PRZYSZŁOŚĆ KS Hutnik KRAKÓW
-
- Posty: 251
- Rejestracja: wt sie 24, 2004 4:25 pm
- Lokalizacja: z Londynu :D
Zgadzam sie z przedmowca. Zaczynanie od zera jest zbyt ryzykowne i uwazam za po prostu zle wyjscie. W Hutniku jest chora sytuacja ze wzgledu na jego strukture organizacyjna.Dlaczego nikt nie zainwestuje,dlaczego nikt nie kupi akcji SSA? Odpowiedz jest prosta jesli jakas firma czy osoba prywatna bylaby zainteresowana inwestycja w sport to nie zainwestuje swoich pieniedzy w Hutnika ktory oprocz pilkarzy ma jakas kurwa sekcje robotnicza(?!).Ja nie wiem jak ci idioci to zrobili,ze wymieszali Hutnika z jakas kurwa firma remontowa. Jedyna szansa to rozdzielic te jak ktos powiedzial dwa piony sportowy od remontowego,tylko czy da sie zrobic cos takiego? Tak w ogole to wydaje mi sie ze najwieksza szansa na ratowanie Hutnika byla kilka lat temu kiedy ogloszono upadlosc KSu i wielka szkoda,ze wtedy nie bylo zadnego stowarzyszenia,ze kibice nie byli na tyle zorganizowani zeby przejac klub,teraz nie mielibysmy takiej sytuacji ale kto to mogl przewidziec.
naszym klubem HKS, kazdy w Hucie o tym wie, ze najlepszy w Polsce jest...nasz Hutniczek HKS...
No i sytuacja sie powoli krystalizuje. Opcja zero juz na poczatku ma tylu przeciwnikow, ze wiele sie z tym jak widze nie zrobi
Owszem kazdy ma swoje racje, wypowiadajacy sie przeciw takze, ja w kazdym razie nie mam pomyslu jak w inny sposob mozna cos zmienic w tym klubie oprocz biernego czekania, moze ktos kupi akcje.... nie nikt nie kupi, szybciej kupi Wande Krakow
Mialem za to sygnal, iz dyskusja jest obserowana na gorze i z tego co wiem, w pewnym momencie byl powazniejszy niepokoj w stylu "co bedzie jak sie im pomysl uda". Pamietajcie ze my to takze mala ukladanka, jakis tam wklad mamy w to, iz pewne transfery sie zfinalizowaly poprzez postawe pikarzy. Nieliczne to wyjatki ale sa, wystarczajace, aby sie przejac troche tym, iz na SS bedzie juz calkowita pustka.
Co do przejecia klubu po upadku Hutnika kilka lat temu- moze za 9 miesiecy bedzie nowa okazja.
Owszem kazdy ma swoje racje, wypowiadajacy sie przeciw takze, ja w kazdym razie nie mam pomyslu jak w inny sposob mozna cos zmienic w tym klubie oprocz biernego czekania, moze ktos kupi akcje.... nie nikt nie kupi, szybciej kupi Wande Krakow
Mialem za to sygnal, iz dyskusja jest obserowana na gorze i z tego co wiem, w pewnym momencie byl powazniejszy niepokoj w stylu "co bedzie jak sie im pomysl uda". Pamietajcie ze my to takze mala ukladanka, jakis tam wklad mamy w to, iz pewne transfery sie zfinalizowaly poprzez postawe pikarzy. Nieliczne to wyjatki ale sa, wystarczajace, aby sie przejac troche tym, iz na SS bedzie juz calkowita pustka.
Co do przejecia klubu po upadku Hutnika kilka lat temu- moze za 9 miesiecy bedzie nowa okazja.
Dość tego gadania.
Trzeba ogłosić spotkanie w jakimś dogodnym terminie i poważnie pomyśleć o opcji zero, i przedyskutować wszystko na żywo w gronie osób żywo zainteresowanych tematem, bo na forum to zapał widzę słabnie.
