POLITYKA
Moderator: dUfio
Pitrol, to nałęcz tak pierdolił bo oglądałem to w tv, też zwróciłem na to uwage
Power =
n U 1. (authority, control)władza; in ~ u władzy: the party in ~ partia rządząca; balance of ~ równowaga sił. 2. (vigour, strength)moc, potęga, siła. 3. (ability, capacity) zdolność;
czyli mówiąc po prostu "NH Power" = Hutnik
n U 1. (authority, control)władza; in ~ u władzy: the party in ~ partia rządząca; balance of ~ równowaga sił. 2. (vigour, strength)moc, potęga, siła. 3. (ability, capacity) zdolność;
czyli mówiąc po prostu "NH Power" = Hutnik
Bez komentarza.
http://naszeblogi.pl/34259-czerwona-zar ... ji-milczec
http://wpolityce.pl/wydarzenia/41250-be ... bu-panstwa
http://naszeblogi.pl/34259-czerwona-zar ... ji-milczec
http://wpolityce.pl/wydarzenia/41250-be ... bu-panstwa
Mówię to co myślę, robię to co mówię
-
- Posty: 2733
- Rejestracja: pt paź 01, 2004 2:00 pm
-
- Posty: 2733
- Rejestracja: pt paź 01, 2004 2:00 pm
derexnh pisze:jak to szkoda ?? przeciez oni beda pisac dalej tylko juz nie w tej gazecie Smile
Doskonale sobie zdaję sprawę, że raczej nie wejdą w publicystyczny stan uśpienia, ale jak wspomniałem wcześniej żałuję tego przede wszystkim ze względu na:
Troublemaker pisze: nakład i szeroką dostępność tego tygodnika.
Ja sobie do ich tekstów dotrę, aczkolwiek "martwię" się o innych.

http://awantura.salon24.pl/467914,solid ... uwazam-rze
Zastanawia mnie, czy wedle powyższej relacji Gmyza wszyscy wyżej podpisani okażą się solidarni.
Ostatnio zmieniony śr lis 28, 2012 8:53 pm przez Troublemaker, łącznie zmieniany 1 raz.
Quam dulce et decorum est pro patria mori
Gdy słyszę, co dzieje się w „Rzeczpospolitej” i „Uważam Rze”, gdy widzę programy informacyjne i publicystyczne w TVN-ie, Polsacie i TVP, gdy straszą mnie prawicą jako terrorystami, gdy władza zaostrza prawo przeciw wolności słowa i niszczy demokrację, gdy w życiu publicznym szarogęszą się agenci obcych mocarstw, gdy czytam np. Grzegorza Hajdarowicza, Agnieszkę Kublik, Tomasza Lisa, Wojciecha Maziarskiego, Wojciecha Mazowieckiego, Janinę Paradowską i Pawła Wrońskiego, to przypomina mi się arcydzieło „Przygody dobrego wojaka Szwejka”. A zwłaszcza jeden cytat: „Nachalne są te kurwy i zuchwałe”.
Krzysztof Czabański
http://wpolityce.pl/dzienniki/dziennik- ... lo-na-tyle
Krzysztof Czabański
http://wpolityce.pl/dzienniki/dziennik- ... lo-na-tyle
Troublemaker pisze:Zastanawia mnie teraz kiedy rozpocznie się proces zmiany tematyki artykułów w Uważam Rze Historia...
Plotka głosi, że dzieci spod Cedyni wreszcie doczekają się własnej publikacji popularnonaukowej.

A tak poważnie to bardzo szkoda tego tytułu. Chociaż odkąd przejął go Hajdarowicz była to tylko kwestia czasu. Moim zdaniem jest wręcz dziwne, że aż tyle czasu to trwało.

Hinduskie ścierwo won z Nowej Huty!!
Pomocnicy prowokacji - Tomasz Sakiewicz
Z dużym przerażeniem wysłuchałem tego, co mówił Grzegorz Braun o potrzebie likwidowania dziennikarzy. Ze zdumieniem obserwuję dziś, że są tacy, którzy tę wypowiedź popierają. Nie chodzi mi o to, że szkodzi to potwornie prawicy, choć szkodzi, lecz o to, że takie poglądy są sprzeczne z chrześcijańskimi i demokratycznymi fundamentami naszego myślenia o państwie i społeczeństwie.
