ISPAT ...
Moderatorzy: dUfio, marketing, HQSa
A teraz coś w temacie – optymizmem nie napawa ;/
Zwijanie firmy?
Rosnące niezadowolenie - tak można określić sytuację w krakowskim oddziale MSP. - Takiego ograniczenia produkcji, jak w tych miesiącach, jeszcze w historii huty nie było. W lecie produkcja zawsze błyskawicznie rosła, a teraz huty w Krakowie i Dąbrowie Górniczej pracują na pół gwizdka - denerwuje się Mieczysław Kucharski, szef "Solidarności 80" w krakowskim oddziale Mittal Steel Poland. Właśnie ten związek wystosował oficjalne pismo w tej sprawie do hinduskiego właściciela, informując o tym także najwyższe organy państwowe w Polsce. Nie przekroczą
W zeszłym roku krakowska huta wyprodukowała 1,9 mln ton stali. Ponieważ cały czas trwa hossa na stalowym rynku, zakładano, że produkcja w tym roku, mimo nienajlepszej kondycji linii Ciągłego Odlewania Stali, miała być jeszcze wyższa i przekroczyć 2 mln ton. - Cała produkcja opiera się w tym momencie na jednym wielkim piecu w Dąbrowie Górniczej i jednym wielkim piecu w Krakowie - tłumaczy Mieczysław Kucharski. - Nie wiem więc, czy w tym momencie przekroczyliśmy 600 tys. ton wyprodukowanej stali. Jeśli któryś z pieców nawali, nikt nie będzie w stanie podesłać jednej z hut surówki potrzebnej do produkcji. Wtedy produkcja stanie. Nikt z urzędników Lakshmiego Mittala nie umie nam wytłumaczyć tej sytuacji. Przewodniczący Kucharski zwraca uwagę na kilka innych faktów. Pierwszy to sygnały od pracowników krakowskiego oddziału MSP, które docierają do "Solidarności 80", że MSP nie reguluje na bieżąco pracowniczych składek ZUS. - Czyżby MSP miało w Polsce kłopoty z płynnością finansową? - pytają związkowcy. Obniżane są koszty i nakłady na remonty, w tym bieżące. Propozycje podziału ogromnych zysków za ubiegły rok zbyto tym, że firma jest prywatna, więc i takie są zyski. Pracownicy nie mają więc prawa upominać się o nie. - Posądzono nas także o nieuczciwość i nierealne żądania, a przecież to my ten zysk wypracowujemy - wyjaśnia lider "Osiemdziesiątki".
Bez zaproszenia. Przy okazji drobiazg, ale niezwykle istotny. Kierownictwo MSP nie zaprosiło szefa "Osiemdziesiątki" na coroczne centralne obchody Dnia Hutnika. Jako jedynego z przewodniczących hutniczych związków zawodowych. - Gdy Lakshmi Mittal przejmował polskie huty, myśleliśmy o odbudowaniu naszej pozycji na krajowym rynku wyrobów stalowych, szczególnie w segmencie wyrobów płaskich. Nie da się jednak tego osiągnąć, obniżając koszty i nakłady na remonty, jednocześnie importując coraz więcej stali na polski rynek. Nawet gdybyśmy teraz pracowali pełną parą i tak nie wypełnilibyśmy rynku co najmniej w 30 procentach. Teraz ta luka jest znacznie większa - mówi Kucharski. - Import stali rośnie, a my zmniejszamy produkcję. To wszystko daje obraz, który można interpretować dwojako. Albo właściciel nie ma pojęcia, jak wygląda sytuacja w jego polskich hutach, albo jest to ze strony szefostwa świadome działanie, noszące znamiona zwijania firmy. Zwolnienia w tle Niestety, według związkowców, nie ma w tej chwili z kim na ten temat rozmawiać. Próbowali dotrzeć do prezesa zarządu MSP, Frantiszka Chovanca, ale usłyszeli, że ten przebywa na urlopie. - Zarząd firmy jest w stanie szczątkowym, bo jego członkowie porozjeżdżali się po świecie. Gdy związkowcy z "Solidarności" pytali, czy Chovanec jest jeszcze prezesem zarządu MSP, nie otrzymali odpowiedzi - tłumaczy szef "Osiemdziesiątki". W tle jest jeszcze jeden problem. Personalny. Do końca tego roku planowane są jeszcze zwolnienia w krakowskiej hucie. Jednak będą one dla szefostwa firmy bardzo kosztowne, bo wynika to z zapisów pakietu socjalnego. W tym momencie to kwota 56 razy 3 tys. zł brutto na osobę. 3 tys. to średnia płaca w krakowskiej hucie. 56 miesięcy to czas pozostały do 2009 r. Do tego roku obowiązuje podpisany w 2004 r. pakiet socjalny.
