Bo to trzeba nie patrzeć na innych tylko zapierdalac intensywnie i regularnie.
Mnie np nie stać na wszystko czego bym potrzebował by być ultrasem Lechii


Ale nie ma co narzekać i cieszyć się chwilami (bo siła wciąż powolutku wzrasta jak ćwiczę regularnie) gdy np koleś z 40 kg "większy" od Ciebie kończy ćwiczyć a Ty mówisz by nie zdejmował ciężaru

Poza tym bardzo wiele tkwi w psychice, ja np mam tak że w okresach stresowych kiedy pod sztanga odreagowuje wszystkie nerwy wyniki mam z 20% lepsze niż w okresie kiedy w moim życiu wieje nudą.
PS - specjaliści, poleccie koledze z Reymonta

I napiszcie coś o tym nitro.
Co to daje, jakie efekty?