ocena pracy marketingowca
Moderatorzy: dUfio, marketing, HQSa
-
- Posty: 1959
- Rejestracja: pn sie 29, 2005 3:19 pm
viki - chyba oboje wiemy w jakich realiach jest obecnie Hutnik i co można a czego nie jest się w stanie zrobić dla tego klubu. dobrym porównaniem jest to jakby ktoś został "marketingowcem" małego spożywczaka na osiedlu który usytuowany jest pomiędzy 2 wielkimi hipermarketami - reszty nie muszę wyjasniać.
trzeba mieć pewien umiar w ocenie - to chyba zalezy od osobistych oczekiwań - ja nie miałem ich wygórowanych, tak więc dla mnie to co się stało poprzez działanie PD to i tak kilkukrotnie więcej. zgadzam się, że reklamodawców/sponsorów nie przybyło jakoś znacznie, ale takie są realia!
kolejna sprawa, piszesz że docenianie kogoś przez porównanie nie jest trafne. i znowu się nie zgodzę, otóż poprzednicy PD pozostawili za sobą nazwijmy to "niezbyt pachnący ślad" w świadomości potencjalnych reklamodawców czy sponsorów - więc wiele ścieżek jest niedostępnych. stąd praca PD jest przez te względy ograniczona, na tyle, że doprowadza to do mniejszych "sukcesów" na tym polu. zgadzam się że zestawienie "złego" poprzednika i "dobrego" obecnego marketingowca poprzez to że tylko "nie szkodzi" jest złym pomysłem, ale należy brac pod uwagę kilka uwarunkowań, które mogą miec wpływ na docenienie roli jaką pełni w klubie. podkreślam, jednym z celów marketingowca było zmiana wizerunku klubu - przynajmniej dla mnie, plan został osiągnięty, w kwestii reklamodawców/sponsorów wyraziłem swoje zdanie powyżej.
również pozdrawiam.
trzeba mieć pewien umiar w ocenie - to chyba zalezy od osobistych oczekiwań - ja nie miałem ich wygórowanych, tak więc dla mnie to co się stało poprzez działanie PD to i tak kilkukrotnie więcej. zgadzam się, że reklamodawców/sponsorów nie przybyło jakoś znacznie, ale takie są realia!
kolejna sprawa, piszesz że docenianie kogoś przez porównanie nie jest trafne. i znowu się nie zgodzę, otóż poprzednicy PD pozostawili za sobą nazwijmy to "niezbyt pachnący ślad" w świadomości potencjalnych reklamodawców czy sponsorów - więc wiele ścieżek jest niedostępnych. stąd praca PD jest przez te względy ograniczona, na tyle, że doprowadza to do mniejszych "sukcesów" na tym polu. zgadzam się że zestawienie "złego" poprzednika i "dobrego" obecnego marketingowca poprzez to że tylko "nie szkodzi" jest złym pomysłem, ale należy brac pod uwagę kilka uwarunkowań, które mogą miec wpływ na docenienie roli jaką pełni w klubie. podkreślam, jednym z celów marketingowca było zmiana wizerunku klubu - przynajmniej dla mnie, plan został osiągnięty, w kwestii reklamodawców/sponsorów wyraziłem swoje zdanie powyżej.
również pozdrawiam.
następnego lata Hutnik będzie mistrzem świata
No przynajmniej pierwszy raz od wielu lat ktos zalatwil jakis sponsorow ktorzy chca miec swoje bannery na Hutniku,a tez nalezy uwzglednic to iz ciezko znalesc sponsora strategicznego dla klubu z 3 ligi ,niedajadz mu w nim wladzy a niestety wlasciciele Hutnika chyba niebardzo chca oddac ta wladze wiec nikt zapewne niebedzie inwestowal swojej forsy niemajac nic do powiedzenia w klubie.Mysle ze ocena dla Marketingowca w skali ocen 1 - 6 to 5.Widac ze staral sie cos zalatwic ,chodzil na spotkania z potencjalnymi reklamodawcami,cos sie dzialo,zosatly wypuszczone gadżety Hutnika ktorych spotkanie dotychczas bylo tylko przypadkiem niemalze.Wiec jest duza poprawa w dziale marketingu w porownaniu z tym co było.Zycze jeszcze wiekszej ilosci sukcesow i znalezienia jeszcze lepszych sponsorów.
Hutnik 1950 Kraków
viki pisze:JOK_NH:
Do dzisiaj nie wierzylem, ze wyniki badan mowiace o tym, iz 80% ludzi w Polsce nie rozumie tego co czyta, sa prawdziwe.
