POLITYKA
Moderator: dUfio
http://blog.rp.pl/blog/2010/06/07/slawo ... dowodzona/ pisze to generał raczej pozytywnie nastawiony do PO w przeszłosci..... Wybory wygra Bronisław "WSI"Komorowski. Następny wąsacz po Wałęsie. Rządy ubeckiego judasza do dzis odbijaja sie czkawką. Czy wygranie prezydenckich wyborów to bedzie dla Tuska dobre wyjscie śmiem wątpić. Wtedy juz nic nie będzie w stanie usprawiedliwić nieudolnych rządów(albo nierządów) PO. W wyborach parlamentarnych w przyszłym roku partia ta moze zejsc do poziomu 15%. Dla PIS wygranie wyborów prezydenckich też niekoniecznie może oznaczać zwyciestwo. Strategia PIS to osiągnąć dobry wynik,zewrzeć szeregi i czekać do wyborów za rok aż PO sie wykrwawi, a fachowcy prognozują nastepna falę kryzysu. Ciężki to będzie rok dla partii "rządzącej".
Salon popiera Komorowskiego, salon popiera PO. Gdyby komuchy miały dzis 40 -50 % poparcia to by stali za nimi murem.Prawda jest taka że , co drugi jak nie każdy "salonowiec" ma coś za uszami. "Wielkie autorytety" robiły za komuny kariery, w myśl zasady nie ma nic za darmo. Robili kariery naukowe,filmowe, w sądownictwie czy prokuraturze. Przepustką do tego była wspólpraca z SB czy WSI. Wajda "wielki autorytet", stary komuch z licznymi znajmościami. Jak jego córeczka Karolinka po pijaku zajebala nożem swojego kochanka Frykowskiego(operatora filmowego-ojca Frytki) to uznano to za samobójstwo, a Wajda osobiście wysyłał pisma do gazet z prośbą by sprawy nie nagłaśniali. TW Bolek"kapus za pieniądze", "profesor"(nie wiem czy mature ma) Bartoszewski, Generał Dukaczewski(szef WSI- od kilkudziesięciu lat słuzby wojskowe trzymały ręke na wszystkim na czym dało sie zarobić w Polsce, poczynając od handlu bronia i narkotykami), były rektor UJ prof.Ziejka (TW. Zebu)sprzeciwiający się pochówkowi Kurtyki w kościele św. Piotra i Pawła. Można by jeszcze pisac i pisać, Sędziowie trybunału konstytucyjnego chocby............
Co robi wąsacz pełniący funkcję prezydenta?
1. Juz po okolo godzinie po katastrofie węszy koło IPN(wiadomo trzeba iśc śladami Wałesy wyczyścić swoje ślady związku z WSI)
2.Podpisuje ustawe o IPN(trzeba sobie i swoim koleżkom judaszom zapewnić spokój)
3.Zaproponowanie Belki na szefa NBP na chwilę przed wyborami
4. Bagatelizowanie kwestii gazu łupkowego i ewentualnego uniezależnienia się od Rosji za kilka/kilkanascie lat( wiadomo nie spodobało by sie to za bardzo Angeli i Władymirowi)
Oczywiście wszystkie poczynania wesolego Bronka to ruchy Donalda bez którego wąsacz nawet nie pierdnie.
Liczne medialne wpadki Komorowskiego wynikające poprostu z jego ograniczonej inteligencji,prostoty, braku polotu, braku elementarnej wiedzy, lenistwa.
Ośmieszany przez kilka lat przez większośc mediów(jak to określił Wajda: mamy jeszcze przyjaciól np. w tvn) śp. Kaczyński jawi się na tle Komorowskiego w bardzo pozytywnym świetle.
Co robi wąsacz pełniący funkcję prezydenta?
1. Juz po okolo godzinie po katastrofie węszy koło IPN(wiadomo trzeba iśc śladami Wałesy wyczyścić swoje ślady związku z WSI)
2.Podpisuje ustawe o IPN(trzeba sobie i swoim koleżkom judaszom zapewnić spokój)
3.Zaproponowanie Belki na szefa NBP na chwilę przed wyborami
4. Bagatelizowanie kwestii gazu łupkowego i ewentualnego uniezależnienia się od Rosji za kilka/kilkanascie lat( wiadomo nie spodobało by sie to za bardzo Angeli i Władymirowi)
Oczywiście wszystkie poczynania wesolego Bronka to ruchy Donalda bez którego wąsacz nawet nie pierdnie.
