co slychac u naszych rywali
Moderatorzy: dUfio, majlech, lucero
Kibice grożą piłkarzom: szlaban na imprezy! Będziemy Was śledzić
Data: 30.04.2009, 19:38
Ciekawa sytuacja: fani będą donosić działaczom, jeżeli w pubie, dyskotece, czy burdelu (!) spotkają zawodników swojego ukochanego klubu.
Górnik Zabrze znalazł się w sytuacji podbramkowej... Zespół Henryka Kasperczaka walczy o utrzymanie i nie może już sobie pozwalić na głupie wpadki. Tylko dobra i skuteczna gra uchroni legendarny zespół przed degradacją do I ligi...
Sprawy w swoje ręce postanowili wziąć... kibice. Tak, tak - nie szkoleniowiec, nie piłkarze
, a właśnie fani! Jak zamierzają pomóc zespołowi w utrzymaniu się w lidze?
Na oficjalnym forum kibiców Górnika, pojawił się wczoraj rano interesujący wpis, który od razu wzbudził wiele kontrowersji. Otóż kibic o nicku „DR. MARTENS” zwrócił się do wszystkich sympatyków Górnika z apelem, aby donosili władzom klubu o każdym przypadku niesportowego zachowania swoich pupili na mieście!
Piłkarzom natomiast wydał dwa zakazy!
Oto one.
1. Obecność w pubie, na dyskotece czy domu publicznym jest zakazana!
2. Zakaz spożywania wyrobów alkoholowych i wszelkich innych używek.
Się porobiło... A piłkarza, który złamie zakaz czekają kary dyscyplinarne!
Co na to sami zainteresowani? Pierwszym z zawodników Górnika, któremu nie podoba się ta inicjatywa jest Robert Szczot.
To bardzo dziwne i nie wiem, czemu ma służyć. Każdy z nas dobrze zdaje sobie sprawę, w jakiej sytuacji się znajdujemy. Być może nasi fani chcieli nas zmobilizować. Jednak takie działania mogą odbić się w drugą stronę i być deprymujące - przyznał piłkarz Górnika w rozmowie z serwisem www.sportslaski.pl.
Deprymujące? A dlaczego? Po prostu odpuśćcie sobie na kilka tygodnie imprezy, zabierzcie się do poważnej pracy, a wywalczycie utrzymanie. Wtedy - jak to wpisał na forum jeden z kibiców - możecie:
imprezować nawet tydzień!
Popieracie inicjatywę kibiców Górnika Zabrze? Czy to dobry sposób na wiecznie imprezujących piłkarzy?
za: Piotr Bobakowski o2.pl
Data: 30.04.2009, 19:38
Ciekawa sytuacja: fani będą donosić działaczom, jeżeli w pubie, dyskotece, czy burdelu (!) spotkają zawodników swojego ukochanego klubu.
Górnik Zabrze znalazł się w sytuacji podbramkowej... Zespół Henryka Kasperczaka walczy o utrzymanie i nie może już sobie pozwalić na głupie wpadki. Tylko dobra i skuteczna gra uchroni legendarny zespół przed degradacją do I ligi...
Sprawy w swoje ręce postanowili wziąć... kibice. Tak, tak - nie szkoleniowiec, nie piłkarze
, a właśnie fani! Jak zamierzają pomóc zespołowi w utrzymaniu się w lidze?
Na oficjalnym forum kibiców Górnika, pojawił się wczoraj rano interesujący wpis, który od razu wzbudził wiele kontrowersji. Otóż kibic o nicku „DR. MARTENS” zwrócił się do wszystkich sympatyków Górnika z apelem, aby donosili władzom klubu o każdym przypadku niesportowego zachowania swoich pupili na mieście!
Piłkarzom natomiast wydał dwa zakazy!
Oto one.
1. Obecność w pubie, na dyskotece czy domu publicznym jest zakazana!
2. Zakaz spożywania wyrobów alkoholowych i wszelkich innych używek.
Się porobiło... A piłkarza, który złamie zakaz czekają kary dyscyplinarne!