Mnie zastanawia jedno...
Skoro Lucero pisze, że łatwiej kupić Wandę, no to może jakaś fuzja drużyny założonej przez kibiców z Wandą?
Chodzi mi o to, że całą akcję można opierać na SPMTS i na Wandzie...
Tylko ja już nie mam pojęcia jacy Włodarze są w BKSie teraz...
Ale na pewno wynajem boiska na Wandzie byłby tańszy.
Myślę, że warto rozglądnąć się także w tym kierunku.
Pozdrawiam
EDIT:
PS:
http://hutnikkrakow.pl/infopage.php?id=4
Ten zarząd wydaje się o wiele lepszy, a w składzie komisji rewizyjnej jest nasz sponsor. Opcja budowy, którego fundamentem byłoby SPMTS, była by bardzo fajna, a i o Wandę trzeba by zapytać...
Trzeba ogłosić spotkanie w jakimś dogodnym terminie i poważnie pomyśleć o opcji zero, i przedyskutować wszystko na żywo w gronie osób żywo zainteresowanych tematem, bo na forum to zapał widzę słabnie.
Mnie zastanawia jedno...
Skoro Lucero pisze, że łatwiej kupić Wandę, no to może jakaś fuzja drużyny założonej przez kibiców z Wandą?
Chodzi mi o to, że całą akcję można opierać na SPMTS i na Wandzie...
Tylko ja już nie mam pojęcia jacy Włodarze są w BKSie teraz...
Ale na pewno wynajem boiska na Wandzie byłby tańszy.
Myślę, że warto rozglądnąć się także w tym kierunku.
Pozdrawiam
EDIT:
PS:
http://hutnikkrakow.pl/infopage.php?id=4
Ten zarząd wydaje się o wiele lepszy, a w składzie komisji rewizyjnej jest nasz sponsor. Opcja budowy, którego fundamentem byłoby SPMTS, była by bardzo fajna, a i o Wandę trzeba by zapytać...
Ja pisalem tylko, iz liczenia na sponsora ktory wykupi akcje to czekanie podobne do Swietego Mikolaja w lipcowy wieczor przy choince a innymi slowy ze szybciej ktos wejdzie do Wandy niz do Hutnika w obecnej sytaucji.
Co do SMTP- spotkanie byloby wlasnie po to, aby porozmawiac o takich kwestiach, nie wiem jaka jest dokladnie umowa miedzy SMTP a obecnym Hutnikiem, ale gdyby odciac od klubu wiekszosc czesc kibicow i odciac mlodzikow z SMTP to Stary Hutnik lacznie z zarzadem mialby juz pozamiatane.
Z tego tez wzgledu uwazam, iz to musi byc jakas niezla umowa, aby tak latwo nie bylo jej zerwac i przez SMTP i przez Hutnika
Co do SMTP- spotkanie byloby wlasnie po to, aby porozmawiac o takich kwestiach, nie wiem jaka jest dokladnie umowa miedzy SMTP a obecnym Hutnikiem, ale gdyby odciac od klubu wiekszosc czesc kibicow i odciac mlodzikow z SMTP to Stary Hutnik lacznie z zarzadem mialby juz pozamiatane.
Z tego tez wzgledu uwazam, iz to musi byc jakas niezla umowa, aby tak latwo nie bylo jej zerwac i przez SMTP i przez Hutnika
-
- Posty: 251
- Rejestracja: wt sie 24, 2004 4:25 pm
- Lokalizacja: z Londynu :D
Oro ale mi wlasnie o to chodzi zeby doprowadzic do jakiejs normalizacji,zeby spolka sportowa byla sportowa a remontowa remontowa.Zeby spolka remontowa byla normalnym sponsorem pilkarzy,a nie jak jest teraz ze wszystko wymieszane i jest bajzel ktory prowadzi do upadku czesc sportowa(bo ta remontowa na pewno nie upadnie,nie bedzie upadku SSAHutnik tylko ewentualnie zostanie zlikwidowana sekcja pilki noznej). Wszyscy by na tym skorzystali,SPORTOWA spolka mialaby duuuzo wieksze szanse na znalezienie inwestora,a spolka remontowa do czasu usamodzielnienia sie czesci sportowej wspomagala by ja,a pozniej mieliby juz spokoj z tak niechciana przez nich dzialalnoscia sportowa.
