Lucas[NH] pisze:OŻÓG 1950 pisze:Ale pierdolisz... A co do tego to już nie mam słów:
BINGONH pisze:sanacyjne święto
Proszę Cię. Nie wywieszaj flagi w to "sanacyjne święto".Derexnh pisze Ci o ustawie w sejmie, pisze Ci o ogólnej sytuacji, a Ty co?
A Ty dalej swoje.
Myślałem, że odbijesz jakoś piłeczkę. Napiszesz coś o tej ustawie. Dasz jakiś przykład, jak inaczej można było postąpić w danych warunkach.
Tymczasem czytam o PC, o Neronie, o Herodzie... Między wierszami dowiaduję się też że organizatorem marszu był jaśnie Pan JKM.
Nie wiem Bingo coś się tak uczepił... Może Jaro wziął Cię od tyłu i boleśnie to przeżywasz po dziś dzień?
Odpowiedz proszę Cię w miarę rzeczowo na post Derex'aNH.
Peany pochwalne na cześć JKM, czy kalumnie w stosunku do JK. Daruj sobie.
Jedyne święto jakie można było obchodzić w ten dzień to zakończenie I wojny światowej.Tymczasem w opinii publicznej wbiło się już na stałe, że wielki Józef Piłsudski wyszedł i odzyskał niepodległość dla Polski co jest nieprawdą.Najważniejsze momenty przesiedział w więzieniu, wcześniej narobił nam kłopotu walcząc po stronie państw centralnych, a jego "armia" o której tak się trąbi na lewo i prawo by sobie nie poradziła z litwą i tylko Błękitnej Armii, która była zasługą KNP czyli Endecji poniekąd zawdzięczamy niepodległość.
Czyli legiony nic w gruncie rzeczy nie znaczyły?
Jaki sens jest w zmianie daty? Dla mnie to jest pomieszanie z poplątaniem.
BINGONH pisze:Ożóg mała lekcja historii
11 listopada to jest dzień kapitulacji Niemiec i koniec I wojny. W sensie militarnym bo nowy porządek zaprowadził Traktat Wersalski podpisany 28 czerwca 1919. Przez Dmowskiego i Paderewskiego ze strony Polskiej
Dzień 11 listopada ustanowiono Świętem Niepodległości dopiero ustawą z 23 kwietnia 1937 roku, czyli prawie 20 lat po odzyskaniu niepodległości i do czasu wybuchu II wojny światowej święto obchodzono tylko dwa razy – w roku 1937 i 1938.
Było to święto sanacyjne bojkotowane przez endecję.
Nie chce być złośliwy ale że mi pocisnąłeś to się odgryzę cytatem z Krawczuka
"Barbarzyńcy odwołują się tylko do współczesnej historii bo innej nie znają"
Bingo nie odbieram tego jako złośliwości, bo tak jest. Dużo lepiej znasz ode mnie historię i z tym polemizował nie będę.
Tylko teraz zmieniaj sobie te daty, mieszaj ludziom w głowach.
A w ogóle (jak już napisałem) nie wywieszaj flagi, jak Ci się to święto nie podoba.
Poza tym z drugiej strony można na to spojrzeć tak, że w chwili zakończenia wojny Polska miała już de facto niepodległość, a Traktat Wersalski ją sprecyzował.
Ale dobrze. Przyda się ta dyskusja. Dowiem się czegoś nowego dla mnie. Jak się poczułeś urażony, to przepraszam. Aczkolwiek jak widzę Twoje teksty, że nie lubisz i już, i jeszcze do tego odwołania do epoki kamienia łupanego, to krew mnie zalewa. No, ale jakby co to - przepraszam.
BINGONH pisze:Nie podpisywać - pistoletu do głowy nikt mu nie przyłożył a i nie tacy wykazywali się odwagę i woleli oddać życie niż się zhańbić!
Taa - to by się dopiero zaczęło...
Poza tym spójrz na przykład Irlandii przytoczony przez Derex'aNH
BINGONH pisze:Nie wiem dokładnie kto był w komitecie organizacyjnym marszu 11 listopada w każdym razie Mikke mocno go promował i na nim był - Kaczyński i PIS mając dużo większy dostęp do mediów jakoś siedzieli cicho (przynajmniej nic nie słyszałem) podobno te kluby Gazety Polskiej też promowały ale o tym dowiedziałem się już po marszu.
Kluby Gazety Polskiej może i promowały, ale chyba swój marsz.
Ponieważ oni szli w dużo dużo skromniejszej liczbie pod pomnik Piłsudskiego.
Tutaj masz z niego relację:
http://www.youtube.com/watch?v=Rg03KXHtkRMBINGONH pisze:OŻÓG przejrzyj na oczy! To już nawet Ziobro który od Kaczyńskiego różni się tym iż jest 20 lat młodszy odszedł, a ty dalej trwasz w zaślepieniu.
(No może Ziobro jest jeszcze trochę bardziej ambitniejszy od Kaczyńskiego i chce realnej władzy a nie trwania w opozycji)
A ja Ci mówię, że polityka to sztuka kompromisu i różne gierki.
Dlatego głosuję na taką partię opozycyjną, która jest dobrze zorganizowana, która zapadła w świadomości i która przede wszystkim dostanie się do Sejmu. Dlatego przed Ziobrą sporo pracy, ażeby potencjalnie taką partią jego partia mogła się stać. Głosu nie zamierzam marnować.
Poza tym tą dyskusję o odzyskaniu niepodległości po I WŚ uważam za śmieszną z jednej przyczyny - Polsce w tej chwili potrzebne jest zwalczenie naleciałości najnowszej PRLowskiej historii, a nie tej o której dyskutujesz. Bo i po co? To już nie ma znaczenia. I tutaj Kaczyński ma u mnie dużego plusa.