Rafał Gil - Amerykanin, Anglik, Polak - z Dallas na Suche Stawy
Waldemar Kordyl
Hutnik Kraków, wicelider III ligi piłkarskiej, pokonał w pierwszym meczu rundy wiosennej Neptuna Końskie 5:0. Po golu strzelili debiutanci Rafał Gil i Dawid Chylaszek
Gil do Polski wrócił po 10 latach pobytu na Wyspach Brytyjskich. W tym czasie występował w Ipswich Town, Norwich City, Great Yarmouth Town, Cambridge, Norwich United i Blyth Spartans. - Najwyżej grałem w League Two, odpowiedniku naszej IV ligi. Niestety, Cambridge zbankrutował - żałuje Gil.
W Ipswich trenował m.in. z Darrenem Bentem, który później do Tottenhamu trafił za 18,5 mln funtów, a jesienią strzelił w Londynie bramkę Wiśle w Pucharze UEFA. Gil urodził się w Dallas w Teksasie. Do Polski wrócił z rodzicami w 1993 roku. Pierwsze piłkarskie kroki stawiał na Suchych Stawach.
Z Neptunem zdobył gola głową, ale na Wyspach nauczył się kilku innych rzeczy. - Lubię szybką, agresywną grę z klepki i długie utrzymywanie się zespołu przy piłce - mówi.
Mieczysław Będkowski, dyrektor Hutnika, nie ma wątpliwości: - To pierwszoplanowa postać w drużynie i perełka tej ligi.
Chylaszek trafił do Hutnika jako najlepszy piłkarz IV ligi. Jesienią strzelił dla lidera z Alwernii 17 bramek w 17 meczach. Kiedy odbierał nagrodę "Gazety Krakowskiej" dla najlepszego piłkarza swojej klasy rozgrywkowej, wygłosił mowę jak aktor uhonorowany Oscarem: - Nie byłoby mnie w tym miejscu, gdyby nie czwórka pomocników. Rozalia i Zbigniew, moi rodzice, zaprowadzili mnie jako dziecko do szkółki piłkarskiej i pomagali, jak mogli. Umiejętności podnosiłem w rywalizacji ze starszym bratem Danielem, dziś piłkarzem pierwszoligowego Piasta Gliwice. W najtrudniejszych chwilach zawsze wspierała mnie moja narzeczona Karolina.
Chylaszek kiedyś był zapatrzony w Diego Tristana w czasie, gdy hiszpański napastnik grał w Deportivo La Coruna. - Mierzę siły na zamiary, moim marzeniem jest na razie awans z Hutnikiem do II ligi - zaznaczył 26-letni Chylaszek.
Będkowski: - Hutnik nigdy nie miał tak czystej i niezepsutej drużyny. Każdy z tych piłkarzy jest sam dla siebie menedżerem. Nie mamy wyjścia i musimy awansować, by klub zyskał nowych sponsorów.
Mecz z Neptunem zapadnie w pamięci piłkarzy i kibiców. I wcale nie z powodu pięciu bramek, ale dwóch niewykorzystanych rzutów karnych przez Marcina Pasionka i Leszka Taraska. - Nie ćwiczymy karnych, bo jesienią dostaliśmy raptem jedną jedenastkę - wyznał Dariusz Siekliński, trener Hutnika.
Znamy już dokładną datę spotkania Hutnika z FC Sheffield, najstarszym klubem świata, z okazji obchodów 60-lecia Nowej Huty. Anglicy zagrają na Suchych Stawach 25 lipca.
Hutnik Kraków - Neptun Końskie 5:0 (2:0)
Gole: Czajka (15.), Gil (33), Kiwacki (67.), Tarasek (70.), Chylaszek (82.).
Hutnik: Brzeziański - Jagła, Pasionek, Czajka, Niechciał - Dziadzio (60. Białkowski), Tabak, Świątek Ż (66. Tarasek), Pyciak - Kiwacki (80. Jarosz), Gil (69. Chylaszek).
źródło GW: http://miasta.[usuwamy]/krakow/1,35800, ... as_na.html