Wszystko o Nowej Hucie

Czyli wszystko to co nie mieści się w powyższych kategoriach - taki nasz mały hutniczy Hyde Park:)

Moderator: dUfio

Awatar użytkownika
OŻÓG 1950
Posty: 3933
Rejestracja: czw sie 26, 2004 1:39 am
Lokalizacja: Wąwozowa City

Postautor: OŻÓG 1950 » pt gru 24, 2010 5:31 pm

Jeśli tutaj jest napisane, że Sparta "jest klubem Zakładów Przemysłu Tytoniowego" to z dużą dozą prawdopodobieństwa można przyjąć, iż był to kontynuator drużyny z 1944 roku (która jest na pierwszym zdjęciu).
...więc gdy goły opadniesz na lód, mały biznes zrób, szybki biznes zrób, jakiś biznes zrób. Potem laba! Tylko skok, jeden skok, na bank...

Awatar użytkownika
OŻÓG 1950
Posty: 3933
Rejestracja: czw sie 26, 2004 1:39 am
Lokalizacja: Wąwozowa City

Postautor: OŻÓG 1950 » pn gru 27, 2010 6:11 am

Poniekąd o Nowej Hucie...

Katowicki Giszowiec:
Obrazek

Wszystko cacy.

A nowohuckie "bloki Adamskiego"? Cóż... Brak inwestycji jest widoczny, aż nadto :/
...więc gdy goły opadniesz na lód, mały biznes zrób, szybki biznes zrób, jakiś biznes zrób. Potem laba! Tylko skok, jeden skok, na bank...

Staszek
Posty: 312
Rejestracja: sob lut 19, 2005 7:44 pm
Lokalizacja: Nowa Huta
Kontakt:

Prefabet

Postautor: Staszek » wt gru 28, 2010 1:15 pm

Czy ktoś zna historię Prefabetu, a najlepiej jakieś publikacje na ten temat? Wiadomo, że powstał w 1950 (mogę sprawdzić konkretną datę jeśli to kogoś interesuje) i początkowo produkował elementy do budowy HTS-u? Co potem?

dzuhas
Posty: 2395
Rejestracja: śr gru 15, 2004 2:35 pm
Lokalizacja: KrK
Kontakt:

Postautor: dzuhas » śr gru 29, 2010 2:21 pm

pzdr Osiek

Awatar użytkownika
stefan batory
Posty: 788
Rejestracja: pn paź 01, 2007 2:25 am

Postautor: stefan batory » śr gru 29, 2010 3:10 pm

Był ktoś u nich zapytać o sponsoring ? :D
HUTNICZY KLUB SPORTOWY

Awatar użytkownika
OŻÓG 1950
Posty: 3933
Rejestracja: czw sie 26, 2004 1:39 am
Lokalizacja: Wąwozowa City

Postautor: OŻÓG 1950 » czw gru 30, 2010 4:51 am

...więc gdy goły opadniesz na lód, mały biznes zrób, szybki biznes zrób, jakiś biznes zrób. Potem laba! Tylko skok, jeden skok, na bank...

Awatar użytkownika
OŻÓG 1950
Posty: 3933
Rejestracja: czw sie 26, 2004 1:39 am
Lokalizacja: Wąwozowa City

Postautor: OŻÓG 1950 » sob sty 08, 2011 12:13 am

Bardzo fajne wspomnienia o Nowej Hucie:

http://www.polregio.eu/index.php?option ... &Itemid=18


Jako, że mieszkam w nowej części NH, szczególnie zainteresował mnie ten fragment:
Jak byliśmy jeszcze dziećmi, to schodzenie do piwnicy było zawsze przygodą. Często nie było światła (zepsuta żarówka, czy znowu „chuligani”), było tam trochę strasznie. Najgorsze było wejście do bunkra, który łączył dwa sąsiadujące bloki, z betonowymi drzwiami, grubymi może na 30 cm - przypuszczam, że był to bunkier przeciwatomowy. Baliśmy się tam wejść - bo jakby ktoś za nami zatrzasnął te grube drzwi...


Polecam link :)
...więc gdy goły opadniesz na lód, mały biznes zrób, szybki biznes zrób, jakiś biznes zrób. Potem laba! Tylko skok, jeden skok, na bank...

Awatar użytkownika
centrum nh
Posty: 1907
Rejestracja: sob lis 12, 2005 10:32 am
Lokalizacja: dark side

Postautor: centrum nh » sob sty 08, 2011 10:54 am

Również mieszkam i wychowałem się na Centrum C :lol: również chodziliśmy po bunkrach i po piwnicach. Istny labirynt. Wchodziło się w bloku nr 1 a po kilkunastu minutach błądzenia wychodziło się po drugiej stronie osiedla.

