PITROLU - to nie jest kącik poetyczno-muzyczny. Rozumiem Twoje intencje (chyba), ale postaraj się konkretniej, bo rozmywasz
I to jest merytoryczna krytyka, ale przez to zniszczę Gordiemu wątek o meczach LM
To z okazji dzisiejszego ;święta; Ja mam pomysł na kolejny serial paradokumentalny - ,,Klinika aborcyjna, czyli: Trudne skrobanki". Koniecznie na TVN.
Odcinek 1.
Do kliniki wbiegła zapłakana nastolatka, Klaudia, prosi o pilną aborcję.
- Dlaczego chcesz usunąć ciążę? - pyta lekarz.
- Mam ciasno w pokoju.
- A który to miesiąc?
- Teraz? Marzec.
W tym momencie Klaudia mówi do kamery:
- Ten lekarz jest jakiś głupi, nawet nie wie jaki mamy miesiąc!
Lekarz, ujęcie do kamery:
- Ja ją pytam który to miesiąc, a ta mi mówi, że marzec...
Kamera wraca do gabinetu, ujęcie rozmowy lekarza z nastolatką.
- Pytam o miesiąc ciąży, idiotko.
- Aaa... No to pierwszy.
- A tydzień?
- Też pierwszy.
- Hmm... a dzień?
- No pierwszy.
- Zaraz... to kiedy miałaś tę wpadkę?
- Jaką wpadkę?
- No stosunek kiedy miałaś?
- Stosunek do czego?
- K***a mać... Pytam kiedy SEKS uprawiałaś, dziewczyno!
- Jaki seks?! -_-
- BZYKANIE! CIUPCIANIE! DYMANKO! BARA-BARA! UMPA-UMPA!
- Aaaa, to mów typie od razu, skąd mam wiedzieć o co ci biega jak mi jakieś naukowe słownictwo zapodajesz! Słownik zeżarłeś?!
(Ujęcie do kamery, Klaudia: ,,To chyba jakiś PiSowiec...")
- No to kiedy miałaś to ciupcianie?
- A z 15 minut temu, jeszcze mi kolana drżą.
- To skąd wiesz, że jesteś w ciąży...?!
- Kobieta to czuje!
- Dobra, masz tu kapsułkę z takim lekiem, przegryź ją i idź stąd.
(Ujęcie do kamery, Klaudia: ,,Ten lekarz to jakiś kompletny kretyn! Od 15 minut jestem w ciąży, a on mi nie zrobił aborcji! Dobrze chociaż, że dał mi tę tabletkę na poronienie".
(Ujęcie do kamery, lekarz: ,,Nie dałem jej tabletki na poronienie, tylko kapsułkę z cyjankiem potasu, hehe. Żeby mieć pewność, że nie będzie się rozmnażać.")
Po chwili do kliniki wbiega zakochana para.
- Potrzebujemy aborcji, szybko! Tu są nasze wyniki badań.
Lekarz przejrzał dokumenty, spojrzał na parę, po czym zawyrokował:
- Nie zrobię wam aborcji.
- Coooo?! Dlaczego?!
- Bo nie i już. Nie jesteś w ciąży.
- Ale skąd pan to może wiedzieć! Niech pan dotknie, sam się pan przekona, że dzidzia już kopie!
- Masz wzdęcia, pewnie jedliście grochówkę. Nie jesteś w ciąży, idźcie do domu.
- Zygmunt, nie gadaj z nim, wracamy do domu!
- Masz rację, Paweł, nic tu po nas. Idziemy!
Po czym złapali się za ręce i wyszli z kliniki.
W NASTĘPNYM ODCINKU: pani Natalia chce się wyskrobać drugi raz w ciągu roku, ale zapomniała karty stałego klienta. Czy dostanie zniżkę