Co na to sami zainteresowani? Pierwszym z zawodników Górnika, któremu nie podoba się ta inicjatywa jest Robert Szczot.
To bardzo dziwne i nie wiem, czemu ma służyć. Każdy z nas dobrze zdaje sobie sprawę, w jakiej sytuacji się znajdujemy. Być może nasi fani chcieli nas zmobilizować. Jednak takie działania mogą odbić się w drugą stronę i być deprymujące - przyznał piłkarz Górnika w rozmowie z serwisem www.sportslaski.pl.
Deprymujące? A dlaczego? Po prostu odpuśćcie sobie na kilka tygodnie imprezy, zabierzcie się do poważnej pracy, a wywalczycie utrzymanie. Wtedy - jak to wpisał na forum jeden z kibiców - możecie:
imprezować nawet tydzień!
Popieracie inicjatywę kibiców Górnika Zabrze? Czy to dobry sposób na wiecznie imprezujących piłkarzy?
za: Piotr Bobakowski o2.pl
- metal
- Site Admin
- Posty: 3416
- Rejestracja: pn sie 23, 2004 5:01 pm
- Lokalizacja: http://www.Hutnik.krakow.pl
- Kontakt:
Dla mnie prohibicja u grajków niewiele pomoże... Nie ma kasy, nie ma ambicjiiiiiiii... takie czasy.... Smutne ale prawdziwe...
Pozdro NIEZNISZCZALNI!!!
Pozdro NIEZNISZCZALNI!!!
dzuhas pisze:Porazony piorunem miazdzyz drugiej strony powinno byc "trener pogryziony przez dziki i zgwalcony przez przejezdzajacego nieopodal na rowerze bialego misia"
- metal
- Site Admin
- Posty: 3416
- Rejestracja: pn sie 23, 2004 5:01 pm
- Lokalizacja: http://www.Hutnik.krakow.pl
- Kontakt:
-
- Posty: 716
- Rejestracja: pt mar 21, 2008 9:24 am
- Lokalizacja: Wolne miasto Nowa Huta
-
- Posty: 716
- Rejestracja: pt mar 21, 2008 9:24 am
- Lokalizacja: Wolne miasto Nowa Huta
-
- Posty: 716
- Rejestracja: pt mar 21, 2008 9:24 am
- Lokalizacja: Wolne miasto Nowa Huta
-
- Posty: 118
- Rejestracja: pt lis 14, 2008 3:10 pm
Piłkarze Górnika Wieliczka wiosną mieli być dostarczycielami punktów. W styczniu z finansowania zespołu zrezygnowała Kopalnia Soli. Tymczasem zespół to rewelacja rundy wiosennej. Na trzy kolejki przed zakończeniem sezonu zajmuje trzecie-barażowe miejsce. - Celujemy w awans - jasno stawia sprawę bramkarz Górnika, Waldemar Sotnicki.
Zespół z Wieliczki to efemeryda w skali całego kraju. Zawodnicy zerwali z przyjętym w Polsce stereotypem piłkarza. Grają bez premii. Za gołe pensje (jedna trzecia wysokości jakie mieli zapisane w umowach). - Mimo tego w każdym meczu dajemy z siebie wszystko - mówi kapitan zespołu, Piotr Gruszka. - Ci którzy myśleli, że będziemy dostarczać punkty, mocno się przeliczyli - dopowiada. To sukces trenera Roberta Kasperczyka. Przekonał zawodników do swojej filozofii. Jak mówi, wyciągnął wnioski z przeszłości. Kiedyś w podobnej sytuacji był prowadzony przez niego Hutnik Kraków. - Mieliśmy zajęcia z psychologiem. Namówił chłopaków do zaangażowania. Przez kilka miesięcy nie dostawali wynagrodzenia. Opłaciło się. Teraz trójka z nich (Piotr Madejski, Michał Pazdan, Dariusz Kołodziej, przyp. red.) gra w Górniku Zabrze - przypomina.
Tą samą drogą chcą iść jego dzisiejsi podopieczni. Dla nich wiosna to przede wszystkim szansa zaistnienia. Inwestycja na przyszłość. Dobra gra ma im się opłacić od nowego sezonu.