Liczne medialne wpadki Komorowskiego wynikające poprostu z jego ograniczonej inteligencji,prostoty, braku polotu, braku elementarnej wiedzy, lenistwa.
Ośmieszany przez kilka lat przez większośc mediów(jak to określił Wajda: mamy jeszcze przyjaciól np. w tvn) śp. Kaczyński jawi się na tle Komorowskiego w bardzo pozytywnym świetle.
No właśnie tym się Metal różnimy że mi takie rzeczy nie do końca przeszkadzają.
Nikt nie każe im z tą władzą walczyć,
Państwo vel Władza ma mi zapewnić
- bezpieczeństwo zewnętrzne ( silna armia bądź mądra polityka szukania sojuszników)
- bezpieczeństwo wewnętrzne (tam gdzie nie jestem w stanie sam go sobie zapewnić)
- poszanowanie prawa pracy - nie obecny kodeks który jest jak konstytucja ZSRR bardzo dobra tylko mało używana.
- poszanowanie własności prywatnej i prawo do jej obrony
To są dla mnie priorytety państwa, nie wolność słowa czy głoszenia poglądów. W tej kwestii ma takie zdanie iż wolność jednego człowieka kończy się tam gdzie zaczyna się wolność drugie.
Ale Państwo w którym żyjemy jest naszym wspólnym dobrem nadrzędnym i musimy się godzić na pewne ograniczania dla wspólnego dobra
Nie popieram mordowania przeciwników politycznych - mimo iż jestem zwolennikiem kary śmierci.
Co do obozów to bardzo chętnie bym je wprowadził na miejsce obecnych więzień.
Nie obozy śmierci jak Hitler czy obozy "pracy" jak Stalin.
Ale każdy osadzony musi pracować bo teraz to jest tak że Ja z mojej pracy utrzymuje tych co mnie okradli.
Pinochet uratował Chile podobnie jak Franko Hiszpanię przed komunizmem.
Rozumiem że lepiej było by aby oba te kraje wpadły w łapy ZSRR?
Salazar
za wikipedią
Zwalczał wszelką opozycję polityczną, głównie lewicową. Szczególnym represjom podlegali komuniści. Na wyspie Santiago w archipelagu Wysp Zielonego Przylądka założył obóz koncentracyjny Tarrafal, tzw. "Obóz powolnej śmierci", w którym przetrzymywano głównie komunistów, w mniejszym stopniu innych opozycjonistów. W późniejszych latach umieszczano w obozie afrykańskich przywódców działających na rzecz niepodległości. W obozie zginęły co najmniej 32 osoby.
Metal jakie "obozy" - chcesz to stawiać na równi z milionami Stalina i Hitlera?
Gdyby to Ja miał władzę (Metal nie obawiaj się nie zamknę Cię za poglądy
)
Zaraz jak tylko skończy się powódź, i inżynierowie z geologami obliczą straty wysłał bym wszystkich więźniów do odbudowy wałów i usuwania strat.
Oczywiście w granicach rozsądku a także z poszanowaniem prawa.
Mniej więcej na takich zasadach
Każdy pracował by po 8 godzin za minimalną stawkę + żywienie na miejscu, oczywiście do ręki dostał by tylko to co zostało by po pokryciu kosztów jego pobytu w więzieniu.
Do tego ci skazani za niewielki wyroki, mogli by uzyskać skrócenie kary.
Ci którzy byli by bardzo oporni i niechętni do pracy dostali by skierowanie do najcięższych prac.
A jeżeli znaleźli by się tacy którzy całkowicie odmówią pracy - to łatali by wyrwę w wale na głębokości 7 metrów od spodu.
Wierzycie w wykonie tak prostek planu w demokracji?
A w innym systemie?
A teraz oszacujcie sobie jakie to przyniosło by oszczędności i ile można by za to zrobić dla powodzian
Nikt nie każe im z tą władzą walczyć,
Państwo vel Władza ma mi zapewnić
- bezpieczeństwo zewnętrzne ( silna armia bądź mądra polityka szukania sojuszników)
- bezpieczeństwo wewnętrzne (tam gdzie nie jestem w stanie sam go sobie zapewnić)
- poszanowanie prawa pracy - nie obecny kodeks który jest jak konstytucja ZSRR bardzo dobra tylko mało używana.
