Zagłębie Sosnowiec - Hutnik Kraków, 31 sierpnia, g. 18:15

[ksh72]

Pojedynek czołowych snajperów II ligi.
Drugiego Bilińskiego 5 bramek, z trzecim (ex aequo) Głogowskim (4 bramki)

KO - Biliński na deskach

Liderem Głogowski 7

[mr.Vitaminka]

w zeszłym sezonie mieliśmy wiadomo jaką serię teraz mecz po meczu wygrywamy po 3:2 z golem w 90 minucie
czy mozna już o nas mówić "Bayer Leverkusen 2 ligi polskiej?"
pewnie jeszcze nie. ale cieszy jak sk....

hheheh, dobre jeszcze nam trochę do nich brakuje, ale dlaczego nie?

chyba nikt nie zauważył, że wjechał tutaj łamaczek. tym razem z happyendem.

pamięta ktoś, kiedy ostatnio wyciągnęliśmy wynik z porażki na wygraną (pierwsza połowa/druga połowa)?

ten Tomala najpierw mega elektryczny: pierwszy kontakt strata, drugi faul w niebezpiecznej okolicy. później było trochę lepiej, ale zauważyłem że dostawał mega trudne piłki: jakaś dziwna trajektoria, spory kozioł przed nim, duża siła "podania" i chłop chyba musiał wyczuć trochę piłkę. z czasem było już bez zarzutu.

Jania jak dla mnie zagrał znowu dobrze, widać jego szybkość i zaangażowanie w ataku. no i ta akcja na 1:1 palce lizać. gdyby tak zagrała jakaś Barcelona albo Monza to by powstawały shorty czy inne badziewia i swołocz by reagowała entuzjastycznie. a tu nasi sobie popykali jak zawodowcy heheh

[Andrew]

w zeszłym sezonie mieliśmy wiadomo jaką serię teraz mecz po meczu wygrywamy po 3:2 z golem w 90 minucie
czy mozna już o nas mówić "Bayer Leverkusen 2 ligi polskiej?"
pewnie jeszcze nie. ale cieszy jak sk....

Mysmy poprostu przejeli ich passe, oni sie skonczyli i nadszedl nasz czas. Co to za Leverkusen co prowadzac 2-0 przegrywa. Zobaczcie na Everton wczoraj , tez ciekawie

[Winnetou]

Super mecz na poziomie conajmniej ekstraklasy. Napewno bardzo ciekawy dla postronnego widza. Mega atmosfera na naszym sektorze. Kilku dzieciaków zaliczyło wczoraj swój pierwszy wyjazd. Będę mieli wspaniałe wspomnienia. My starzy zresztą też.

Nie pamiętam kiedy Hutnik na poziomie centralnym po raz ostatni strzelił na wyjeździe 3 gole w drugiej połowie, w dodatku hattricka. Nie pamiętam również kiedy po raz ostatni wygraliśmy w doliczonym czasie gry 2 mecze pod rząd.

Miesiąc temu pisałem tutaj, że robi nam się fajna drużyna. Chłopaki się zgrywają i nabywają pewności siebie. Będzie już tylko lepiej. Każdy sukces rodzi się w bólach. Myśmy ten ból mieli z Jastrzębiem i Świtem. Wtedy najwięksi pesymiści tego forum wieszczyli spaloną ziemię na Hutniku. Gdzie oni teraz są ?

Przed meczem ze Skolwinem zapytał mnie pan z mediów klubowych o wynik. Odpowiedzialem że 3-0 i hattricka strzeli Michał Głogowski (jest nagranie). Wtedy nie trafiłem, ale myślę, że mam swój udział w narodzinach gwiazdy

Wczoraj bardzo dobrze zagrali wszyscy, ale wyróżnić trzeba braci Głogowskich, Słomkę, Janie i Miśaka. Dwaj ostatni przy pierwszym golu zrobili akcję a'la Barcelona. Palce lizać .

[ksh72]

Nie pamiętam również kiedy po raz ostatni wygraliśmy w doliczonym czasie gry 2 mecze pod rząd.

W Sosnowcu 3 bramka padła w 89min 27 sek, więc jeszcze w regularnym czasie gry.
Przykro mi

[patryk]

Nie pamiętam również kiedy po raz ostatni wygraliśmy w doliczonym czasie gry 2 mecze pod rząd.

