Hutnik Kraków - Szreniawa Nowy Wiśnicz, 11.08.2012, g.17:00
Moderatorzy: dUfio, majlech, lucero
-
- Posty: 233
- Rejestracja: wt paź 23, 2007 5:18 pm
- Lokalizacja: NH
Niesamowity mecz !
Na uwagę zasługuje:
1. mała frekwencja wg. mnie ok 600 osób
2. rewelacyjna gra wszystkich graczy
3. bramka stadiony świata Nawrota
4. świetna gra Cichego, Gamrota, Nawrota
5. duża skuteczność naszych graczy z czym był problem w 4 lidze
Nie ma co popadać w samouwielbienie - Szreniawa bardzo słaba, pierwszy kandydat do spadku - ale wynik idzie w świat i będzie dobrze jak nie bardzo dobrze z taką grą.
Na uwagę zasługuje:
1. mała frekwencja wg. mnie ok 600 osób
2. rewelacyjna gra wszystkich graczy
3. bramka stadiony świata Nawrota
4. świetna gra Cichego, Gamrota, Nawrota
5. duża skuteczność naszych graczy z czym był problem w 4 lidze
Nie ma co popadać w samouwielbienie - Szreniawa bardzo słaba, pierwszy kandydat do spadku - ale wynik idzie w świat i będzie dobrze jak nie bardzo dobrze z taką grą.
Wynik poszedł w świat.
Dobra gra - w ciągu najbliższego tygodnia zobaczymy na czym stoimy w tej lidze.
Widać ze solidnie przepracowane taktycznie wakacje. Rozgrywanie ataku pozycyjnego od bramkarza - z 4-4-2 na 3-5-2 i Hul wchodzi na stopera.
Zobaczymy jak będzie z innymi przeciwnikami - ale pomysł na grę jest i to rywal będzie musiał się dostosowywać do nas a nie my do nich.
Gdyby było jeszcze z 10 min to byłaby dwucyfówka:)
Dobra gra - w ciągu najbliższego tygodnia zobaczymy na czym stoimy w tej lidze.
Widać ze solidnie przepracowane taktycznie wakacje. Rozgrywanie ataku pozycyjnego od bramkarza - z 4-4-2 na 3-5-2 i Hul wchodzi na stopera.
Zobaczymy jak będzie z innymi przeciwnikami - ale pomysł na grę jest i to rywal będzie musiał się dostosowywać do nas a nie my do nich.
Gdyby było jeszcze z 10 min to byłaby dwucyfówka:)
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: ndz lis 14, 2004 12:01 am
Wynik piekny ,szkoda ze braklo 2 bramek bylby rekord od kiedy w ogole Hutnik powstal
Na trybunach slyszalo sie ze jest jakas szansa na mecz z limanovia przy swiatlach
Natomiast bardzo martwi frekwencja ,jak tak dalej ma to wygladac to dobrze nie bedzie
mam nadzieje ze to wszystko przez okres wakacyjny......
Na trybunach slyszalo sie ze jest jakas szansa na mecz z limanovia przy swiatlach
Natomiast bardzo martwi frekwencja ,jak tak dalej ma to wygladac to dobrze nie bedzie
mam nadzieje ze to wszystko przez okres wakacyjny......
http://www.youtube.com/watch?v=tnkA38Lh ... re=related to jeszcze nie tak dawno bylo tak pieknie ,tyle hutniczych braci
o meczu ze Szreniawą nie było żadnych plakatów! i jak ktoś chodzi po Nowej Hucie to nawet niewie że jest jakikolwiek mecz na Hutniku. Ci którzy się interesują na bieżąco to wiedzą gdzie i kiedy ale tu chodzi o zwykłych ludzi którzy nie korzystają z neta nie przesiadują pod blokiem na ławkach ze znajomymi itp. Uwierzcie że jak ktoś przemierzając Nową Hutę np. robota-dom, czy idzie na zakupy albo z rodziną na spacer to o Hutniku na mieście nie mówi mu dosłownie nic!