- poszanowanie własności prywatnej i prawo do jej obrony
To są dla mnie priorytety państwa, nie wolność słowa czy głoszenia poglądów. W tej kwestii ma takie zdanie iż wolność jednego człowieka kończy się tam gdzie zaczyna się wolność drugie.
Ale Państwo w którym żyjemy jest naszym wspólnym dobrem nadrzędnym i musimy się godzić na pewne ograniczania dla wspólnego dobra
Nie popieram mordowania przeciwników politycznych - mimo iż jestem zwolennikiem kary śmierci.
Co do obozów to bardzo chętnie bym je wprowadził na miejsce obecnych więzień.
Nie obozy śmierci jak Hitler czy obozy "pracy" jak Stalin.
Ale każdy osadzony musi pracować bo teraz to jest tak że Ja z mojej pracy utrzymuje tych co mnie okradli.
metal pisze:Bingo - nie przeszkadza Ci, że Pinochet po przejęciu władzy w wyniku puczu (państwo zostało zdestabilizowane dzięki pieniądzom CIA) doprowadził do wymordowania tysięcy ludzi?
Nie przeszkadza CI że gen. Franco korzystał z pomocy Hitlera i Mussoliniego (winnych wymordowania wielu naszych rodaków?)
O Salazarze, organizatorze obozów koncentracyjnych dla swoich politycznych przeciwników nie wspomnę.
Pinochet uratował Chile podobnie jak Franko Hiszpanię przed komunizmem.
Rozumiem że lepiej było by aby oba te kraje wpadły w łapy ZSRR?
Salazar
za wikipedią
Zwalczał wszelką opozycję polityczną, głównie lewicową. Szczególnym represjom podlegali komuniści. Na wyspie Santiago w archipelagu Wysp Zielonego Przylądka założył obóz koncentracyjny Tarrafal, tzw. "Obóz powolnej śmierci", w którym przetrzymywano głównie komunistów, w mniejszym stopniu innych opozycjonistów. W późniejszych latach umieszczano w obozie afrykańskich przywódców działających na rzecz niepodległości. W obozie zginęły co najmniej 32 osoby.
Metal jakie "obozy" - chcesz to stawiać na równi z milionami Stalina i Hitlera?
stazyja69 pisze:Witam , chciałbym poznać pierwsze decyzje tzw. rządów silnej ręki .
Co by to miało być i jakie korzyści przynieść ? I komu ?
Gdyby to Ja miał władzę (Metal nie obawiaj się nie zamknę Cię za poglądy

Zaraz jak tylko skończy się powódź, i inżynierowie z geologami obliczą straty wysłał bym wszystkich więźniów do odbudowy wałów i usuwania strat.
Oczywiście w granicach rozsądku a także z poszanowaniem prawa.
Mniej więcej na takich zasadach
Każdy pracował by po 8 godzin za minimalną stawkę + żywienie na miejscu, oczywiście do ręki dostał by tylko to co zostało by po pokryciu kosztów jego pobytu w więzieniu.
Do tego ci skazani za niewielki wyroki, mogli by uzyskać skrócenie kary.
Ci którzy byli by bardzo oporni i niechętni do pracy dostali by skierowanie do najcięższych prac.
A jeżeli znaleźli by się tacy którzy całkowicie odmówią pracy - to łatali by wyrwę w wale na głębokości 7 metrów od spodu.
Wierzycie w wykonie tak prostek planu w demokracji?
A w innym systemie?
A teraz oszacujcie sobie jakie to przyniosło by oszczędności i ile można by za to zrobić dla powodzian
Ostatnio zmieniony czw cze 10, 2010 9:17 pm przez BINGONH, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak dla mnie, to BINGONH napisał bardzo dobry post. Osobiście mam podobne zdanie w tej kwestii.
Dodam jeszcze że za czasow Franco, gospodarka Hiszpani miała sie bardzo dobrze bo Hiszpania była wtedy jednym z najlepiej rozwijających sie krajów na świecie.