Awatar użytkownika
BINGONH
Posty: 2804
Rejestracja: pt maja 09, 2008 8:29 pm

Postautor: BINGONH » sob sty 08, 2011 12:12 pm

W moim bloku również jest bunkier, za dzieciak to była główna atrakcja.
Chodziliśmy tam drogę oświetlając sobie zapałkami :)
Raz to chyba w 15 osób się tam wbiliśmy, z perspektywy czasu to było w sumie głupie, wejść posiedzieć po ciemku, ubrudzić się pajęczynami - ale wtedy to było najlepsza rozrywka

W sumie muszę odwiedzić ten bunkier przy najbliższej okazji.

MarchewaNH
Posty: 435
Rejestracja: ndz maja 17, 2009 8:51 pm
Lokalizacja: Nowa Huta CA

Postautor: MarchewaNH » sob sty 08, 2011 1:29 pm

Chodziliśmy tam drogę oświetlając sobie zapałkami

I jeden z bunkrów na Centrum A (który jest w programie wycieczki muzeum PRLu) miał przygodę właśnie z takimi zapałkami. Nie wiadomo skąd się tam w tych tunelach wziął stary tapczan który zajął się od ognia. Straż przyjechała, zapanowała nad ogniem i gęstym dymem i wejście do bunkra zaspawano. Na tym skończyły się przygody dzieciarni z chodzeniem po piwnicach.
"Od północnego wschodu miasto narasta i wrasta w ciało starego miasta"
http://www.marchewa-plastyka.blog.onet.pl
http://new.fundacjanh.pl/enha-trip/

pawelhks
Posty: 474
Rejestracja: śr kwie 27, 2005 8:53 pm
Lokalizacja: OGRODOWE HKS

Postautor: pawelhks » sob sty 08, 2011 1:42 pm

ja mam garaz na Hutniczym w schronie, ktory zostal przerobiony na podziemny parking. Za dwa tygodnie zaprowadze tam znajomych spoza Krakowa, bo nie wierza, ze w starej NH sa schrony przeciwbombowe, bunkry itp.
nh2010.pl

Awatar użytkownika
OŻÓG 1950
Posty: 3933
Rejestracja: czw sie 26, 2004 1:39 am
Lokalizacja: Wąwozowa City

Postautor: OŻÓG 1950 » sob sty 08, 2011 8:58 pm

Ej no to kurde zróbcie jakieś zdjęcia.

Ewentualnie może zaprosicie kolegę Ożóga na zwiedzanie przy piwku? ;)
...więc gdy goły opadniesz na lód, mały biznes zrób, szybki biznes zrób, jakiś biznes zrób. Potem laba! Tylko skok, jeden skok, na bank...

BuA SPW
Posty: 1546
Rejestracja: pt sie 27, 2004 4:21 pm

Postautor: BuA SPW » ndz sty 09, 2011 9:32 pm


Awatar użytkownika
centrum nh
Posty: 1907
Rejestracja: sob lis 12, 2005 10:32 am
Lokalizacja: dark side

Postautor: centrum nh » ndz sty 09, 2011 10:17 pm

Wstyd !! Ale z drugiej strony czytając komentarze szanownych Krakusów jakie to chu... mieszkają w Hucie, jaka to ona nie jest, że Huta to nie Kraków. Więc niech Huta będzie Hutą i niech nikt nam nie wbija bzdur o Krakowie do głów!! Nowa Huta wolne miasto !!

Awatar użytkownika
OŻÓG 1950
Posty: 3933
Rejestracja: czw sie 26, 2004 1:39 am
Lokalizacja: Wąwozowa City

Postautor: OŻÓG 1950 » pn sty 10, 2011 1:55 am

Stare, ale miło się czyta:

Rekordowy spacer po Nowej Hucie
Renata Radłowska
2008-06-01, ostatnia aktualizacja 2008-06-02 09:16

Bardzo dziękujemy! Że spędziliście tę niedzielę w Nowej Hucie, że chcieliście ją poznać. Zadanie było mordercze, bo to kilkadziesiąt punktów na mapie, a każdy z długą historią. Do tego jeszcze ten upał..

To był nasz drugi spacer (i oczywiście ze spacerownikami, które dołączamy w tygodniu do "Gazety"; w najbliższą środę - Podgórze). I obawialiśmy się, że chętnych do zwiedzania Nowej Huty nie będzie wielu - bo to daleko, bo dzielnica młoda i niby, co w niej oglądać. Ale przyszło Was ponad 300 osób!

Co to za instalacja?

