Rezerwy,Juniorzy,Trampkarze,OldBoy - temat zbiorczy
Zawodnicy rocznika 1993: Powołania naTurniej Syrenki
Trener Władysław Żmuda powołał zawodników z rocznika 1993 na konsultację szkoleniową, która odbędzie się od 28 sierpnia do 5 września w Łodzi, oraz na Międzynarodowy Turniej o Puchar Syrenki (1-4 września).
Na konsultację powołani zostali następujący zawodnicy
Łukasz Bogusławski (MOSP Jagiellonia), Artur Bogusz (SMS Łódź), Marcin Byszewski (Hutnik Kraków), Szymon Drewniak ( Lech Poznań), Kornel Duś (KGHM Zagłębie Lubin), Dawid Dziegielewski (Unia Skierniewice), Daniel Juszczyk (Stal Rzeszów), Piotr Karłowicz (OKS 1945 Olsztyn),Tomasz Kasprzik (Górnik Zabrze), Andrzej Kosiński (TUR Bielsk Podlaski), Mateusz Lewandowski (Wisła Płock), Jędrzej Łągiewka (Lech Poznań), Jakub Majewski (Górnik Łęczna), Michał Nalepa (Wisła Kraków), Patryk Nowoczewski (Polonia Słubice), Kornel Osyra (KGHM Zagłębie Lubin), Jakub Przybyłko (Arminia Bielefeld), Kacper Przybyłko (Arminia Bielefeld), Michał Rzuchowski (Salos Szczecin), Michał Szromik (Gedania Gdańsk), Kamil Wiktorski (Zawisza Bydgoszcz), Jakub Zolech (Wisła Puławy), Krystian Żołnierewicz (SSA Arka Gdynia).
Zrodlo: www.pzpn.pl/?inf=16375
Trener Władysław Żmuda powołał zawodników z rocznika 1993 na konsultację szkoleniową, która odbędzie się od 28 sierpnia do 5 września w Łodzi, oraz na Międzynarodowy Turniej o Puchar Syrenki (1-4 września).
Na konsultację powołani zostali następujący zawodnicy
Łukasz Bogusławski (MOSP Jagiellonia), Artur Bogusz (SMS Łódź), Marcin Byszewski (Hutnik Kraków), Szymon Drewniak ( Lech Poznań), Kornel Duś (KGHM Zagłębie Lubin), Dawid Dziegielewski (Unia Skierniewice), Daniel Juszczyk (Stal Rzeszów), Piotr Karłowicz (OKS 1945 Olsztyn),Tomasz Kasprzik (Górnik Zabrze), Andrzej Kosiński (TUR Bielsk Podlaski), Mateusz Lewandowski (Wisła Płock), Jędrzej Łągiewka (Lech Poznań), Jakub Majewski (Górnik Łęczna), Michał Nalepa (Wisła Kraków), Patryk Nowoczewski (Polonia Słubice), Kornel Osyra (KGHM Zagłębie Lubin), Jakub Przybyłko (Arminia Bielefeld), Kacper Przybyłko (Arminia Bielefeld), Michał Rzuchowski (Salos Szczecin), Michał Szromik (Gedania Gdańsk), Kamil Wiktorski (Zawisza Bydgoszcz), Jakub Zolech (Wisła Puławy), Krystian Żołnierewicz (SSA Arka Gdynia).
Zrodlo: www.pzpn.pl/?inf=16375
Welcome to Suche Stawy - The Home of Hutnik Kraków!
Hutnik II Kraków 6-2 Bieżanowianka Kraków (3-1)
Mecz z udziałem juniorów . Kapitanem był Dziadzio , który rozegrał cały mecz . Kilka ciekawych akcji , ładna bramka Nawrota z wolnego do szatni w pierwszej połowie (3-1) i na 5-2 Dziadzia , który minął z 3 zawodników i strzelił po długim rogu z 16stki . W końcówce meczu padła jeszcze jedna bramka ustalając wynik spotkania . Strzelców nie pamiętam oprócz tych dwóch w/w .
Mecz z udziałem juniorów . Kapitanem był Dziadzio , który rozegrał cały mecz . Kilka ciekawych akcji , ładna bramka Nawrota z wolnego do szatni w pierwszej połowie (3-1) i na 5-2 Dziadzia , który minął z 3 zawodników i strzelił po długim rogu z 16stki . W końcówce meczu padła jeszcze jedna bramka ustalając wynik spotkania . Strzelców nie pamiętam oprócz tych dwóch w/w .
biezanowianka.pl pisze:Niegościnny Hutnik...