Z tego co wiem to w czasie majowej powodzi w kilku miejscach pracowali więźniowie (oczywiście ci z małymi wyrokami) i nie jestem tak do konca pewien, ale robili to prawdopodobnie za darmo. Mało tego, podobno zglosili sie do tego dobrowolnie i nikt ich tam siłą nie ciągnął. Tak wiec chyba nie jest tak źle, choć napewno można taki potencjał lepiej wykorzystać.
Dodam jeszcze że za czasow Franco, gospodarka Hiszpani miała sie bardzo dobrze bo Hiszpania była wtedy jednym z najlepiej rozwijających sie krajów na świecie.
BINGONH pisze:Zaraz jak tylko skończy się powódź, i inżynierowie z geologami obliczą straty wysłał bym wszystkich więźniów do odbudowy wałów i usuwania strat.
Oczywiście w granicach rozsądku a także z poszanowaniem prawa.
Mniej więcej na takich zasadach
Każdy pracował by po 8 godzin za minimalną stawkę + żywienie na miejscu, oczywiście do ręki dostał by tylko to co zostało by po pokryciu kosztów jego pobytu w więzieniu.
Do tego ci skazani za niewielki wyroki, mogli by uzyskać skrócenie kary.
Ci którzy byli by bardzo oporni i niechętni do pracy dostali by skierowanie do najcięższych prac.
A jeżeli znaleźli by się tacy którzy całkowicie odmówią pracy - to łatali by wyrwę w wale na głębokości 7 metrów od spodu.
Wierzycie w wykonie tak prostek planu w demokracji?
A w innym systemie?
A teraz oszacujcie sobie jakie to przyniosło by oszczędności i ile można by za to zrobić dla powodzian
Z tego co wiem to w czasie majowej powodzi w kilku miejscach pracowali więźniowie (oczywiście ci z małymi wyrokami) i nie jestem tak do konca pewien, ale robili to prawdopodobnie za darmo. Mało tego, podobno zglosili sie do tego dobrowolnie i nikt ich tam siłą nie ciągnął. Tak wiec chyba nie jest tak źle, choć napewno można taki potencjał lepiej wykorzystać.
Dziękuje za słowa uznania, a co do więźniów to faktycznie pracowali nawet byli chwaleni przez strażaków.
Dla osób którym podwinęła się noga często nie do końca z własnej winy, a takich wśród tych z małymi wyrokami jest sporo - jest to szansa na powrót do normalnego życia i resocjalizację
Dla zdemoralizowanych do tego stopnia iż żadna resocjalizacja nie wchodzi w grę - kara na pewno bardziej dotkliwa niż leżenie w celi przed telewizorem
Co do wynagrodzenia za każdą pracę należy się zapłata, więc ci którzy pracowali powinni otrzymać jakieś wynagrodzenie.
Chyba że zgłosili się na ochotnika i w ramach pokuty podjęli pracę społecznie.
Generalnie więzienia powinny być skonstruowane tak aby więźniowie zarabiali przynajmniej na koszty ich utrzymania właśnie przy tego typu pracach
Dla osób którym podwinęła się noga często nie do końca z własnej winy, a takich wśród tych z małymi wyrokami jest sporo - jest to szansa na powrót do normalnego życia i resocjalizację
Dla zdemoralizowanych do tego stopnia iż żadna resocjalizacja nie wchodzi w grę - kara na pewno bardziej dotkliwa niż leżenie w celi przed telewizorem
Co do wynagrodzenia za każdą pracę należy się zapłata, więc ci którzy pracowali powinni otrzymać jakieś wynagrodzenie.
Chyba że zgłosili się na ochotnika i w ramach pokuty podjęli pracę społecznie.
Generalnie więzienia powinny być skonstruowane tak aby więźniowie zarabiali przynajmniej na koszty ich utrzymania właśnie przy tego typu pracach
- metal
- Site Admin
- Posty: 3416
- Rejestracja: pn sie 23, 2004 5:01 pm
- Lokalizacja: http://www.Hutnik.krakow.pl
- Kontakt:
Jak zwykle teoria teorią a praktyka praktyką.
Ale wracając do polemiki:
Odniosłeś się Bingo do Salazara (32 ofiary - a gdyby wśród nich był Twój dziadek, tez byś bagatelizował liczbę?), a o tysiącach Pinocheta i Franco milczysz...