Zwijanie firmy?
Rosnące niezadowolenie - tak można określić sytuację w krakowskim oddziale MSP. - Takiego ograniczenia produkcji, jak w tych miesiącach, jeszcze w historii huty nie było. W lecie produkcja zawsze błyskawicznie rosła, a teraz huty w Krakowie i Dąbrowie Górniczej pracują na pół gwizdka - denerwuje się Mieczysław Kucharski, szef "Solidarności 80" w krakowskim oddziale Mittal Steel Poland. Właśnie ten związek wystosował oficjalne pismo w tej sprawie do hinduskiego właściciela, informując o tym także najwyższe organy państwowe w Polsce. Nie przekroczą
W zeszłym roku krakowska huta wyprodukowała 1,9 mln ton stali. Ponieważ cały czas trwa hossa na stalowym rynku, zakładano, że produkcja w tym roku, mimo nienajlepszej kondycji linii Ciągłego Odlewania Stali, miała być jeszcze wyższa i przekroczyć 2 mln ton. - Cała produkcja opiera się w tym momencie na jednym wielkim piecu w Dąbrowie Górniczej i jednym wielkim piecu w Krakowie - tłumaczy Mieczysław Kucharski. - Nie wiem więc, czy w tym momencie przekroczyliśmy 600 tys. ton wyprodukowanej stali. Jeśli któryś z pieców nawali, nikt nie będzie w stanie podesłać jednej z hut surówki potrzebnej do produkcji. Wtedy produkcja stanie. Nikt z urzędników Lakshmiego Mittala nie umie nam wytłumaczyć tej sytuacji. Przewodniczący Kucharski zwraca uwagę na kilka innych faktów. Pierwszy to sygnały od pracowników krakowskiego oddziału MSP, które docierają do "Solidarności 80", że MSP nie reguluje na bieżąco pracowniczych składek ZUS. - Czyżby MSP miało w Polsce kłopoty z płynnością finansową? - pytają związkowcy. Obniżane są koszty i nakłady na remonty, w tym bieżące. Propozycje podziału ogromnych zysków za ubiegły rok zbyto tym, że firma jest prywatna, więc i takie są zyski. Pracownicy nie mają więc prawa upominać się o nie. - Posądzono nas także o nieuczciwość i nierealne żądania, a przecież to my ten zysk wypracowujemy - wyjaśnia lider "Osiemdziesiątki".