Najcięższym zarzutem, jaki wysuwam wobec Donalda Tuska, oprócz serwilizmu w stosunku do mocarstw ościennych, jest to, że pod jego rządami giną niewinni ludzie. Nie był w stanie zapewnić bezpieczeństwa prezydentowi i innym pasażerom lotu do Smoleńska. To członek jego partii – Ryszard Cyba – zamordował działacza PiS, a drugiemu usiłował poderżnąć gardło. To za rządów Donalda Tuska rozpleniła się plaga samobójstw ważnych świadków i znanych osób, szczególnie z kręgu służb specjalnych. Rząd jest odpowiedzialny za ochronę swoich obywateli, a za bezpieczeństwo swoich przeciwników politycznych – szczególnie. Taki obowiązek nakłada na władzę zwycięstwo w demokratycznych wyborach. Gdyby ta zasada nie obowiązywała, nikt w wyborach by nie uczestniczył, tylko na własną rękę wymierzał sprawiedliwość – leciał po karabin i wynajmował prywatną armię.
W dniu, kiedy nasza formacja obejmie rządy, będziemy mieli szczególny obowiązek ochrony nie tylko wyborców PO, ale także polityków tego ugrupowania i wspierających ich propagandystów z TVN i „Gazety Wyborczej”. Jeżeli ktokolwiek z nich popełnił przestępstwo, musimy zapewnić mu uczciwy proces. W demokratycznym państwie, zbudowanym na fundamentach chrześcijańskich, nie wolno nawet inaczej myśleć. To, że mamy prawo mówić o naszych oponentach politycznych krytycznie, nie zmienia faktu, że jednocześnie spada na nas obowiązek zapewnienia ochrony ich podstawowych praw, gdy sami będziemy rządzili.
Żeby przejąć władzę w Polsce, nie musimy robić rewolucji. Wystarczy wygrać wybory. Być może trzeba będzie te wybory przyspieszyć pokojowymi demonstracjami. Polska nie może czekać kolejne trzy lata, aż obecny rząd doprowadzi do bankructwa państwa. Scenariusz szybszych zmian będzie możliwy tylko wtedy, gdy zyska akceptację społeczną na masową skalę. Takiej akceptacji nie uzyskamy, wywijając okrwawionym toporem. Faceci w kominiarkach 11 listopada i afera z Brunonem K. miały oddalić nas od poparcia społecznego. Ci, którzy swoimi wypowiedziami do nich się dołączają, stają po stronie prowokacji. Prowokacji, które utrzymują obecne rządy i uzasadniają ich antydemokratyczne działania.
http://niezalezna.pl/35280-pomocnicy-prowokacji
Mistrzostwo Świata
Język miłości
Opublikowano 3 Grudzień 2012 Autor: Janusz Palikot
Jerzy Urban – NIE 49/2012
„Uzdolniony do wszystkiego red. Rafał A. Ziemkiewicz z „Gazety Polskiej” ocenia („Wszystko się zgadza”, „GP” z 21 listopada): Palikot to już nie baran, to bydlę.
Janusz Palikot jest przyszłością Europy, gdyż władza nad Polską to dlań ciasny, poniżający, choć niezbędny etap przejściowy. Palikotyzm oznacza modernizację i wietrzenie zatęchłości. Palikot jest jaroszem, mędrcem, filozofem.Uwodzi ludzi,porywa masy. Książe Walii Karol, kiedy rano wstaje, dzwoni do ambasadora swojej mamusi w Warszawie pytać, jak dziś ubrany jest Palikot, aby go naśladować. Janusz jest bowiem wskaźnikiem elegancji, a Jego czerwony zegarek wyznacza czas przyszły kontynentu.Czas Palikota.
Wokół Palikota zbierają się najwybitniejsi myśliciele i artyści, a jeśli któryś nie jest wielkością, to przez osmozę myśli bijących od Palikota mistrzem się staje. Widać gołym okiem, jak przy Palikocie rozdymają się talenty i mnożą zwoje mózgów.
Żona Palikota jest tak śliczna, że gdy ustawi się wśród antycznych rzeźb przedstawiających greckie i rzymskie piękności, wyglądają one jak polskie ropuchy z parafialnego bajora. Dzieci Palikotów są tak anielskie, że na ich widok pedofile biegną do Tuska, aby ich wykastrował, gdyż widok tych niewiniątek jest nie do wytrzymania dla dzieciojebców.
Dobroć Palikota nosi znamiona świętości. Pędząc swoim land roverem, zawsze wymija ślepe staruszki, szczególnie gdy są kulawe i wloką się po pasach. Uczynił on posłami mnogość nieszczęśników tracących uprawnienia do pomocy społecznej.
Zbiór mów sejmowych Palikota będą kiedyś wkuwać na pamięć studenci politologii oraz adepci prawa uczący się oratorstwa.