Kilkakrotnie w tym wątku UDOWODNIONO, że samo zaostrzenie kar ma się nijak do zmniejszenia przestępczości. Zgódźmy się też, że tworzenie obozów koncentracyjnych dla przeciwników politycznych jest złe (a tak robił Pinochet, Hitler, Stalin, Franco, "władza ludowa" i aż się prosi, żeby dopisać w tym miejscu "areszty wydobywcze" oberprokuratora Z.).
Moje poglądy na silne państwo są inne. Każdy z nas, nie patrząc na innych powinien robić swoje. Zachęcać innych, pomagać, angażować, organizować. Dawać przykład. Każdy z nas może stworzyć swoją cegiełkę do budowy Wielkiej Polski. Ale nie poprzez wieczne tropienie wroga, "innego", "przciwnika".
I tradycyjnie - zgadzam się z Tobą Bingo, że więźniowie zamiast bezproduktywnie gnić w celach powinni pracować.
Ale wracając do polemiki:
Odniosłeś się Bingo do Salazara (32 ofiary - a gdyby wśród nich był Twój dziadek, tez byś bagatelizował liczbę?), a o tysiącach Pinocheta i Franco milczysz...
Kilkakrotnie w tym wątku UDOWODNIONO, że samo zaostrzenie kar ma się nijak do zmniejszenia przestępczości. Zgódźmy się też, że tworzenie obozów koncentracyjnych dla przeciwników politycznych jest złe (a tak robił Pinochet, Hitler, Stalin, Franco, "władza ludowa" i aż się prosi, żeby dopisać w tym miejscu "areszty wydobywcze" oberprokuratora Z.).
Moje poglądy na silne państwo są inne. Każdy z nas, nie patrząc na innych powinien robić swoje. Zachęcać innych, pomagać, angażować, organizować. Dawać przykład. Każdy z nas może stworzyć swoją cegiełkę do budowy Wielkiej Polski. Ale nie poprzez wieczne tropienie wroga, "innego", "przciwnika".
I tradycyjnie - zgadzam się z Tobą Bingo, że więźniowie zamiast bezproduktywnie gnić w celach powinni pracować.

Dzięki BINGONH za odpowiedż .
Zorganizowanie pracy dla więżniów musi wiązać sie z większymi kosztami typu ochrona , nadzór , ubezpieczenia , minimalne wynagrodzenie i pewnie jeszcze kilka pozycji , więc nie wiem czy jest możliwość pokrycia kosztów "pobytu' .
Mam rozumieć że dostając wyrok np 6 miesięcy musiałbym się zgodzić na pracę przy wałach . Jeżeli nie to ciężkie prace ? A co z karanymi np. 10-cio letnimi wyrokami ?
A na poszanowanie prawa w trakcie przymusowych prac to ja nie liczyłbym .
A JESZCZE JEDNO ,JAKICH SOJUSZNIÓW ZA GRANICĄ MASZ NA MYŚLI ?
p.s Czy mówiąc o ochronie własności prywatnej , miałeś na myśli broń ?
Zorganizowanie pracy dla więżniów musi wiązać sie z większymi kosztami typu ochrona , nadzór , ubezpieczenia , minimalne wynagrodzenie i pewnie jeszcze kilka pozycji , więc nie wiem czy jest możliwość pokrycia kosztów "pobytu' .
Mam rozumieć że dostając wyrok np 6 miesięcy musiałbym się zgodzić na pracę przy wałach . Jeżeli nie to ciężkie prace ? A co z karanymi np. 10-cio letnimi wyrokami ?
A na poszanowanie prawa w trakcie przymusowych prac to ja nie liczyłbym .
A JESZCZE JEDNO ,JAKICH SOJUSZNIÓW ZA GRANICĄ MASZ NA MYŚLI ?
p.s Czy mówiąc o ochronie własności prywatnej , miałeś na myśli broń ?
Ostatnio zmieniony czw cze 10, 2010 10:45 pm przez stazyja69, łącznie zmieniany 1 raz.
metal pisze:Odniosłeś się Bingo do Salazara (32 ofiary - a gdyby wśród nich był Twój dziadek, tez byś bagatelizował liczbę?), a o tysiącach Pinocheta i Franco milczysz...
Metal, to jest akurat słaby i łatwy do obalenia chwyt z tym dziadkiem. Czarna księga komunizmu dokumentuje co najmniej kilkadziesiąt milionów ofiar z rąk komunistów, a tak się składa, że wszyscy trzej ich w swoich krajach powstrzymali, zapobiegając tym samym masowym zbrodniom, jak to było w innych krajach, gdzie komuniści dochodzili do władzy.