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: ndz lis 14, 2004 12:01 am
gdzie ci wszyscy co na fecie byli , nie moge pojac
moze faktycznie masz racje , brak plakatow , zydowskie plakaty wisza po starej hucie a naszych nie ma
jednak okres wakacyjny sprawia ze nas tak malo
moze faktycznie masz racje , brak plakatow , zydowskie plakaty wisza po starej hucie a naszych nie ma
jednak okres wakacyjny sprawia ze nas tak malo
http://www.youtube.com/watch?v=tnkA38Lh ... re=related to jeszcze nie tak dawno bylo tak pieknie ,tyle hutniczych braci
Hutnik Kraków - Szreniawa Nowy Wiśnicz = 8:0 (3:0)
bramki: Zimny 12', Lampart 17', Guja 24' - karny, Cichy 65', 80', Świątek 72', Nawrot 87', 90'
kartki: Rodzaj, Krzak, Krupa
sędziował: Kowalski (Kielce)
widzów: 600
Hutnik: Kusak - Antoniak (46' S. Witek), Bienias, B. Jagła (76' Urbaniec), Zimny (46' Orłowski) - Guja, Hul, Gamrot - Świątek, Nawrot, Lampart (46' Cichy)
Szreniawa: Czapla - Krupa, Rodzaj, Jagła, Ślęczka - Wojewoda (85' J. Witek), Tadel (77' Kasprzyk), Stokłosa, Łyduch, Kokoszka (68' Dunaj) - Krzak
Gorszego rozpoczęcia sezonu, jakiego w dniu dzisiejszym na stadionie Hutnika Kraków doświadczył nasz zespół chyba nie można było sobie wyobrazić. Piłkarze naszej drużyny na dzień dobry przegrali z beniaminkiem III ligi małopolsko-świętokrzyskiej Hutnikiem Nowa Huta 0:8, co jest najwyższą przegraną Szreniawy od niepamiętnych lat. Tak wysokiej porażki nie można chyba niczym wytłumaczyć, ale w tym miejscu należy również podkreślić, że nasz zespół po rewolucji jaką przeszedł przed rozpoczęciem tego sezonu potrzebuje jeszcze czasu, aby odpowiednio się zgrać i poukładać na boisku.
Hutnik Kraków był w dzisiejszym spotkaniu o wiele lepszym zespołem, ale wynik wcale nie musiał być tak wysoki. Już w 3 minucie szansę na bramkę miał nowy kapitan naszego zespołu – Tobiasz Stokłosa ale jego uderzenie nie sprawiło zbyt dużych problemów golkiperowi rywala. W 12 minucie gospodarze przy drugiej nadarzającej się okazji objęli prowadzenie. Do wybitej na przedpole bramki piłki, najszybciej doskoczył Zimny i mocnym strzałem umieścił futbolówkę w wiśnickiej bramce. W 15 minucie przed szansą na doprowadzenie do wyrównania stanął Mariusz Łyduch, ale w ostatniej chwili jego strzał zblokował obrońca rywala.
Dwie minuty później Hutnik zdobył kolejnego gola. Prostopadłe podanie z głębi pola otrzymał Lampart i w sytuacji sam na sam nie miał problemów aby pokonać debiutującego w bramce Szreniawy - Jerzego Czaplę. Pięć minut później gospodarze podwyższyli swoje prowadzenie, po tym jak Guja wykorzystał jedenastkę. W tej sytuacji faulowany w polu karnym został były piłkarz naszej drużyny a obecnie jeden z liderów Hutnika - Krzysztof Świątek.
Wiśniczanie próbowali się odgryzać rywalom, ale uderzenie Krzaka i Wojewody minimalnie minęły bramkę hutników.
