1950N-H pisze:haha ale fajnie że się podpisał to teraz tylko Ty musisz jego namierzyć

kurde fajne macie zabawy, tylko żeby Ci blokady nie założył

1. Już go namierzyłem.
Zastanawiam się, czy iść do niego i nie powiedzieć mu, żeby się jebnął w głowę.
2. Z tego, co wyczytałem w necie - na drogach osiedlowych, należących do spółdzielni, kodeks drogowy nie ma zastosowania, gdyż nie jest to droga publiczna.
A więc (z tego co zrozumiałem i przeczytałem): Policja nie może wystawić mandatu, a do kontroli może przystąpić tylko, gdy występuje zagrożenie bezpieczeństwa uczestników ruchu.
3. O co Ci chodzi z tą blokadą? Jak może to zrobić?
4.
BINGONH pisze:Nie jest powiedziane że pod blokiem mogą stać tylko jego mieszkańcy.
Przed wjazdem pod każdy blok jest znak zakazu zatrzymywania się z tabliczką "Nie dotyczy mieszańców bloku nr x"
Także fakt - nie powinienem tam stawać, ale zaparkowałem tam w nocy, bo tylko tam było miejsce!
Dodam, że nie tylko ja tak robię, a te znaki... Pisałem już - to jest droga niepubliczna...
Generalnie normalnie, to pewnie bym stamtąd odjechał, ale o niee, teraz to kurwa właśnie nie odjadę!
Macie jakiś sposób na takich dziadów?
Wystarczy taka karteczka, jako dowód, jeśli porysuje mi auto?
Pozdrawiam