Dodatkowo, w Chile i w Hiszpanii ich pzeciwnikami byli staliniści, a u nich współczynnik ofiar był zacznie większy. Allende (konkurent Pinocheta w Chile) był prowadzony przez KGB, a w Hiszpanii rdzeniem obozu czerwonych był stalinowski Front Ludowy.
Więc jakbyś się czuł, gdyby wśród tych milionów ofiar znalazł się Twój dziadek? Szansa na to, że byłby jedną z nich jest kilka milionów razy większa niż że byłby jednym z tych 32 komunistycznych polityków od Salazara.
Ciekawi mnie też co sądzisz o Piłdudskim, który ma na sumieniu 10 razy więcej ofiar niż Salazar (choć jakieś pięć razy mniej niż Pinochet) i jest pomysłodawcą obozu dla narodowców w Berezie Kartuskiej? :)
I co byś sądził o jakimś niemieckim konserwatywnym dyktatorze, który w 33 r. wybiłby demokratycznie wybranych narodowych socjalistów wraz z ich przywódcą? ;)
metal pisze:Kilkakrotnie w tym wątku UDOWODNIONO, że samo zaostrzenie kar ma się nijak do zmniejszenia przestępczości.
Czyżby poziom matematyki w szkołach tak się obniżył, że nie umieją kalkulować i liczyć do więcej niż dziesięciu? :)
metal pisze:
Ale wracając do polemiki:
Odniosłeś się Bingo do Salazara (32 ofiary - a gdyby wśród nich był Twój dziadek, tez byś bagatelizował liczbę?), a o tysiącach Pinocheta i Franco milczysz...
[/color]
Granie na ludzkich uczuciach nie jest dobrym argumentem.
Nie wybiera się ani rodziców ani dziadków jakby twój by katem z UB to też chwalił byś Stalina?
Franko doszedł do władzy podczas wojny i gdyby nie jego postawa Hiszpania była by krajem komunistycznym.
Dla informacji nie tylko zabijał ale też ratował
Hiszpania gen. Franco była jedynym krajem zaangażowanym w ratowanie Żydów z rąk hitlerowców, poprzez nadawanie im masowo obywatelstwa hiszpańskiego. Te działania doprowadziły do uratowania min. 46 000 Żydów, głównie Sefardyjczyków.
Pinochet podobnie ratował swój kraj przed anarchią, destabilizacją lewicowymi bojówkami
Generał Pinochet doszedł do władzy w Chile w wyniku puczu wojskowego, który miał miejsce 11 września 1973.
Przyczyną zorganizowania puczu był kryzys ekonomiczny za który opozycja obarczała rząd Salvadora Allende. W ciągu niespełna roku 20% inflacja (wartość ze stycznia 1971) osiągnęła poziom 163%, aby w połowie 1972 zamienić się w hiperinflację z poziomem przekraczającym 190%, co stanowiło wówczas światowy rekord[1][2]. Inne źródła podają, że inflacja wynosiła 700% w skali roku (dr R. Konik, Czarna legenda Generała"). W listopadzie 1971 Chile, wobec braku możliwości spłaty zobowiązań, ogłosiły jednostronne moratorium na spłatę zadłużenia zagranicznego – tym samym kraj ogłosił swoje bankructwo. Banki nie udzielały żadnych kredytów, międzynarodowy kapitał inwestycyjny gwałtownie wycofywał się, produkcja przemysłowa i w sektorze rolniczym stanęła, zamarł eksport a po kilku miesiącach także import. Zabrakło towarów w sklepach a praktycznie ceny zaczął wyznaczać czarny rynek, płace realne robotników spadały. Pod koniec 1973 cały kraj praktycznie stanął w miejscu.
Oni dwaj mieli nie tylko odwagę ratować swoje państwa i narody przed komunizmem ale wygrali tą wojnę skutecznie, mało tego ich rządy przyniosły ich narodom dobrobyt
Normalne państwo składa się z 95% uczciwych obywateli którzy swoja pracą zarabiają na życie, i 5 % marginesu i patologi które żerują na zdrowym ciele.
