Postautor: dUfio » pn lip 08, 2019 11:28 am
sądząc po nicku w latach 90 miałes te dwadzieścia parę lat i możliwe, że byłeś bardziej oświecony niż ludzie urodzeni w latach 80, dla których idolami obok Romario, Baggio i Klinsmanna byli Bukalski, Szypowski i Waldemar Adamczyk
w kibicowaniu drużynie sportowej, zwłaszcza z miejsca, gdzie się mieszka jest coś romantycznego, szczerego i naiwnego. Dlatego zderzenie ze skurwiałą rzeczywistością jest brutalne
piszesz, że gdyby Hutnik był czysty, to nie przeskoczyłby poziomu Gręby. Pewnie masz rację.
Natomiast gdyby nie ów romantyzm, naiwność ideały to po 2009 by go nie było wogole, bo nie miał racji bytu - 6 milionów długów, zabrane obiekty i dzieci, zerowe wsparcie miasta, znikoma frekwencja, konkurencja nie tylko w miescie, ale nawet pod tym samym adresem.
a jednak jesteśmy, dzięki ambicji uporowi garstki zajawieńców
i jak ktos mowi, zeby wziac grajka, ktory kupczyl "bo wszyscy sprzedawali" to mnie kurwica bierze
oczywiscie, ze teraz swiat teraz nie jest czysty, chocby w naszej lidze, w meczu Stal-Hutnik sedziowie ewidentnie sprzyjali miejscowym