Teraz juz wierze.
Czlowieku, jaki zwiazek z cala ta dyskusja ma to, ze poprzedni marketingowiec mial nas wszystkich w dupie? I skad wiesz, ze mi to pasowalo?
Poza tym napisanie, ze Piotrek rowniez mogl nas miec w dupie, chyba nawet bardziej obraza Piotrka niz mnie. Pomysl o tym!
Ok, musze leciec!
viki
Jak Ci to nie pasowało, to dlaczego wtedy nie poruszałeś tego tematu? A związek z tą sprawa ma taki, że jak dla mnie to Ty się zwyczajnie przypierdalasz!! Dlaczego nie rozliczałeś zarządu tak odważnie parę lat temu, jak zostaliśmy spuszczeni do trzeciej ligi?! Gdzie kurwa wtedy byłeś zbawco?!
Teraz wielce się kurwa odezwałeś brocząc komuś, kto faktycznie próbuje cos działac.
Pisaniem o tym, że Piotrek mógł nas miec w dupie nie miało na celu obrażenia nikogo, tylko zwrócenie Twojej uwagi na to, że sam fakt tego, iż on to robi powinien wzbudzac szacunek!!! Kto tu nie czyta ze zrozumieniem?!
Tekst o tym, iż nie rozumiem tego co czytam był banałem i sam sobie przemyśl swoje uparte dążenie do udowodnienie jakichs dziwnych rzeczy.
viki pisze:Trudno nam sie porozumiec. Mnie wydaje sie, ze jasno po raz kolejny pisze o co mi chodzi. Tobie wydaje sie, ze rozumiesz o co mi chodzi i ja jestem w bledzie. Szkoda sie powtarzac w nieskoncznosc.
Wydaje mi sie, ze jezeli ktos wypelnia dobrze swoje obowiazki, to naprawde nie trzeba przesadnie gloryfikowac takiej dzilalnosci. Przeciez w koncu to jest Jego praca. Wybacz, ale docenianie kogos przez porownanie nie jest trafne. Jezeli poprzedni marketingowiec robil wszystko zle, a obecny czesc swoich zadan wykonuje dobrze i z zaangazowaniem, to chyba jest to sytuacja w koncu prawidlowa. Nie jest to cos wyjatkowego. Jezeli ktos ma etat powinien swoja prace wykonywac dobrze i z zaangazowaniem, prawda? Wobec tego argument, ze bylo nienormalnie, a teraz jest normalnie i robienie z tego wielkiego halo jest chyba przesadne, nie sadzisz? Rownoczesnie, jezeli Piotrek nie ma sukcesow w czesci swojej dzialanosci, to chyba tez mozna o tym napisac?
Potrafie sie przyznac do bledu. Rzeczywiscie, moje rozmyslania, iz moze skuteczniejszy bylby marketingowiec z "ukladami" nie jest dobrym rozwiazaniem. Byc moze udalo by sie mu nagonic kilku reklamodawcow. Ale rownoczesnie pewnie nie mialby takiego zaangazowanie w prace u podstaw jak Piotrek. Prawdopodobne, ze tak by bylo.
Pisanie, ze kopie dolki pod Piotrkiem to bzdura. Mam nadzieje, ze to widzisz.
Piszesz, ze jestem czlowiekim, ktory uwaza, ze w zyciu wszystko przychodzi latwo. Nawet nie wiesz, jak sie mylisz...
Jasniej pisac juz nie potrafie.
Pozdrowienia dla wszystkich oponentow!
viki
No to wydaje mi się, że się jednak zrozumieliśmy. Może zbyt ostro zrozumiałem twoją krytykę. Sorki.
Tylko z doświadczenia wiem, że praca w marketingu wymaga czasu. Ty jak dla mnie stwierdziłeś, że to już jest czas do oceny, ja że jeszcze nie, ewentualnie oceni to zgromadzenie akcjonariuszy. I tyle. Pozdrawiam
Viki i cala reszta wejscie sie nieprezcie bo i tak pewnie nikomu sie neichce czytac jakis waszych pierdol wejscie wyjasnijcie sobie co macie na priv a nie rozdupcacie kolejny,w temacie chodzi o Marketingowca i jego prace a nie o wasze smenty do choja;/ A do marketingowca tyle;
PIOTREK OCENIEAM TWOAJ PRACE 5 z puslem i jesli dojdzie do finishu sprawa z Mittalem to powinnismy chyba wszyscy z forum jakis prezencik Ci sprawic:)
PIOTREK OCENIEAM TWOAJ PRACE 5 z puslem i jesli dojdzie do finishu sprawa z Mittalem to powinnismy chyba wszyscy z forum jakis prezencik Ci sprawic:)
-
- Posty: 526
- Rejestracja: ndz sie 29, 2004 4:26 am
- Lokalizacja: KRK (74-75) NH (75-03) KRK (03-?)
tomnh:
Coz... Zgodnie z Twoja rada postaram sie byc bardziej cierpliwy. Masz tutaj chyba troche (albo nawet wiecej niz troche) racji.
