Przekretek.pl -czyli kiedy grajki robiły nas w ch...?
Przekretek.pl -czyli kiedy grajki robiły nas w ch...?
jak zapewnia sztab szkoleniowy-mamy teraz najczystsza druzyne w historii. I nie mamy powodow zeby tercetowi szkoleniowemu nie wierzyc - wszak wielu z nas odczulo ze sa to gumiory z krwi i kosci.
jednak nie zawsze tak bylo
zeby jeszcze bardziej docenic to co mamy przypomnijmy niechlubnych bohaterow Hutniczych porazek ktore wynikaly bynajmniej nie z gorszych umiejetnosci grajkow.
1996,97,98 - mecze z Bełchatowem, wszystkie przegrane, wszystkie w dziwnych okolicznosciach
2000 Hutnik-GKS Bełchatów - poza pustym sektorem gosci najbardziej zenujaca byla postawa bramkarza Ambrosiewicza
sezon 2001/2002 - chodza pogloski ze pilkarze Hutnika stawiaja w stsie... porazki swojej druzyny!
2002 - mecz z Radzionkowem, z tego co pamietam na lawe oskarzonych woczachkibicow ida Lewandowski i Jałocha
jednak nie zawsze tak bylo
zeby jeszcze bardziej docenic to co mamy przypomnijmy niechlubnych bohaterow Hutniczych porazek ktore wynikaly bynajmniej nie z gorszych umiejetnosci grajkow.
1996,97,98 - mecze z Bełchatowem, wszystkie przegrane, wszystkie w dziwnych okolicznosciach
2000 Hutnik-GKS Bełchatów - poza pustym sektorem gosci najbardziej zenujaca byla postawa bramkarza Ambrosiewicza
sezon 2001/2002 - chodza pogloski ze pilkarze Hutnika stawiaja w stsie... porazki swojej druzyny!
2002 - mecz z Radzionkowem, z tego co pamietam na lawe oskarzonych woczachkibicow ida Lewandowski i Jałocha
Dziś można domniemywać który mecz był sprzedany.
Sezon spadkowy 1996/97 był bardzo dziwny. Z jedenej strony świetna gra w PUEFA, dobry początek w lidze. Z drugiej strony masa kontuzji, co mogło miało napewno wpływ na dyspozycje drużyny w drugiej części rundy jesiennej i całej wiosny. Nie mnie jednak porażki pod koniec rundy przy żenującym poziomie gry z Polonią Warszawa 0-1, czy Odrą Wodzisław 1-2 dają dużo do myślenie. Jeszcze w trakcie trwania przygody w europejskich pucharach Kasalik chciał złożyć rezygnacje po przegranej we Wronkach z Amicą 0-3. Przypadek? Chyba nie, bo już w następnej kolejce Legia zostaje odprawiona z kwitkiem na Suchych Stawach, na boisku 2-1 dla nas. Tak na szybko, to na myśl przychodzi mi mecz derbowy z Cracovią u siebie przegrany 0-2 w sezonie 2000/01. Co prawda obie drużyny walczyły o awans, ale kto wie czy wszystkim piłkarzom na tym zależało.
Sezon spadkowy 1996/97 był bardzo dziwny. Z jedenej strony świetna gra w PUEFA, dobry początek w lidze. Z drugiej strony masa kontuzji, co mogło miało napewno wpływ na dyspozycje drużyny w drugiej części rundy jesiennej i całej wiosny. Nie mnie jednak porażki pod koniec rundy przy żenującym poziomie gry z Polonią Warszawa 0-1, czy Odrą Wodzisław 1-2 dają dużo do myślenie. Jeszcze w trakcie trwania przygody w europejskich pucharach Kasalik chciał złożyć rezygnacje po przegranej we Wronkach z Amicą 0-3. Przypadek? Chyba nie, bo już w następnej kolejce Legia zostaje odprawiona z kwitkiem na Suchych Stawach, na boisku 2-1 dla nas. Tak na szybko, to na myśl przychodzi mi mecz derbowy z Cracovią u siebie przegrany 0-2 w sezonie 2000/01. Co prawda obie drużyny walczyły o awans, ale kto wie czy wszystkim piłkarzom na tym zależało.
