Aldaris pisze:I tu dochodzimy częściowo do sedna sprawy. Praca z młodzieżą generalnie jest nie można powiedzieć, że wszystko leży odłogiem. Nie ma niestety koncepcji, odpowiedniego rozporządzania pieniędzmi, szacunku dla pracy u podstaw. Hutnik jest tego najlepszym przykładem.
Powyższy wątek w tej wymianie zdań jest kwestią, co zapewne sam przyznasz, poboczną, aczkolwiek jestem w stanie się zgodzić z tym osądem, poza jednym stwierdzeniem:
Aldaris pisze:sprowadzanie obcokrajowców do kadry stałoby się zbędne.
Jest ono bezsprzecznie zbędne, a nie stałoby się i śmiem twierdzić, że nawet osoba ślepo wręcz zapatrzona w "idee" kosmopolityzmu, czy multikulturalizmu powinna ów fakt dostrzegać.
Aldaris pisze:Nigdy nie poprę do końca głównej linii ideologicznej kibiców.
A czymże jest ów enigmatycznie brzmiący 'dekalog'? Oczywiście dla Ciebie.
Aldaris pisze:Oczywiście wiele jest we wszystkim racji, ale także wiele sprzeczności, by nie użyć innych słów. Murzyn w Lechii, Żyd w Wiśle, to samo Piast, ŁKS czy inne kluby. Wszystko jest za przyzwoleniem kibiców.
Ewidentny błąd metodologiczny. Mowa jest o grze w kadrze, która pod kątem tutaj przez nas rozpatrywanym nie może być
bezpośrednią analogią do rozgrywek ligowych.
Jeżeli twierdzisz, że wszystko w w/w klubach dzieje się za przyzwoleniem kibiców, to śmiem twierdzić, że chyba patrzysz tylko przez nasz, aktualny hutniczy pryzmat,
Aldaris pisze:Ciekaw jestem, oczywiście zakładając hipotetycznie, czy w imię przywilejów, jakimi nasz rząd czy PZPN obdarzyłby kibiców, przy jednoczesnych sukcesach sportowych, część dzisiejszych postulatów nie straciłaby na ważności. Najpierw jeden czarny, potem dwóch, sześciu. Przy własnej realizacji na trybunach, murzyn całujący orzełka mógłby nie być już takim problemem.
Kiedyś w dyspucie użyłeś słów (pomijam wątpliwą słuszność podanych przez Ciebie wyliczeń procentowych) wręcz idealnie pasujących do odpowiedzi na powyższy cytat:
Aldaris pisze:Raczej zwykły konformizm cechujący 95% dorosłych Polaków.
Właśnie w dużej mierze ów konformizm legł u podłoża takowej interpretacji jak Twoja. Pamiętaj, iż są 'rzeczy' bezsprzecznie ważniejsze od gry w wyższej lidze (podawałem w poprzednim poście przykłady Pogoni i Lechii), tudzież regularnych występach na MŚ, tudzież ME (jak widać farbowane lisy w nawet tego gwarantują...) i przyznam, że ogarnia mnie olbrzymie zdziwienie, że takie aksjomaty trzeba tutaj rozkładać na czynniki pierwsze.
Konkludując dodam, iż z pewną dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że gdyby rok 2010 przyniósł zgłoszenie do rozgrywek piłkarskich dwóch hutniczych drużyn (naszej, hipotetycznie w klasie "B" i Gila w IV lidze, która aspirowałaby do gry na wyższych szczeblach, zarówno organizacyjnie jak i sportowo ), to z pewnością znalazłaby się (raczej mniej kumata) grupa twierdząca, że
nie narusza zasadności, by kadrę [tego Hutnika] traktować jako swoją...
Tyle z mojej strony.