naszym klubem HKS, kazdy w Hucie o tym wie, ze najlepszy w Polsce jest...nasz Hutniczek HKS...
kiedys sie smialem i klocilem z ojca kolegi starego gumiora ktory mowil zobaczysz powoli zamkna wszystkie sekcje i zostanie szkolka
i powoli przekonuje sie o tym
koszykowka nie ma
siatkowka potega w Polsce !!!! Hutnik nie ma
pilka reczna nie ma
zostaje jeszcze pilna nozna
jak mowil jeszcze ......
i powoli przekonuje sie o tym
koszykowka nie ma
siatkowka potega w Polsce !!!! Hutnik nie ma
pilka reczna nie ma
zostaje jeszcze pilna nozna
jak mowil jeszcze ......
Hutnik Przy Arce
-
- Posty: 340
- Rejestracja: wt sie 31, 2004 11:18 am
-
- Posty: 340
- Rejestracja: wt sie 31, 2004 11:18 am
skoro tak, to oddanie klubu powinno byc klice na reke... wtedy pensji brali by tyle samo co i teraz, z tym ze pierdzieli by tylko w jeden stolek a nie w dwa. jaka to dla nich roznica ? sytuacja bylaby zdrowsza, spolka remontowa stalaby sie sponsorem klubu. prezesi by na tym nie zbiednieli... w ktorym miejscu sie pomyslilem, dlaczego tak sie nie da zrobic ?
-
- Posty: 533
- Rejestracja: śr lut 09, 2005 11:25 am
lucero pisze:Ja pisalem tylko, iz liczenia na sponsora ktory wykupi akcje to czekanie podobne do Swietego Mikolaja w lipcowy wieczor przy choince a innymi slowy ze szybciej ktos wejdzie do Wandy niz do Hutnika w obecnej sytaucji.
Otóż to. Większość z Was po prostu żyje wciąż nierealnymi marzeniami. Z OBECNYM Hutnikiem będzie tylko gorzej. Przejęcie akcji to UTOPIA (chyba że wszyscy zaczynamy grać ostro w totolotka, deklarując wcześniej, że ewentualna wygrana idzie w całości na Hutnika - wtedy jakieś 0,0001 % szansy jest...). Sponsor to UTOPIA. Opcja "zerowa" jest ogromnie ryzykowna, ale przynajmniej minimalne szanse daje. Skoro jednak jest taki opór wobec niej już na Forum, to faktycznie nie ma o czym mówić.
Jednym słowem - zgodnie z tym, czego się można było spodziewać, nie zmieni się nic i będziemy kolejne lata chodzić na mecze z takim nastawieniem, o jakim napisal lucero - z przyzwyczajenia, z poczucia tego, że "trzeba chodzić", ale bez żadnych emocji. W kazdym razie ja od dłuższego czasu już tak właśnie robię. Wciąż jak tylko mogę to jeżdżę na mecze, wciąż zbieram wycinki itp. ale prawdę mówiąc na tym już moje myślenie o Hutniku się kończy. Kiedyś się emocjonowałem, analizowałem składy, terminarz itp., a teraz jest mi to wszystko prawdę mówiąc obojętne, bo i tak wiadomo jaki będzie efekt. Ale dopóki klub będzie istniał, to na mecze będe jeździł.
Tak czy siak, jeśli ktoś zorganizuje spotkanie, to oczywiście dobrze, zawsze to coś więcej niż samo pisanie