"Mnie sprawy tych dzikusów nie obchodzą. Ja jestem chrześcijaninem" - Zakari Lambo
Marchewa pisze:Chyba najbardziej w pamięci pozostanie mi przegrany mecz z Ruchem Chorzów 3-2 który był decydującym meczem o utrzymanie się w 1 lidze. Przekręt tego meczu, sędzia Wylot i łzy naszych kibiców jeszcze na długo pozostaną w mojej pamięci.
A wtedy nie było 3:5 czasami?
Płakałem na tym meczu jak dziecko
Heh faktycznie 3-5 pojebało mi się, ale wiadomo o jaki mecz chodzi
http://www.90minut.pl/mecz.php?id_mecz=70083
http://www.90minut.pl/mecz.php?id_mecz=70083
BUTCHERS '98 - 20 LAT WALKI
Marchewa pisze:Heh faktycznie 3-5 pojebało mi się, ale wiadomo o jaki mecz chodzi
http://www.90minut.pl/mecz.php?id_mecz=70083
A tydzien wczesniej meczyk ze Switem 1-1. Pamiętam bo bylem, przegrywalismy 1-0 i wylatywalismy z ligi, ale jakos bylem spokojny ze bedzie 1-1 i prosze wynik jak malowany
Remis umowiony bez dwoch zdan
lucero pisze:Marchewa pisze:Heh faktycznie 3-5 pojebało mi się, ale wiadomo o jaki mecz chodzi
http://www.90minut.pl/mecz.php?id_mecz=70083
A tydzien wczesniej meczyk ze Switem 1-1. Pamiętam bo bylem, przegrywalismy 1-0 i wylatywalismy z ligi, ale jakos bylem spokojny ze bedzie 1-1 i prosze wynik jak malowany
Remis umowiony bez dwoch zdan
Grubo Ci sie cos popierdaczyło.
Tydzień wcześniej, to nas Polonia rozjebała 5:1. Wtedy były domysły, że nasz ówczesny bramkarz puścił mecz.
-
- Posty: 158
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 9:16 pm
Nasz kochany Hutnik też ma wiele za uszami.Np.sezon 91/92 ostatni mecz w sezonie na wyjeździe,Olimpii Poznań wystarczy remis do utrzymania się w I lidze a my walczymy jeszcze o koronę króla strzelców dla Waligóry.Oczywiście pada wysoki remis 3:3.Waligóra w tym meczu pudłuje niemiłosiernie setki,ale jedną bramkę zdobywa.Podbrożny jednak też strzela wisełce i koroną króla strzelców za sezon 91/92 muszą się podzielić.
Mecz ten sędziowała straszna kurwa sędzia Ziober z Przemyśla.
Mecz ten sędziowała straszna kurwa sędzia Ziober z Przemyśla.
Ostatnio zmieniony sob lis 22, 2008 8:07 pm przez Stal Nowa Huta, łącznie zmieniany 1 raz.
Fanatycznie przywiązany>HKS
-
- Posty: 158
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 9:16 pm
Wracając jeszcze do sezonu 91/92 to według niedawnego kandydata na prezesa PZPN Tomasza Jagodzińskiego Hutnik zapewnił sobie utrzymanie w lidze w sprzedanym meczu przez ŁKS a kupionym przez Hutnika w czerwcu 1992 na trzy kolejki przed końcem rozgrywek.
Hutnik Kraków-ŁKS 2:1 (0:0) Bramki:Waligóra 52,Sermak 73 Widzów:4 tys.
Hutnik Kraków-ŁKS 2:1 (0:0) Bramki:Waligóra 52,Sermak 73 Widzów:4 tys.
Fanatycznie przywiązany>HKS