W Sosnowcu 3 bramka padła w 89min 27 sek, więc jeszcze w regularnym czasie gry.
Przykro mi

Dokładnie tak

Przykro, że nie mogłem być w Sosnowcu, ale serce rośnie jak chłopaki po trudnym początku meczu odwrócili jego losy i przejęli inicjatywę dobijając faworyta 33 sekundy przed końcem regulaminowego czasu gry.

Petarda, meczycho i oby utrzymać ten mental jak najdłużej!!!

[wojo77]

Uważam, że duży wpływ na postawę piłkarzy po blamażu z wieczystą miała postawa kibiców którzy nie napierdalali a kibicowali sam Musiał był w szoku. Jak widać hasło "Kto kocha ten wierzy" spełnia się tu w 100% i tak powinno być na wieki wieków amen.

[Winnetou]

Uważam, że duży wpływ na postawę piłkarzy po blamażu z wieczystą miała postawa kibiców którzy nie napierdalali a kibicowali sam Musiał był w szoku. Jak widać hasło "Kto kocha ten wierzy" spełnia się tu w 100% i tak powinno być na wieki wieków amen.

Przychodzi tu na myśli "akcja motywacyjna" o czarnych paznokciach, którą przeprowadzili kibice Arki przed meczem z Katowicami kilka miesięcy temu. Jak wiadomo przyniosła ona odwrotny efekt od zamierzonego.

W naszym przypadku metoda marchewki, a nie kija okazała się dużo lepsza

[dUfio]

Uważam, że duży wpływ na postawę piłkarzy po blamażu z wieczystą miała postawa kibiców którzy nie napierdalali a kibicowali sam Musiał był w szoku. Jak widać hasło "Kto kocha ten wierzy" spełnia się tu w 100% i tak powinno być na wieki wieków amen.

Przychodzi tu na myśli "akcja motywacyjna" o czarnych paznokciach, którą przeprowadzili kibice Arki przed meczem z Katowicami kilka miesięcy temu. Jak wiadomo przyniosła ona odwrotny efekt od zamierzonego.

W naszym przypadku metoda marchewki, a nie kija okazała się dużo lepsza

nawet jak ktoś nie zna sie bardzo na pilce to byl w stanie odroznic porazke z Wieczystą od tej w Jastrzębiu, gdzie po meczu juz tak pozytywnie nie bylo, wrecz przeciwne, no ale kaliber rywala inny bo z druzynkami pokroju Jastrzebia nie powinnismy przegrywac a juz na pewno nie w takim stylui rozmiarach.
wazna byla tez gadka pod plotem po Skolwinie gdzie przy stanie 0 pkt w 2 meczach i bilansie goli 0:6 pilkarze dostali od mlyna kredyt zaufania ktory od tego momentu splacaja bardzo sumiennie, a nawet z nawiązką 4 wygrane na 5 meczów w lidze + puchar
choc emocje w Sosnowcu przezywalem bardzo i intensywnie to juz po mecuz, zwlaszcza kilka dni jest za kompletnie chlodna ocena. Wygralismy dwa mega wazne mecze, mielismy swoje atuty, ale tez sporo szczescia i fatalna postawe rywali w kluczowych momentach (durny faul Chojnic i beznadziejne krycie ZS). Zajebiscie ze potrafilismy to wykorzystac bo dla nas absolutnie w tej lidze najwazniejsze sa punkty. tak czy siak od koljnego meczu gra zaczyna sie od zera...


https://www.youtube.com/watch?v=WfQtRSLEJRw&t=653s
fajne ujecia z radosci po meczu, choc to oczywiscie cząstka tego co tam sie dzialo

[lucero]

GK

To był tzw. mecz przyjaźni z udziałem dużej liczby kibiców z Nowej Huty, którzy wraz z kilkoma tysiącami miejscowych fanów byli świadkami świetnego widowiska.

[dUfio]

GK

To był tzw. mecz przyjaźni z udziałem dużej liczby kibiców z Nowej Huty, którzy wraz z kilkoma tysiącami miejscowych
fanów byli świadkami świetnego widowiska.

Jedna wspólna piosenka i od razu przyjaźni

[JOK_NH]

https://www.youtube.com/watch?v=WfQtRSLEJRw&t=653s
fajne ujecia z radosci po meczu, choc to oczywiscie cząstka tego co tam sie dzialo

Rzeczywiście, aż micha się cieszy, jak się to ogląda
Trochę mnie zdziwiły szatnie na tym stadionie, chyba zabrakło na to siana, bo wyglądają moim zdaniem słabo
Co do doniesień prasowych z tego rynsztoka, zwanego dziennikarstwem, to szkoda gadać.