuniknione jeżeli chcemy iść do przodu, piąć się po szczeblach wyżej...
Teraz póki dzień jeszcze długi i można grać o 17.00 nie ma sensu płacić za oświetlenie, ale pod koniec rundy któryś mecz by się przydało tak zagrać. Chyba najlepsze byłoby to spotkanie: Hutnik Kraków - KS Borek (Kraków) 30 października 13:00, i to: Hutnik Kraków - Orzeł Balin 16 października 15:00.
I pewnie w końcu dojdziemy do tego że nie światła, a rywal z jakim gramy ( czynnik sportowy ) będzie miał największy wpływ na frekwencję co jest normalne przecież w ligach wyżej
Teraz póki dzień jeszcze długi i można grać o 17.00 nie ma sensu płacić za oświetlenie, ale pod koniec rundy któryś mecz by się przydało tak zagrać. Chyba najlepsze byłoby to spotkanie: Hutnik Kraków - KS Borek (Kraków) 30 października 13:00, i to: Hutnik Kraków - Orzeł Balin 16 października 15:00.
I pewnie w końcu dojdziemy do tego że nie światła, a rywal z jakim gramy ( czynnik sportowy ) będzie miał największy wpływ na frekwencję co jest normalne przecież w ligach wyżej


jarkonh pisze:I pewnie w końcu dojdziemy do tego że nie światła, a rywal z jakim gramy ( czynnik sportowy ) będzie miał największy wpływ na frekwencję co jest normalne przecież w ligach wyżej
I jak wtedy będziemy rozpatrywać sprawę oświetlenia?
Działając procyklicznie (że tak to nazwę) - czyli oświetlać atrakcyjne mecze?
Czy może działając antycyklicznie - oświetlając mniej atrakcyjne mecze, aby zrekompensować mniejszą liczbę widzów/wyeliminować wahania?
To ci ciekawa sprawa

OŻÓG 1950 pisze:jarkonh pisze:I pewnie w końcu dojdziemy do tego że nie światła, a rywal z jakim gramy ( czynnik sportowy ) będzie miał największy wpływ na frekwencję co jest normalne przecież w ligach wyżej
I jak wtedy będziemy rozpatrywać sprawę oświetlenia?
Działając procyklicznie (że tak to nazwę) - czyli oświetlać atrakcyjne mecze?
Czy może działając antycyklicznie - oświetlając mniej atrakcyjne mecze, aby zrekompensować mniejszą liczbę widzów/wyeliminować wahania?
To ci ciekawa sprawa
Chyba nie zrozumiałeś mnie za bardzo... Jeżeli dzisiaj dla Nas rywalem atrakcyjnym sportowo jest Orzeł Balin czy Borek to raczej ten temat nie istnieje. Nawet liga wyżej to żadna atrakcja ( no może poza Unią T. )
Sprawdź Sobie jak to z tymi jupiterami jest w ligach wyżej, o której tam się gra i czy jest to cyklicznie, procyklicznie lub antycykliczlnie

dUfio pisze:Oczywiście, że hit rundy z Orłem powinien byc BEZ światła
To by była dobra okazja na przełamanie remisów przy światłach


kwestia frekwencji to bardzo złożona sprawa.na teraz mamy grupę 700-800 osób które starają się być(nie zawsze się uda)na każdym meczu u siebie.jak na piąty poziom rozgrywkowy jest to dobry wynik.mecze przy sztucznym świetle pozwalają na widownię w okolicach 1000 osób,a więc moim zdaniem powinny być organizowane jak najczęściej,nawet gdy nie ma z tego żadnego zysku finansowego.działania GT,mające na celu przyciągnięcie młodzieży należy pochwalać i wspierać jak tylko się da,jednak prawda jest okrutna.bez wyniku nie mamy co marzyć o super frekwencji.http://www.90minut.pl/news/94/news949543.html to jest najlepszy przykład,chory klub,chora organizacja(2 otwarte kasy) i 2,5-3 tysiące ludzi.dobra gra kopaczy=więcej ludzi na trybunach.pzdr
my Hutnika wierni fani,z Nowej Huty chuligani
Gumezi pisze:.na teraz mamy grupę 700-800 osób które starają się być(nie zawsze się uda)na każdym meczu u siebie.
przy oswietleniu owszem, przy swietle dziennym ta liczba spada do 400,zakladajac ,ze Hutnik ma szanse na awans
od swych narodzin przez wszystkie lata
NA ZAWSZE Hutnik
powstrzyma nas tylko koniec świata
BYLISMY - JESTESMY - BEDZIEMY
NA ZAWSZE Hutnik
powstrzyma nas tylko koniec świata
BYLISMY - JESTESMY - BEDZIEMY