Niezmierzone swoje bogactwa Janusz Palikot przeznacza na mecenat nad sztuką i sam uprawia kulturę wyrafinowaną. Będąc smakoszem, jada siekaną trawę przysmaczoną obierkami z kartofli.
Oto, jakim jest Janusz Palikot, z czego wynika, że to bynajmniej nie baran i bydlę, jak go przedstawia erudyta i patriota Ziemkiewicz. Będąc prawdziwym Polakiem, Ziemkiewicz mniema, że potrafi pluć wyżej niż ja. Otóż błądzi. Wyzwany jako palikotowiec na gombrowiczowskie te zawody w plwaniu z całym szacunkiem dla prawicowego publicysty scharakteryzuję go prawdziwie.
Rafał A. Ziemkiewicz jest spiralnym chujem prawoskrętnym jak korkociąg. Z jego zgniłych jaj wylęgają się jadowite węże. Pierdolone to gady! Zamiast krwi, którą Ziemkiewicz powinien codziennie przelewać za Polskę, w żyłach jego płynie mocz pełen nieakceptowalnych zarazków. W głowie Ziemkiewicza polskie wszy i pluskwy walczą zajadle o każdy gram złośliwego raka, którego nosi zamiast mózgu. Ziemkiewicz wyległ się na świat z pizdy zdechłej świni uwalanej gównem szczurów. Pisząc, pierdoli, a pierdoląc, zaraża HIV, syfem, patriotyzmem i rzeżączką. Na jego zamrożonym garbie wypełnionym kompleksami narciarze mogą ćwiczyć krystianie. Z bydlęcych ślepi Ziemkiewicza cieknie ropa pełna radosnych gonokoków. Na żołądku ma Michnika, który wygryza temu capowi wrzody na dwunastnicy. Podczas gdy ludzie mają parcie pchające ich do sracza, Ziemkiewicz rwie się do salonu, by zrobić tam swoją kupę śmierdzącą jak cała pielgrzymka piesza do Częstochowy. A to, jakim naprawdę Ziemkiewicz jest gnojem i odbytem ludzkości, zachowam w myślach, gdyż opisując, mógłbym go obrazić. Jest też inny powód mojej grzeczności. Wszyscy wzywają, żeby powściągnąć język nienawiści i spierać się z szykiem starych hrabin. Politycy, dziennikarze, internauci obiecują się dostosować, gdyż to ocali kraj i odwiedzie wariatów od planowania zamachów bombowych. Zgodnie z apelem łagodzimy język sporów. Ziemkiewicz, nazywając Palikota tylko bydlakiem, ja zaś okazuję powściągliwość, komplementując Ziemkiewicza słowem „chuj” zaledwie.”

Język miłości
Opublikowano 3 Grudzień 2012 Autor: Janusz Palikot
Jerzy Urban – NIE 49/2012
„Uzdolniony do wszystkiego red. Rafał A. Ziemkiewicz z „Gazety Polskiej” ocenia („Wszystko się zgadza”, „GP” z 21 listopada): Palikot to już nie baran, to bydlę.
Janusz Palikot jest przyszłością Europy, gdyż władza nad Polską to dlań ciasny, poniżający, choć niezbędny etap przejściowy. Palikotyzm oznacza modernizację i wietrzenie zatęchłości. Palikot jest jaroszem, mędrcem, filozofem.Uwodzi ludzi,porywa masy. Książe Walii Karol, kiedy rano wstaje, dzwoni do ambasadora swojej mamusi w Warszawie pytać, jak dziś ubrany jest Palikot, aby go naśladować. Janusz jest bowiem wskaźnikiem elegancji, a Jego czerwony zegarek wyznacza czas przyszły kontynentu.Czas Palikota.
Wokół Palikota zbierają się najwybitniejsi myśliciele i artyści, a jeśli któryś nie jest wielkością, to przez osmozę myśli bijących od Palikota mistrzem się staje. Widać gołym okiem, jak przy Palikocie rozdymają się talenty i mnożą zwoje mózgów.
Żona Palikota jest tak śliczna, że gdy ustawi się wśród antycznych rzeźb przedstawiających greckie i rzymskie piękności, wyglądają one jak polskie ropuchy z parafialnego bajora. Dzieci Palikotów są tak anielskie, że na ich widok pedofile biegną do Tuska, aby ich wykastrował, gdyż widok tych niewiniątek jest nie do wytrzymania dla dzieciojebców.
Dobroć Palikota nosi znamiona świętości. Pędząc swoim land roverem, zawsze wymija ślepe staruszki, szczególnie gdy są kulawe i wloką się po pasach. Uczynił on posłami mnogość nieszczęśników tracących uprawnienia do pomocy społecznej.