Po przerwie nasz zespół postawił wszystko na jedną kartkę starając się odrobić część strat. Najbliżej strzelenie premierowego gola w sezonie 2012/2013 był ponownie Jarosław Krzak, ale w sytuacji sam na sam z 60 minuty uderzył wysoko nad poprzeczką. Nie pomylił się natomiast Łukasz Cichy, który chwilę później podwyższył prowadzenie.
W końcówce gospodarze wykorzystując obniżone morale i duży ubytek sił w naszym zespole dokończyli dzieła zniszczenia i w odstępie niewiele ponad kwadransa dołożyli cztery trafienia. Jedno z nich zaliczył wspomniany wcześniej Krzysztof Swiątek, który po mocnym uderzeniu z dystansu i rykoszecie pogrążył swój były zespół.
Już za cztery dni nasi zawodnicy mają idealną okazję do rewanżu, ponieważ w meczu derbowym zmierzą się z Bocheńskim Klubem Sportowym. Oby po tym spotkaniu nastroje w naszej ekipie były o wiele lepsze.
relacja ze strony szreniawy
bramki: Zimny 12', Lampart 17', Guja 24' - karny, Cichy 65', 80', Świątek 72', Nawrot 87', 90'
kartki: Rodzaj, Krzak, Krupa
sędziował: Kowalski (Kielce)
widzów: 600
Hutnik: Kusak - Antoniak (46' S. Witek), Bienias, B. Jagła (76' Urbaniec), Zimny (46' Orłowski) - Guja, Hul, Gamrot - Świątek, Nawrot, Lampart (46' Cichy)
Szreniawa: Czapla - Krupa, Rodzaj, Jagła, Ślęczka - Wojewoda (85' J. Witek), Tadel (77' Kasprzyk), Stokłosa, Łyduch, Kokoszka (68' Dunaj) - Krzak
Gorszego rozpoczęcia sezonu, jakiego w dniu dzisiejszym na stadionie Hutnika Kraków doświadczył nasz zespół chyba nie można było sobie wyobrazić. Piłkarze naszej drużyny na dzień dobry przegrali z beniaminkiem III ligi małopolsko-świętokrzyskiej Hutnikiem Nowa Huta 0:8, co jest najwyższą przegraną Szreniawy od niepamiętnych lat. Tak wysokiej porażki nie można chyba niczym wytłumaczyć, ale w tym miejscu należy również podkreślić, że nasz zespół po rewolucji jaką przeszedł przed rozpoczęciem tego sezonu potrzebuje jeszcze czasu, aby odpowiednio się zgrać i poukładać na boisku.
Hutnik Kraków był w dzisiejszym spotkaniu o wiele lepszym zespołem, ale wynik wcale nie musiał być tak wysoki. Już w 3 minucie szansę na bramkę miał nowy kapitan naszego zespołu – Tobiasz Stokłosa ale jego uderzenie nie sprawiło zbyt dużych problemów golkiperowi rywala. W 12 minucie gospodarze przy drugiej nadarzającej się okazji objęli prowadzenie. Do wybitej na przedpole bramki piłki, najszybciej doskoczył Zimny i mocnym strzałem umieścił futbolówkę w wiśnickiej bramce. W 15 minucie przed szansą na doprowadzenie do wyrównania stanął Mariusz Łyduch, ale w ostatniej chwili jego strzał zblokował obrońca rywala.
Dwie minuty później Hutnik zdobył kolejnego gola. Prostopadłe podanie z głębi pola otrzymał Lampart i w sytuacji sam na sam nie miał problemów aby pokonać debiutującego w bramce Szreniawy - Jerzego Czaplę. Pięć minut później gospodarze podwyższyli swoje prowadzenie, po tym jak Guja wykorzystał jedenastkę. W tej sytuacji faulowany w polu karnym został były piłkarz naszej drużyny a obecnie jeden z liderów Hutnika - Krzysztof Świątek.
Wiśniczanie próbowali się odgryzać rywalom, ale uderzenie Krzaka i Wojewody minimalnie minęły bramkę hutników.