Hutnik II Kraków – Bieżanowianka Kraków 6:2 (3:1)
Dla Bieżanowianki: Szumny 14', Woźniak 77'
Bieżanowianka: Duda – Więckowski, Woźniak, Seweryn, Nawratil (Miłosz 46’), Wiewóra – Łukawski, Mac, Szumny, Sosnowski – Kącki ( Czerw 70’)
Hutnik:.....
W niedzielę (16 sierpnia) o godzinie 11 w Krakowie panował ogromny upał, temperatura podchodziła pod 30’C, a na stadionie Hutnika Kraków (przy ul. Ptaszyckiego 4) rozpoczął się mecz rezerw Hutnika Kraków z Bieżanowianką. Bieżanowianka przybyła na ten mecz bez kilku podstawowych zawodników, którzy w poprzednim sezonie stanowili o sile drużyny z Bieżanowa. Obie drużyny w poprzednim sezonie grały ligę niżej, Hutnicy dzielili i rządzili w grupie pierwszej A klasy.
Mecz rozpoczął się fatalnie dla Bieżanowianki, gdyż już w 1 minucie bramkarz gości nieudanie wybijał piłkę, która trafiła pod nogi piłkarzy Hutnika, Ci zaś bezlitośnie wykorzystali taki „prezent” i już od samego początku Bieżanowianka musiała „gonić” wynik. Bieżanowianka musiała, lecz wcale tego nie robiła ponieważ gospodarze całkowicie zamknęli Bieżanowiankę, atakując pressingiem bardzo wysoko, nie pozwali na wyprowadzanie akcji piłkarzom gości. Ten system gry przyniósł efekty gdyż już w 8 minucie, gospodarze mogli się cieszyć z dwubramkowego prowadzenia. Gdy wydawało się że Bieżanowianka jest skazana na „pożarcie” w 14 minucie doskonałą akcje stworzyli sobie piłkarze z Bieżanowa, sam na sam z bramkarzem stanął Łukasz Szumny i jak „profesor” wykorzystał taką okazję zdobywając bramkę kontaktową. Trener Bieżanowianki cieszył się z Historycznego pierwszego trafienia w VI lidze. Od tego momentu mecz nieco się wyrównał, dużo było walki w środkowej strefie boiska. Niestety dla Bieżanowianki w 44 minucie z rzutu wolnego (około 20 metrów od bramki) bezpośrednio trafiają piłkarze Hutnika, zdobywając bramkę „do szatni”. Bieżanowianka przegrywała do przerwy 3-1.
Druga połowa to znowu pressing gospodarzy, który wcale nie mieli zamiaru być gościnni. W 50 minucie strzałem w długi róg Hutnicy zwiększają prowadzenie do stanu 4-1. W tak ogromnym upale, każdy opadł by z sił… tak się stało z piłkarzami jednej jak i drugiej drużyny, jednak to piłkarze Hutnika stwarzali sobie więcej sytuacji, lecz nie można powiedzieć że Bieżanowianka tylko się broniła. Ukoronowaniem takich bądź co bądź sporadycznych ataków Bieżanowianki jest bramka zdobyta w 77 minucie po zamieszaniu w polu karnym przez Woźniaka Bartosz. Przy stanie 4-2 Bieżanowianka miała jeszcze okazje by zdobyć bramkę kontaktową. Natomiast Trener Hutników co raz to głośniej mobilizował swoich piłkarzy by więcej biegali i zdobyli kolejne bramki. Jak widać słowa trenera wzięli sobie do serca piłkarze Hutnika i tak oto w 86 minucie jeden z zawodników Hutnika przebiegł z piłką przez pół boiska przez nikogo nieatakowany i zdobył bramkę. 5-2… takim wynikiem mogło zakończyć się spotkanie, ale się nie zakończyło, gdyż po raz ostatni Hutnicy do bramki Bieżanowianki trafili w 88 minucie po pięknej akcji zakończonej strzałem z głowy. Tym sposobem Bieżanowianka poległa na obiekcie, który już niebawem prawdopodobnie przystosowany będzie do rozgrywek Ekstraklasy w stosunku 6-2.