Bez zaproszenia. Przy okazji drobiazg, ale niezwykle istotny. Kierownictwo MSP nie zaprosiło szefa "Osiemdziesiątki" na coroczne centralne obchody Dnia Hutnika. Jako jedynego z przewodniczących hutniczych związków zawodowych. - Gdy Lakshmi Mittal przejmował polskie huty, myśleliśmy o odbudowaniu naszej pozycji na krajowym rynku wyrobów stalowych, szczególnie w segmencie wyrobów płaskich. Nie da się jednak tego osiągnąć, obniżając koszty i nakłady na remonty, jednocześnie importując coraz więcej stali na polski rynek. Nawet gdybyśmy teraz pracowali pełną parą i tak nie wypełnilibyśmy rynku co najmniej w 30 procentach. Teraz ta luka jest znacznie większa - mówi Kucharski. - Import stali rośnie, a my zmniejszamy produkcję. To wszystko daje obraz, który można interpretować dwojako. Albo właściciel nie ma pojęcia, jak wygląda sytuacja w jego polskich hutach, albo jest to ze strony szefostwa świadome działanie, noszące znamiona zwijania firmy. Zwolnienia w tle Niestety, według związkowców, nie ma w tej chwili z kim na ten temat rozmawiać. Próbowali dotrzeć do prezesa zarządu MSP, Frantiszka Chovanca, ale usłyszeli, że ten przebywa na urlopie. - Zarząd firmy jest w stanie szczątkowym, bo jego członkowie porozjeżdżali się po świecie. Gdy związkowcy z "Solidarności" pytali, czy Chovanec jest jeszcze prezesem zarządu MSP, nie otrzymali odpowiedzi - tłumaczy szef "Osiemdziesiątki". W tle jest jeszcze jeden problem. Personalny. Do końca tego roku planowane są jeszcze zwolnienia w krakowskiej hucie. Jednak będą one dla szefostwa firmy bardzo kosztowne, bo wynika to z zapisów pakietu socjalnego. W tym momencie to kwota 56 razy 3 tys. zł brutto na osobę. 3 tys. to średnia płaca w krakowskiej hucie. 56 miesięcy to czas pozostały do 2009 r. Do tego roku obowiązuje podpisany w 2004 r. pakiet socjalny.
Mam nadzieję, że nei jest to powtórka z naszej cementownii... Była ona jedną z najlepszych, stanowiła konkurencje dla Turków. Jeden turecki businessman kupił cementownię, miało być pięknie... Tymczasem rozwalił on cementownię, likwidując w ten sposób konkurencję dla swojego kraju...
Oby to nie było coś w tym stylu
Oby to nie było coś w tym stylu

To miał być ponoć Fortis Bank.Od znajomego magistra dowiedziałem sie że to bank amerykański.Powiem wam że coś jest na rzeczy bo juz od paru osb słyszałem że prowadzą rozmowy z dwoma kontrachentami i jeszcze ta wypowiedź Kasperczyka że wszystko jest na dobrej drodze do powiększenia Budżetu
KTO KOCHA TEN WIERZY!!!
-
- Posty: 848
- Rejestracja: czw mar 10, 2005 11:55 am
-
- Posty: 848
- Rejestracja: czw mar 10, 2005 11:55 am
BarteKSH pisze:Hutnik_Skarpa pisze:To by było zajebiście jakby nas jakis sponsor chwycił. Ale zreszat wszyscy wiazalismy spore nadzieje z przyjsciem hindusa a co wyszlo to wiemy... Pierdolić go
Z tego co słyszałem rozmowy z hindusem jeszcze trwają także nic straconego
Tak trwaja ciekawe kto rozmawia... Pewnie Handziuk cos po rosyjsku pierodli (bo angielskiego nie zna a chce sie pochwalic znajomoscia jezyków obcych


Michas pisze:To miał być ponoć Fortis Bank.Od znajomego magistra dowiedziałem sie że to bank amerykański.Powiem wam że coś jest na rzeczy bo juz od paru osb słyszałem że prowadzą rozmowy z dwoma kontrachentami i jeszcze ta wypowiedź Kasperczyka że wszystko jest na dobrej drodze do powiększenia Budżetu
Michas!
Z USA jest glowny akcjonariusz!


KTO KOCHA TEN WIERZY - TYLKO Hutnik!!!
Niektorzy z was pisza "Pierdolic hindusa" itp albo ze nie da ani gorsza. Ale Panowie patrzcie na to realnie gdybyscie wy mieli taka duzo firme i nikt z zarzadu nawet nie kapil sie by z wami porozmawiac przedstawic sytuacje itp itp to co dalibyscie poieniadze w ciemno ???. Jego tez tzreba zrozumiec !!