Po przerwie nasz zespół postawił wszystko na jedną kartkę starając się odrobić część strat. Najbliżej strzelenie premierowego gola w sezonie 2012/2013 był ponownie Jarosław Krzak, ale w sytuacji sam na sam z 60 minuty uderzył wysoko nad poprzeczką. Nie pomylił się natomiast Łukasz Cichy, który chwilę później podwyższył prowadzenie.
W końcówce gospodarze wykorzystując obniżone morale i duży ubytek sił w naszym zespole dokończyli dzieła zniszczenia i w odstępie niewiele ponad kwadransa dołożyli cztery trafienia. Jedno z nich zaliczył wspomniany wcześniej Krzysztof Swiątek, który po mocnym uderzeniu z dystansu i rykoszecie pogrążył swój były zespół.
Już za cztery dni nasi zawodnicy mają idealną okazję do rewanżu, ponieważ w meczu derbowym zmierzą się z Bocheńskim Klubem Sportowym. Oby po tym spotkaniu nastroje w naszej ekipie były o wiele lepsze.
relacja ze strony szreniawy
Mówicie plakaty, a może zróbcie i rozwieście, bo kto ma to zrobić ?? Nie tylko frekfencja jest tu problemem, nie ma komu pomagać przed meczem w trakcie i po meczu. jeżeli myslicie że krasnale przed meczem sprzątają stadion i wieszają banery to nie jest tak do końca, jezeli myslicie ze na bramach sprzedają i sprawdzają bilety osoby które na tym zarabiaja kase to się mylicie często ci ludzie nie widzieli żadnego meczu Hutnika, jezeli ktos mysli że grila robą ludzie z "Catering Juhas" i trzepia na tym kase dla siebie to też tak nie jest, to samo dotyczy sprzatania po meczu choć z tym jest troche lepiej bo zawsze się kogoś dorwie i porosi zeby jednak został i pomógł. Nie rozumiem 2 rzeczy w kibicach Hutnika że nie chce im się przyjść na mecz drużyny, i że przynajmniej raz w sezonie powie sobie: "no dobra dziś nie zobacze meczu pomogę na kasach lub na grilu w końcu w ten sposob pomagam Hutnikowi" . Mam pytanie, dlaczego na prośbe o pomoc w trakcie ostaniego meczu zgłosiły się tylko 2 osoby??? a może to trzeba na plakatach ogłaszać??
Ty wymieniasz argumenty dotyczące nas a przecież przeciętnego kibica który chciał by oglądnąć mecz i zostawić dyche to nie interesuje. Zobacz jak są rozreklamowane w Nowej Hucie mecze WC i wyciągnij wnioski. bo tam są osoby odpowiedzialne za wizerunek i reklamę i wiedzą co robią to jedyna rzecz z której możemy brać przykład bo gdy by ten środek informacji nie działał napewno by go zaprzestano, nawet mecze żużlowe ogłaszają wielkie afisze rozklejane po mieście a o meczach Hutnika przeciętny mieszkaniec Nowej Huty nie wie dokładnie nic. ludzie są wzrokowcami i taka forma przekazu do nich trafia najbardziej. przecież to chyba tak wiele nie kosztuje wydrukować plakaty dobrych rozmiarów które przykłówają wzrok, mogą być nawet w dwóch kolorach ale żeby były czytelne w postaci dużego napis Hutnik... Widoczny z autobusów, tramwajów, samochodów. Na takich rzeczach nie można oszczędzać bo to jest tak jak byśmy w ramach oszczędności energii wyłączyli choremu aparaturę tlenową. taki mecz ze Słowakami który był reklamowany w mediach i na słabo widocznych plakatach które gdzieś ginęły w śród większych reklam już przyniosło efekty w postaci 1800 widzów w czasie wakacji! NOWA HUTA MUSI SŁYSZEĆ O HUTNIKU, ŻE JEST I ŻE ROZGRYWA MECZE!
-
- Posty: 1522
- Rejestracja: ndz wrz 26, 2004 1:24 pm