Źródło: biezanowianka.pl
VI liga (Kraków), 19.08.2009
Czarni Staniątki - Hutnik II Kraków 1:2 (1:0)
Misiewicz - Oleksiak, Jurkowski
Sędziował: Tomasz Żelazny (Kraków)
Żółte kartki: Wolas, Stokłosa - Komenda
Widzów: 140
Czarni: Machlowski - Wolas (85 Iwański), Stokłosa, Mięso, Błachacz - Sośnicki (65 W.Klima), Rożek, Misiewicz (70 R.Klima), Gawlik, Sikora - Jach (55 Łach).
Hutnik II: Turbasa - Komenda (65 Wątor), Jurkowski, Kukla, Siwek (46 Lipowiecki) - Dziadzio, Jarosz, Nawrot, Gorgoń - Oleksiak, Dudziński (75 Sikora).
Od pierwszych minut spotkania piłkarze rezerwy Hutnika zdominowali środek boiska, co pozwoliło im nadawać przez cały mecz ton boiskowym wydarzeniom. Przez całą pierwszą połowę składne, techniczne akcje Hutników przerywane były przez obronę Czarnych lub kończyły się na dobrze dysponowanym tego dnia Machlowskim. Gospodarze nastawili się od początku na grę z kontry i strategia ta przyniosła sukces w pierwszej połowie, kiedy to przed końcowym gwizdkiem sędziego bramkę "do szatni" dla Czarnych zdobył Misiewicz.
Po przerwie Hutnicy zaatakowali jeszcze mocniej i dobrze dotąd grająca obrona gospodarzy popełniać zaczęła błędy, po których piłkarze z Krakowa szybko wyszli na prowadzenie 2-1. Gospodarzom nie pozostało nic innego jak zaatakować, przez co mecz stał się ciekawszy. Nadal środek boiska opanowany był przez Hutników, którzy mieli więcej sytuacji bramkowych, ale żadnej już nie wykorzystali. Czarni w ofensywie nie mieli pomysłu jak rozmontować solidną obronę Hutnika. Mecz mógł się podobać, ze względu na sporą ilość technicznych i szybkich akcji, w sumie wygrana Hutnika II w pełni zasłużona. Czarni na pierwsze punkty w VI lidze muszą poczekać do niedzieli, kiedy to wyjeżdżają do Pcimia.
Relacja dla Futbol-Małopolska
Czarni Staniątki - Hutnik II Kraków 1:2 (1:0)
Misiewicz - Oleksiak, Jurkowski
Sędziował: Tomasz Żelazny (Kraków)
Żółte kartki: Wolas, Stokłosa - Komenda
Widzów: 140
Czarni: Machlowski - Wolas (85 Iwański), Stokłosa, Mięso, Błachacz - Sośnicki (65 W.Klima), Rożek, Misiewicz (70 R.Klima), Gawlik, Sikora - Jach (55 Łach).
Hutnik II: Turbasa - Komenda (65 Wątor), Jurkowski, Kukla, Siwek (46 Lipowiecki) - Dziadzio, Jarosz, Nawrot, Gorgoń - Oleksiak, Dudziński (75 Sikora).
Od pierwszych minut spotkania piłkarze rezerwy Hutnika zdominowali środek boiska, co pozwoliło im nadawać przez cały mecz ton boiskowym wydarzeniom. Przez całą pierwszą połowę składne, techniczne akcje Hutników przerywane były przez obronę Czarnych lub kończyły się na dobrze dysponowanym tego dnia Machlowskim. Gospodarze nastawili się od początku na grę z kontry i strategia ta przyniosła sukces w pierwszej połowie, kiedy to przed końcowym gwizdkiem sędziego bramkę "do szatni" dla Czarnych zdobył Misiewicz.
Po przerwie Hutnicy zaatakowali jeszcze mocniej i dobrze dotąd grająca obrona gospodarzy popełniać zaczęła błędy, po których piłkarze z Krakowa szybko wyszli na prowadzenie 2-1. Gospodarzom nie pozostało nic innego jak zaatakować, przez co mecz stał się ciekawszy. Nadal środek boiska opanowany był przez Hutników, którzy mieli więcej sytuacji bramkowych, ale żadnej już nie wykorzystali. Czarni w ofensywie nie mieli pomysłu jak rozmontować solidną obronę Hutnika. Mecz mógł się podobać, ze względu na sporą ilość technicznych i szybkich akcji, w sumie wygrana Hutnika II w pełni zasłużona. Czarni na pierwsze punkty w VI lidze muszą poczekać do niedzieli, kiedy to wyjeżdżają do Pcimia.
Relacja dla Futbol-Małopolska
Hutnik Kraków


-
- Posty: 203
- Rejestracja: czw sty 17, 2008 9:31 am