Jakuza:
To o czym napisales - Piotrek jest w klubie jak owca w sforze wilków - rzeczywiscie daje mi troche do myslenia. Dobrze, ze zwrociles na to uwage.
JOK_NH:
W ten sposob nie mam zamiaru z toba rozmawiac. Wiesz, mam juz troche za duzo lat, azeby niektore elementy swoich wypowiedzi akcentowac tak jak ty. A wydaje mi sie, ze jezeli tego nie bede robil, to nigdy nie zrozumiesz moich intencji. Trudno. The end.
Tomek1950:
Napisales: No przynajmniej pierwszy raz od wielu lat ktos zalatwil jakis sponsorow ktorzy chca miec swoje bannery na Hutniku (...) Napisz prosze o jakie bannery i reklamodawcow chodzi. Ja o tym nie slyszalem, a taka informacja znacznie odmienila by cala omawiana sytuacje.
mr.Vitaminka:
Dobry przykład z tym sklepikiem No widzisz, jednak takie sklepiki dzialaja, maja swoich stalych klientow i walcza z hipersklepami innymi sposobami niz najnizsze ceny. Znalezc wlasna nisze - to w dzisiejszych czasach jest najwazniejsze. Pomysl i doswiadczenie sa w takiej branzy (marketingowej) bezcenne.
Pozdrowienia!
viki
Coz... Zgodnie z Twoja rada postaram sie byc bardziej cierpliwy. Masz tutaj chyba troche (albo nawet wiecej niz troche) racji.
Jakuza:
To o czym napisales - Piotrek jest w klubie jak owca w sforze wilków - rzeczywiscie daje mi troche do myslenia. Dobrze, ze zwrociles na to uwage.
JOK_NH:
W ten sposob nie mam zamiaru z toba rozmawiac. Wiesz, mam juz troche za duzo lat, azeby niektore elementy swoich wypowiedzi akcentowac tak jak ty. A wydaje mi sie, ze jezeli tego nie bede robil, to nigdy nie zrozumiesz moich intencji. Trudno. The end.
Tomek1950:
Napisales: No przynajmniej pierwszy raz od wielu lat ktos zalatwil jakis sponsorow ktorzy chca miec swoje bannery na Hutniku (...) Napisz prosze o jakie bannery i reklamodawcow chodzi. Ja o tym nie slyszalem, a taka informacja znacznie odmienila by cala omawiana sytuacje.
mr.Vitaminka:
Dobry przykład z tym sklepikiem No widzisz, jednak takie sklepiki dzialaja, maja swoich stalych klientow i walcza z hipersklepami innymi sposobami niz najnizsze ceny. Znalezc wlasna nisze - to w dzisiejszych czasach jest najwazniejsze. Pomysl i doswiadczenie sa w takiej branzy (marketingowej) bezcenne.
Pozdrowienia!
viki
ezswaz aN Hutnik
-
- Posty: 526
- Rejestracja: ndz sie 29, 2004 4:26 am
- Lokalizacja: KRK (74-75) NH (75-03) KRK (03-?)
TERROR:
Wiem, ze czytanie zdan zlozonych jest trudne. Ale sie nie martw: dzisiaj sa takie czasy, ze nikt nikogo, do niczego nie zmusza. Jezeli dalej sie martwisz, ze pomimo kolejnego zjedzonego mietka, twoja szyja jeszcze nie zniknela, to nie potrafie cie pocieszyc...
viki
Wiem, ze czytanie zdan zlozonych jest trudne. Ale sie nie martw: dzisiaj sa takie czasy, ze nikt nikogo, do niczego nie zmusza. Jezeli dalej sie martwisz, ze pomimo kolejnego zjedzonego mietka, twoja szyja jeszcze nie zniknela, to nie potrafie cie pocieszyc...
viki
Ostatnio zmieniony pt mar 03, 2006 3:22 pm przez viki, łącznie zmieniany 1 raz.
ezswaz aN Hutnik
-
- Posty: 526
- Rejestracja: ndz sie 29, 2004 4:26 am
- Lokalizacja: KRK (74-75) NH (75-03) KRK (03-?)
