rwd pisze:Seller
Bo to trzeba nie patrzeć na innych tylko zapierdalac intensywnie i regularnie.
Mnie np nie stać na wszystko czego bym potrzebował by być ultrasem Lechii więc w okolicach wakacji gdy co ambitniejsi koledzy puchną i żyłują się jak ... rambo ... mam ciężkie chwile.
Ale nie ma co narzekać i cieszyć się chwilami (bo siła wciąż powolutku wzrasta jak ćwiczę regularnie) gdy np koleś z 40 kg "większy" od Ciebie kończy ćwiczyć a Ty mówisz by nie zdejmował ciężaru (bo jest poza cyklem).
Intensywnie i regularnie zapierdalałem po swojemu przez 5 lat.
Tyle że nie idzie ćwiczyć jak KAŻDY na siłowni koksuje a instruktor co chwila się dopytuje czy nie potrzebujemy "czegoś na przyspieszenie"...
pozdro.
Seller