Uzbroiliście się w spacerowniki, w jedzenie i napoje, aparaty fotograficzne. Bardziej zapobiegliwi wzięli ze sobą kremy do opalania. Mamy z małymi dziećmi, narzeczeni, emeryci, grupki znajomych...

- Do Nowej Huty to ja chciałam już przyjechać pod koniec lat 50., ale wtedy rodzice mi zabronili - opowiadała wczoraj pani Maria, mieszkanka centrum Krakowa. - Wszyscy mówili wtedy, że niebezpiecznie jest tam jechać, bo człowieka przerobią na komunistę; zwłaszcza młode dziewczyny. Przyjechałam teraz, ponieważ nie jestem młodą dziewczyną i na komunistę już nie przerabiają. Żeby jednak czuć się bezpiecznie, to eskortuje mnie mąż...

Oprowadzał nas Maciej Miezian, historyk sztuki i miłośnik dzielnicy (on też napisał wszystkie teksty do nowohuckiego spacerownika). Wystartowaliśmy spod Teatru Ludowego, potem był słynny czołg na osiedlu Górali. Dziwiliście się, że czołg, że stoi na ulicy, że wiele pokoleń nowohucian wychowywało się właśnie przy nim (te dziecięcie zabawy w "Czterech pancernych"...). Patrzyliście ze zdumieniem na osiedla, które - jak przekonywał Maciej Miezian - są osiedlami wymyślonymi dawno temu w USA. Podobał się wam renesans w wersji nowohuckiej - szerokie okna, łuki, wejścia na podwórka... Niektóre rzeczy na osiedlach przyprawiły o konsternację.

- A cóż to za instalacja z tych metalowych słupów?! - dopytywał się pan Jan, mieszkaniec eleganckiej Woli Justowskiej.

Zach-wy-ca-ją-co!

Wytłumaczenie było proste: instalacja służy do suszenia prania, słupki łączą przecież sznurki. Czy to jakiś lokalny zwyczaj, czy ludzie nie boją się, że pranie ktoś im ukradnie? Owszem, to lokalny zwyczaj, który dawno temu budowniczowie Nowej Huty przywieźli ze sobą ze swoich wiosek; kradzieży nikt się nie boi, ponieważ na podwórkach pranie suszą wszyscy.

Fotografowaliście w Nowej Hucie wszystko - pierwsze bloki, elementy architektury, szerokie ulice, nawet drzewa i osiedlowe ogródki. Do tego jeszcze napisy na murach, śmieszne hasła autorstwa wspólnot mieszkaniowych, okazałe witryny sklepów.

- Nie miałem dobrego zdania o Hucie, ot dzielnica-nieszczęście, no ale teraz... Jest zach-wy-ca-ją-co i eks-ta-ty-cznie! - przekonywał Michał, student AGH (mieszka na Azorach). - To jakiś ewenement na skalę..., no światową to chyba za mało. Kosmiczną! To taka poukładana przestrzeń, pełna fantazji, ale też harmonii.

- Ja chciałem poznać tubylców, nowohuckich autochtonów - tłumaczył Piotr, mieszkaniec starego Krakowa. - No i nie zawiodłem się, jest klimat, klimacik...

Chleb ze smalcem w "Stylowej"

Tubylcy wyszli na balkony, pootowierali okna. Fakt, grupa ponad 300 osób, wyposażona w megafon, robiła wrażenie. Machali do nas przyjaźnie, albo nie machali wcale. Do turystów są przyzwyczajeni, ale nie do tak dużych i głośnych grup.

Co podobało się Wam najbardziej? Chyba wyjście ze schronu przeciwatomowego (na osiedlu Uroczym) i opowieści przewodnika o całym systemie schronów. Historia junaka Ożańskiego też zaintrygowała, i "nowohuckiej arystokracji", która spędzała życie w bloku francuskim - więc było tak, jakby mieszkała w Paryżu. Miło było też w słynnej restauracji "Stylowa", gdzie poczęstowano nas chlebem ze smalcem, ciastkiem i oranżadą (a wszystko oczywiście na kartki i do odstania w kolejce).

Meta była pod kombinatem. Nie wszyscy tam dotarli, ale rekord w spacerowaniu i tak pobiliśmy - ponad cztery godziny. Dziękujemy Wam za ten nowohucki rekord! A za tydzień Stare Podgórze.

Za pomoc w przygotowaniu spaceru dziękujemy restauracji „Stylowa”. Partnerem spacerownika był ArcelorMittal.

Źródło: http://krakow.[usuwamy]/krakow/1,90719, ... Hucie.html
...więc gdy goły opadniesz na lód, mały biznes zrób, szybki biznes zrób, jakiś biznes zrób. Potem laba! Tylko skok, jeden skok, na bank...