I w normalnym państwie margines jest marginesem i tam ma pozostać, w nienormalnym próbuje się ten margines na siłę włączyć do normy często w brew jego woli
Mówiąc margines mam na myśli tych wszystkich którzy są na bakier z prawem, narkomanów. prostytutki i inne patologie.
I szczerze mówiąc średnio przejmuje się ich losem, bo wiem że szanse na ich powrót do normalności są zerowe.
Bardziej przejmuje się tym aby nikt do tego marginesu nie dołączył
A najbardziej zależy mi na losie tych którzy w uczciwy sposób pracują na swoje utrzymanie
Wtrącę się mało konstruktywnie i mało merytorycznie, ale wydaje mi się, że stosunek porządnych obywateli do tych złych nie jest taki ładny. Cytując Wikipedię: "80% problemów jest powodowanych przez 20% przyczyn".
Podejrzewam, że tutaj Metal ma trochę racji w stwierdzeniu "teoria teorią, a praktyka praktyką".
No nic, ja już się zamykam
Pozdrawiam
Podejrzewam, że tutaj Metal ma trochę racji w stwierdzeniu "teoria teorią, a praktyka praktyką".
No nic, ja już się zamykam

Pozdrawiam

...więc gdy goły opadniesz na lód, mały biznes zrób, szybki biznes zrób, jakiś biznes zrób. Potem laba! Tylko skok, jeden skok, na bank...
stazyja69 pisze:Dzięki BINGONH za odpowiedż .
Zorganizowanie pracy dla więżniów musi wiązać sie z większymi kosztami typu ochrona , nadzór , ubezpieczenia , minimalne wynagrodzenie i pewnie jeszcze kilka pozycji , więc nie wiem czy jest możliwość pokrycia kosztów "pobytu' .
Mam rozumieć że dostając wyrok np 6 miesięcy musiałbym się zgodzić na pracę przy wałach . Jeżeli nie to ciężkie prace ? A co z karanymi np. 10-cio letnimi wyrokami ?
A na poszanowanie prawa w trakcie przymusowych prac to ja nie liczyłbym .
A JESZCZE JEDNO ,JAKICH SOJUSZNIÓW ZA GRANICĄ MASZ NA MYŚLI ?
p.s Czy mówiąc o ochronie własności prywatnej , miałeś na myśli broń ?
Nie koniecznie musi się to wiązać z większymi kosztami bo wały to był tylko taki przykład na czasie. ponadto pisałem że więzień w pierwszej kolejności pracuje na swój pobyt.
Oczywiście zależy od wyroku morderców na wały bym nie wysłał, o szczegółach można by długo rozwodzić
Dobrym sojusznikiem jest tylko ten kto ma korzyść z sojuszu z mną do innych mam ograniczone zaufanie
Tak kilka razy pisałem jestem za szerokim dostępem do broni palnej i za prawem do ochrony swojego majątku, zdrowia i życia nawet kosztem życie napastnika w skrajnych przypadkach
OŻÓG 1950 pisze:Wtrącę się mało konstruktywnie i mało merytorycznie, ale wydaje mi się, że stosunek porządnych obywateli do tych złych nie jest taki ładny. Cytując Wikipedię: "80% problemów jest powodowanych przez 20% przyczyn".
Podejrzewam, że tutaj Metal ma trochę racji w stwierdzeniu "teoria teorią, a praktyka praktyką".
No nic, ja już się zamykam
Pozdrawiam
Zagłosuj na mnie to będzie wynosił 95 do 5

Nie no, chciałem tylko zwrócić uwagę, że nie wszystko jest takie proste.
Tym niemniej muszę stwierdzić, że po części zgadzam się z Tobą, a po części nie. W dyskusję jednak nie wejdę, bo pewnie znowu siedział bym na forum z 2 godziny.
To 80 do 20 wziąłem z Zasady Pareto.
Pozdrawiam Bingo
Tym niemniej muszę stwierdzić, że po części zgadzam się z Tobą, a po części nie. W dyskusję jednak nie wejdę, bo pewnie znowu siedział bym na forum z 2 godziny.
To 80 do 20 wziąłem z Zasady Pareto.
Pozdrawiam Bingo
...więc gdy goły opadniesz na lód, mały biznes zrób, szybki biznes zrób, jakiś biznes zrób. Potem laba! Tylko skok, jeden skok, na bank...