W zwiazku z tym co napisal Michas, prosze o potwierdzenie przez Piotrka, ze sa to nowe firmy, ktorych reklamy (a co za tym idzie konkretna gotowka) zostaly sciagniete na Suche Stawy dzieki Jego pracy. Jezeli okaze sie, ze to prawda i takich przykladow jest (daj Boze!) wiecej, to masz Piotrze moje przeprosiny oraz zgrzewke dobrego piwa!
Bardzo jestem ciekaw... I szczerze powiem, ze mam wielka ochote kupic to piwo!
viki
Bardzo jestem ciekaw... I szczerze powiem, ze mam wielka ochote kupic to piwo!
viki
ezswaz aN Hutnik
viki - http://forum.Hutnik.krakow.pl/viewtopic.php?t=1272 mam nadzieje ze cos z tej zgrzewy mi wpadnie ;]
Piotrek jest moim przyjacielem od wielu lat, jego zaangażowanie w sprawy klubu jest nie do ocenienia ale Piotrek jest przedwszystkim PRowcem, człowiekiem od budowania wizerunku od kontaktów z mediami, niestety jego wyniki ( jak tu już ktoś napisał) liczone w "żywej gotówce" nie są imponujące i zapewne nie będą. Nie da się połączyć tych dwóch funkcji PR i marketing. Moim zdaniem Piotr powinien dostać do pomocy jakiegoś speca od handlu który pracowałby na procent od zdobytych dla klubu pieniędzy a Piotr powinnien robić to co umie najlepiej, czyli organizować imprezy, przyciągać media i tworzyć pozytywny wizerunek klubu.
-
- Posty: 39
- Rejestracja: śr lis 23, 2005 2:46 pm
- Lokalizacja: Wandy
Moim zdaniem rok(poprawcie jesli cos pokreciłem)pracy to zdecydowanie za mało zeby ocenic marketingowca.Funkcja która pełni moze byc oceniona dopiero po zakonczeniu pracy,lub po paru latach(podobna sytuacja jest w polityce z rzadem RP,nie mozna go oceniac po 100 dniach pracy ). Jednak WIDAC GOŁYM OKIEM(!!!) ze od kiedy marketingowiec pojawil sie w Naszym Klubie zaczeło sie cos dziac .Na efekty w postaci pieniedzy trzeba jednak troche(pare lat) poczekac.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
"Zawsze znajdzie sie ktos kto uzupełni braki, kto podniesie na duchu ZA TO DZIĘKI CHŁOPAKI"
-
- Posty: 526
- Rejestracja: ndz sie 29, 2004 4:26 am
- Lokalizacja: KRK (74-75) NH (75-03) KRK (03-?)
Witam!
Po wpisie Snuffa wszystko jest jasne! Siegnalem sobie do moich starych notatek i otoz co odnalazlem:
W zakresie instrumentow marketingowych (tzw. "marketing-mix') czyli narzedzi jakimi powinien sie poslugiwac marketingowiec, sa:
w zakresie produktu:
-jakosc
-cechy produktu
-marka
-opakowanie
-serwis
-gwarancja
w zakresie ceny:
-cena katalogowa
-rabaty
-okres platnosci
-warunki kredytu
w zakresie dystrybucji:
-kanały
-lokalizacja
-zapasy
-transport
w zakresie promocji:
-reklama
-sprzedaz osobista
-promocja sprzedarzy
-public relations (PR)
W zwiazku z tym mowienie o Piotrku "marketingowiec" jest o wiele zbyt szerokie! Ale moi drodzy, On oficjalnie taka funkcje pelni! Nie miejcie wiec pretensji, ze podlega ocenie jako marketingowiec, a nie jako PR-owiec!
Piotrek wspaniale rozkreca "medialna szum" wokol Hutnika (z pomoca np. Macka Twaroga) ale PR to tyko jeden z wielu elementow skladajacych sie na marketing! Piotrek jest swietnym materialem na rzecznika prasowego i na szefa komorki PR. Ale marketing to o wiele, wiele wiecej. Ciekaw jestem czy mamy opracowany plan marketingowy?