- Każdy z nas chciałby trafić do silniejszego klubu - mówi golkiper. - A pieniądze? Powiem tak: to co zabrał nam los teraz, odbierzemy sobie za jakiś czas. Teraz chcemy przede wszystkim się pokazać - dodaje. W tym samym tonie jeszcze przed startem rundy wiosennej mówił lewy obrońca zespołu, Mateusz Pawłowicz. - W moim wieku pieniądze naprawdę nie są najważniejsze. Muszę grać jak najwięcej i pokazać, że stać mnie na dużo. Jak bardzo są zdeterminowani, świadczy przykład Sotnickiego. - No dobra, mam jedną z najlepszych rund w moim życiu - przyznaje po długich namowach.
Piłkarze mają szczęście do trenera, a on do zespołu. Jak mówi szkoleniowiec, w Wieliczce trafił na odpowiedni grunt. - Jestem dumny z postawy chłopaków - twierdzi stanowczo. Zapewnia, że Górnik mimo kłopotów finansowych to drużyna w pełnym tego słowa znaczeniu. - Wszyscy wiosłujemy w tę samą stronę - twierdzi stanowczo. Jest zbudowany postawą starszych zawodników. Ci nie zwiesili nosów na kwintę. Chcą pomóc odnieść sukces młodszym kolegom. - To normalne - twierdzi Gruszka, choć sam musiał miejsce w pierwszej jedenastce oddać dużo młodszym kolegom. Górnik od ośmiu spotkań nie przegrał.
- Recepta na sukces? - zastanawia się Gruszka. - Dobrze przepracowaliśmy okres przygotowawczy, a teraz mimo kłopotów dajemy z siebie wszystko - wyjaśnia. Piłkarze grają na nosie wyrodnej matce wielickiej Kopalni Soli. Przy okazji o przyjemny ból głowy przyprawiają klubowych działaczy. - Wiadomo, że w klubie o awansie nie myślą - nie ukrywa lider drugiej linii, Piotr Wtorek. - Będzie awans, będzie radość - dodaje. Do końca sezonu zostały trzy spotkania. Już w piątek Górnik podejmuje Przebój Wolbrom. Zrobi kolejny krok w stronę I ligi? - Mogę tylko powiedzieć, że damy z siebie wszystko - kończy kapitan.
Gazeta Krakowska
Zespół z Wieliczki to efemeryda w skali całego kraju. Zawodnicy zerwali z przyjętym w Polsce stereotypem piłkarza. Grają bez premii. Za gołe pensje (jedna trzecia wysokości jakie mieli zapisane w umowach). - Mimo tego w każdym meczu dajemy z siebie wszystko - mówi kapitan zespołu, Piotr Gruszka. - Ci którzy myśleli, że będziemy dostarczać punkty, mocno się przeliczyli - dopowiada. To sukces trenera Roberta Kasperczyka. Przekonał zawodników do swojej filozofii. Jak mówi, wyciągnął wnioski z przeszłości. Kiedyś w podobnej sytuacji był prowadzony przez niego Hutnik Kraków. - Mieliśmy zajęcia z psychologiem. Namówił chłopaków do zaangażowania. Przez kilka miesięcy nie dostawali wynagrodzenia. Opłaciło się. Teraz trójka z nich (Piotr Madejski, Michał Pazdan, Dariusz Kołodziej, przyp. red.) gra w Górniku Zabrze - przypomina.
Tą samą drogą chcą iść jego dzisiejsi podopieczni. Dla nich wiosna to przede wszystkim szansa zaistnienia. Inwestycja na przyszłość. Dobra gra ma im się opłacić od nowego sezonu.
- Każdy z nas chciałby trafić do silniejszego klubu - mówi golkiper. - A pieniądze? Powiem tak: to co zabrał nam los teraz, odbierzemy sobie za jakiś czas. Teraz chcemy przede wszystkim się pokazać - dodaje. W tym samym tonie jeszcze przed startem rundy wiosennej mówił lewy obrońca zespołu, Mateusz Pawłowicz. - W moim wieku pieniądze naprawdę nie są najważniejsze. Muszę grać jak najwięcej i pokazać, że stać mnie na dużo. Jak bardzo są zdeterminowani, świadczy przykład Sotnickiego. - No dobra, mam jedną z najlepszych rund w moim życiu - przyznaje po długich namowach.