Zbiór mów sejmowych Palikota będą kiedyś wkuwać na pamięć studenci politologii oraz adepci prawa uczący się oratorstwa.
Niezmierzone swoje bogactwa Janusz Palikot przeznacza na mecenat nad sztuką i sam uprawia kulturę wyrafinowaną. Będąc smakoszem, jada siekaną trawę przysmaczoną obierkami z kartofli.
Oto, jakim jest Janusz Palikot, z czego wynika, że to bynajmniej nie baran i bydlę, jak go przedstawia erudyta i patriota Ziemkiewicz. Będąc prawdziwym Polakiem, Ziemkiewicz mniema, że potrafi pluć wyżej niż ja. Otóż błądzi. Wyzwany jako palikotowiec na gombrowiczowskie te zawody w plwaniu z całym szacunkiem dla prawicowego publicysty scharakteryzuję go prawdziwie.
Rafał A. Ziemkiewicz jest spiralnym chujem prawoskrętnym jak korkociąg. Z jego zgniłych jaj wylęgają się jadowite węże. Pierdolone to gady! Zamiast krwi, którą Ziemkiewicz powinien codziennie przelewać za Polskę, w żyłach jego płynie mocz pełen nieakceptowalnych zarazków. W głowie Ziemkiewicza polskie wszy i pluskwy walczą zajadle o każdy gram złośliwego raka, którego nosi zamiast mózgu. Ziemkiewicz wyległ się na świat z pizdy zdechłej świni uwalanej gównem szczurów. Pisząc, pierdoli, a pierdoląc, zaraża HIV, syfem, patriotyzmem i rzeżączką. Na jego zamrożonym garbie wypełnionym kompleksami narciarze mogą ćwiczyć krystianie. Z bydlęcych ślepi Ziemkiewicza cieknie ropa pełna radosnych gonokoków. Na żołądku ma Michnika, który wygryza temu capowi wrzody na dwunastnicy. Podczas gdy ludzie mają parcie pchające ich do sracza, Ziemkiewicz rwie się do salonu, by zrobić tam swoją kupę śmierdzącą jak cała pielgrzymka piesza do Częstochowy. A to, jakim naprawdę Ziemkiewicz jest gnojem i odbytem ludzkości, zachowam w myślach, gdyż opisując, mógłbym go obrazić. Jest też inny powód mojej grzeczności. Wszyscy wzywają, żeby powściągnąć język nienawiści i spierać się z szykiem starych hrabin. Politycy, dziennikarze, internauci obiecują się dostosować, gdyż to ocali kraj i odwiedzie wariatów od planowania zamachów bombowych. Zgodnie z apelem łagodzimy język sporów. Ziemkiewicz, nazywając Palikota tylko bydlakiem, ja zaś okazuję powściągliwość, komplementując Ziemkiewicza słowem „chuj” zaledwie.”
"Mnie sprawy tych dzikusów nie obchodzą. Ja jestem chrześcijaninem" - Zakari Lambo
-
- Posty: 2733
- Rejestracja: pt paź 01, 2004 2:00 pm
http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/ ... zdjec.html
Posłowie Ruchu Palikmiota, zwolennicy świeckiego państwa świętują w Sejmie żydowską Chanukę na koszt podatników. Pytam się, gdzie zatem rozdział religii od państwa? Lewacka hipokryzja w czystej postaci. Nasz pedałek najwyraźniej "zapomniał", że ortodoksyjni Żydzi, w ich interpretacji Tory i Talmudu, ostro potępiają czynny homoseksualizm.
Posłowie Ruchu Palikmiota, zwolennicy świeckiego państwa świętują w Sejmie żydowską Chanukę na koszt podatników. Pytam się, gdzie zatem rozdział religii od państwa? Lewacka hipokryzja w czystej postaci. Nasz pedałek najwyraźniej "zapomniał", że ortodoksyjni Żydzi, w ich interpretacji Tory i Talmudu, ostro potępiają czynny homoseksualizm.
Quam dulce et decorum est pro patria mori
Jedzie chłop traktorem z przyczepą i wiezie drewno z lasu, poszczególne kawałki drewna wystają za przyczepę. Wtem zatrzymuje go Palikot i pyta:
- Podwieziesz mnie pan kawałek?
- A siadaj se pan z tyłu, bo mi na przyczepie czerwonej szmaty brakuje.
Ot i cały komentarz.
- Podwieziesz mnie pan kawałek?
- A siadaj se pan z tyłu, bo mi na przyczepie czerwonej szmaty brakuje.
Ot i cały komentarz.
Mówię to co myślę, robię to co mówię