Piotrze, "krytykujac" Cie w swoim pierwszym wpisie, ktory rozwinal ta dyskusje, w zasadzie zrobilem to przypadkiem. Naprawde. Irytowalo mnie, ze mamy juz poczatek marca, a nie sa podawane zadne przez Ciebie zadne informacje nt. tego czy ktos z Mittal-a rozmawia jeszcze wogole z szefostwem Hutnika, czy tez umarly te rozmowy smiercia naturalna. I nie chodzilo mi o to, zebys ocenial szanse na podpisanie kontraktu na 70 lub 90%. Ty i ja wiemy, ze byloby to niepowazne. Ale jakakolwiek informacja! A tutaj cisza... O "owocach" Twojej pracy napisalem w sumie przypadkiem. A potem sie to wszystko rozkrecilo... Marketing to gigantyczna praca! Teraz przegladajac notatki uswiadamiam to sobie. Jedna osoba, jezeli ma to byc prowadzone profesjonalnie, nie jest w stanie sprawnie tego ogarnac! Nie wiem czy jest wyjscie z tej sytuacji (wiadomo, ze chodzi o pieniadze) ale dopoki w klubie nie bedzie komorki (a wiec wiecej niz jednej osoby) odpowiedzialnej za marketing, to slabo to wszystko widze...
Wciaz czekam na potwierdzenie i liste nowych firm, ktore udalo Ci sie Piotrze zaprosic do wspolparcy. Obiecana zgrzewka jest aktualna!
HDS: czy cos Ci wpadnie z tej zgrzewki, to ja nie wiem...
Pozdrowienia!
viki
Po wpisie Snuffa wszystko jest jasne! Siegnalem sobie do moich starych notatek i otoz co odnalazlem:
W zakresie instrumentow marketingowych (tzw. "marketing-mix') czyli narzedzi jakimi powinien sie poslugiwac marketingowiec, sa:
w zakresie produktu:
-jakosc
-cechy produktu
-marka
-opakowanie
-serwis
-gwarancja
w zakresie ceny:
-cena katalogowa
-rabaty
-okres platnosci
-warunki kredytu
w zakresie dystrybucji:
-kanały
-lokalizacja
-zapasy
-transport
w zakresie promocji:
-reklama
-sprzedaz osobista
-promocja sprzedarzy
-public relations (PR)
W zwiazku z tym mowienie o Piotrku "marketingowiec" jest o wiele zbyt szerokie! Ale moi drodzy, On oficjalnie taka funkcje pelni! Nie miejcie wiec pretensji, ze podlega ocenie jako marketingowiec, a nie jako PR-owiec!
Piotrek wspaniale rozkreca "medialna szum" wokol Hutnika (z pomoca np. Macka Twaroga) ale PR to tyko jeden z wielu elementow skladajacych sie na marketing! Piotrek jest swietnym materialem na rzecznika prasowego i na szefa komorki PR. Ale marketing to o wiele, wiele wiecej. Ciekaw jestem czy mamy opracowany plan marketingowy?
Piotrze, "krytykujac" Cie w swoim pierwszym wpisie, ktory rozwinal ta dyskusje, w zasadzie zrobilem to przypadkiem. Naprawde. Irytowalo mnie, ze mamy juz poczatek marca, a nie sa podawane zadne przez Ciebie zadne informacje nt. tego czy ktos z Mittal-a rozmawia jeszcze wogole z szefostwem Hutnika, czy tez umarly te rozmowy smiercia naturalna. I nie chodzilo mi o to, zebys ocenial szanse na podpisanie kontraktu na 70 lub 90%. Ty i ja wiemy, ze byloby to niepowazne. Ale jakakolwiek informacja! A tutaj cisza... O "owocach" Twojej pracy napisalem w sumie przypadkiem. A potem sie to wszystko rozkrecilo... Marketing to gigantyczna praca! Teraz przegladajac notatki uswiadamiam to sobie. Jedna osoba, jezeli ma to byc prowadzone profesjonalnie, nie jest w stanie sprawnie tego ogarnac! Nie wiem czy jest wyjscie z tej sytuacji (wiadomo, ze chodzi o pieniadze) ale dopoki w klubie nie bedzie komorki (a wiec wiecej niz jednej osoby) odpowiedzialnej za marketing, to slabo to wszystko widze...
Wciaz czekam na potwierdzenie i liste nowych firm, ktore udalo Ci sie Piotrze zaprosic do wspolparcy. Obiecana zgrzewka jest aktualna!
HDS: czy cos Ci wpadnie z tej zgrzewki, to ja nie wiem...
Pozdrowienia!
viki
ezswaz aN Hutnik