Postautor: Oro » śr paź 04, 2006 11:41 pm
Najwazniejsze sa 3 punkty, choc dzis grali troche na stojaco, nie widzialem takiej walki i szarpania jak chocby z Okocimskim, ale najwazniejsze,podkreslam, jest zwyciestwo. Na szczescie Stal bylo slabiutenka, bo lepszy zespol dzis sprawilby klopoty, gdyby umial naprawde siasc na nas, jak Stal tylko probowala. Naprawde nie wiem jakim cudem Sanok wyrzucil Legie z pucharu, jak tam co drugi chlop prosto pilki kopnac nie umie (a lysy prawy obronca z 17 to w ogole chyba go przypadkowo po drodze zwineli gdzies, to zagral). Bardzo ładnie Garzeł, choć rywal nie był nadmiernie wymagający, Piotrowicz podobał się dzisiaj - powinien zagrac od 1 minuty w nastepnym meczu - Swierczynski,niestety, sie nie sprawdza, pewne chwyty Sotnickiego - a w Stali bylo sporo "chłopów na schwał", waleczny Jarosz. Natomiast Dutka - dramat i tragedia,wolalbym wpuscic za niego inwalide na wozku, gosc wchodzi w siedemdziesiatej ktorejs minucie i nawet mu sie nie chce dupy ruszyc, do niczego sie nie nadaje, ja bym temu paralicie nawet trawy nie dal na stadionie polewac, bo chodzac moglby popsuc murawe, niech sie bierkami zajmie, albo szachami, bo na boisku wiecej nie chce go widziec!!