Piłkarze mają szczęście do trenera, a on do zespołu. Jak mówi szkoleniowiec, w Wieliczce trafił na odpowiedni grunt. - Jestem dumny z postawy chłopaków - twierdzi stanowczo. Zapewnia, że Górnik mimo kłopotów finansowych to drużyna w pełnym tego słowa znaczeniu. - Wszyscy wiosłujemy w tę samą stronę - twierdzi stanowczo. Jest zbudowany postawą starszych zawodników. Ci nie zwiesili nosów na kwintę. Chcą pomóc odnieść sukces młodszym kolegom. - To normalne - twierdzi Gruszka, choć sam musiał miejsce w pierwszej jedenastce oddać dużo młodszym kolegom. Górnik od ośmiu spotkań nie przegrał.
- Recepta na sukces? - zastanawia się Gruszka. - Dobrze przepracowaliśmy okres przygotowawczy, a teraz mimo kłopotów dajemy z siebie wszystko - wyjaśnia. Piłkarze grają na nosie wyrodnej matce wielickiej Kopalni Soli. Przy okazji o przyjemny ból głowy przyprawiają klubowych działaczy. - Wiadomo, że w klubie o awansie nie myślą - nie ukrywa lider drugiej linii, Piotr Wtorek. - Będzie awans, będzie radość - dodaje. Do końca sezonu zostały trzy spotkania. Już w piątek Górnik podejmuje Przebój Wolbrom. Zrobi kolejny krok w stronę I ligi? - Mogę tylko powiedzieć, że damy z siebie wszystko - kończy kapitan.
Gazeta Krakowska
Ostatnio zmieniony czw maja 21, 2009 7:04 pm przez GrzesiekNH!, łącznie zmieniany 1 raz.
Wracając do akcji Górnika:
W koszulce Madejski:
http://i5.sportfan.pl/spof464/370afa7200097ac44a0dbc03
W koszulce Madejski:
http://i5.sportfan.pl/spof464/370afa7200097ac44a0dbc03
http://www.youtube.com/watch?v=zGViBy0X ... annel_page
Może nie bezpośredni rywale z 3 ligi świętokrzysko-małopolskiej ale myślę, że za kilka lat na zapleczu ekstraklasy się spotkamy i o wejście do niej będziemy ze sobą rywalizować
Pozdro NH
Może nie bezpośredni rywale z 3 ligi świętokrzysko-małopolskiej ale myślę, że za kilka lat na zapleczu ekstraklasy się spotkamy i o wejście do niej będziemy ze sobą rywalizować

Kmita Zabierzów reaktywuje pierwszy zespół! Jak poinformował wczoraj Świętokrzyski Związek Piłki Nożnej, do rozgrywek III ligi w sezonie 2009/2010 zgłoszony został zespół Kmity Zabierzów. To znakomita wiadomość dla zabierzowskich kibiców, którzy znów będą mogli oglądać swoich pupili w walce o ligowe punkty.
Przypomnijmy, że LKS Kmita Zabierzów wycofał swój zespół z rozgrywek I ligi polskiej po zakończeniu rundy jesiennej kończącego się właśnie sezonu z powodu kłopotów finansowych. Wciąż nie wiadomo, w jakim składzie drużyna przystąpi do rozgrywek bowiem wiosną większość graczy tego klubu przeniosło się do II-ligowej Sandecji Nowy Sącz.
http://futbol.org.pl/news,19530.html
Przypomnijmy, że LKS Kmita Zabierzów wycofał swój zespół z rozgrywek I ligi polskiej po zakończeniu rundy jesiennej kończącego się właśnie sezonu z powodu kłopotów finansowych. Wciąż nie wiadomo, w jakim składzie drużyna przystąpi do rozgrywek bowiem wiosną większość graczy tego klubu przeniosło się do II-ligowej Sandecji Nowy Sącz.
http://futbol.org.pl/news,19530.html