BINGONH pisze:OŻÓG 1950 pisze:BINGONH pisze:ZBYCHO pisze:W polityce to 99,99 % to "przerzuty" z partii do partii.
Byle być " u koryta".
Poza Korwinem
Poza Jarkiem
Rozumiem, że masz na myśli naszego wspólnego znajomego Jarka
Jak to zwykle bywa w temacie polityka muszę się z Tobą nie zgodzić.
Kaczyński kilka partii politycznych zaliczył, choć przerzutem nazwać go nie można. Raczej trzyma się jednej linii programowej.
Za to jest to człowiek, który nie jest przesadnie pazerny na pieniądze (widać u niego występuje tylko jedna namiętność władza). to i tak nie chce likwidować koryta.
Głosował przeciw ograniczeniu finansowanie partii politycznych z budżetu!
Bardzo dobrze. Musi być jakaś stabilność i oparcie na wpływy ze wschodu i z Niemiec. Na jednym z marszów widziałem wynajętych przez Palikota za flaszkę wódki żuli-prowokatorów. Wystarczy mi ten widok, żeby móc sobie wyobrazić wykupywanie partii za ropę (że tak to nazwę)... Zastanów się czasem nad konsekwencjami, zanim odpłyniesz za daleko w marzeniach. Wystarczy, że TV już nie jest polska, że polityków można przekupić, a Ty byś jeszcze chciał, żeby partie mogły opierać się tylko na biznesie. Miło za to, że zauważyłeś dobre strony Kaczyńskiego. Może to jakieś Twoje chwilowe osłabienie
Wybacz, nie wchodzę w dyskusję. Szkoda czasu i życia. Pozdrawiam
PS: Wrzucę jeszcze kamyczek na koniec... Korwin na balu w ambasadzie Rosji...
Dzięki, cześć, do widzenia.