Sezon 2012/2013 - szanse, dywagacje, opinie

Wszystko o nowym, NASZYM Hutniku.

Moderatorzy: dUfio, majlech, lucero

tomabon
Posty: 946
Rejestracja: czw sty 22, 2009 9:16 am

Postautor: tomabon » wt kwie 09, 2013 2:30 pm


dUfio
Posty: 9742
Rejestracja: pn sie 30, 2004 2:08 pm
Lokalizacja: ja to znam

Postautor: dUfio » wt kwie 09, 2013 3:17 pm

prawie połowa (17/36) bramek zdobyta w ostatnich 15 minutach - miazga.
Szkoda, że nie ma statystyk z poprzedniego sezonu ale myślę, że było podobnie.
Ogólnie granie do końca i przechylanie szali w ostatnich minutach to domena Hutnika od niedawna, a właściwie od czasów Nowego Hutnika. Z lat 2002-2009 przypominam sobie tylko mecz z Wislą II puzzlowy u nas i na Reymonta gdy nas nie wpuszczali i Debica co było nas 0. Rzadko wyszarpalismy wygrane, czesto tracilismy punkty w koncowce, rzadko dowozilismy jednobramkowe prowadzenie

tomabon
Posty: 946
Rejestracja: czw sty 22, 2009 9:16 am

Postautor: tomabon » wt kwie 09, 2013 3:31 pm

dUfio pisze: Z lat 2002-2009 przypominam sobie tylko mecz z Wislą II puzzlowy u nas i na Reymonta gdy nas nie wpuszczali i Debica co było nas 0. Rzadko wyszarpalismy wygrane


było trochę więcej
np. w Małogoszczy z 2:0 w 85 minucie na 2:3,
w Zamościu 2:0 i 2:3 w 2 połowie (gdzie bramki "strzeliły" takie nazwiska jak Paszkiewicz, Pazdan i Wasilewski)
u nas taki mecz bez publiczności ze Stalą Rzeszów 3:2 z bramką Dziadzio w 92 minucie
o derbach z czerwca 2003r. nie wspomnę ...

Awatar użytkownika
Aldaris
Posty: 1837
Rejestracja: czw gru 14, 2006 9:49 pm
Lokalizacja: République du Niger

Postautor: Aldaris » wt kwie 09, 2013 4:59 pm

tomabon pisze:o derbach z czerwca 2003r. nie wspomnę ...


Swoją drogą już za niecałe 3 miesiące szykuje się ładna rocznica, czyli 10 lat od tamtego pojedynku.
"Mnie sprawy tych dzikusów nie obchodzą. Ja jestem chrześcijaninem" - Zakari Lambo

JOK_NH
Posty: 4762
Rejestracja: czw kwie 28, 2005 7:21 pm
Lokalizacja: Wschodnia Strona Miasta

Postautor: JOK_NH » wt kwie 09, 2013 6:32 pm

Mi z takim końcówkami wbił się pierwszy lub drugi sezon po spadku z dzisiejszej ekstraklasy. Drugie połowy, a zwłaszcza właśnie wspomniane końcowe minuty były dobre.
Kiedy był mecz ze Stalową Wolą, że w końcówce przy transparencie: "jak nie chcecie grać, to z Hutnika wypierdalać złodzieje i sprzedawczyki"piłkarze jebnęli dwie bramy w samej końcówce - po wywieszeniu tego hasła?

Awatar użytkownika
Aldaris
Posty: 1837
Rejestracja: czw gru 14, 2006 9:49 pm
Lokalizacja: République du Niger

Postautor: Aldaris » wt kwie 09, 2013 7:00 pm

Pierwszy sezon po spadku na wiosnę. Bełchatów nas wtedy wyprzedził w tabeli w drodze o awans. Było to po dwóch porażkach, pierwszej właśnie z GKSem i drugiej ze Świtem Nowy Dwór. Mecz dobrze pamiętam, a właściwie jego końcówkę. Nie wiem czy akurat transparenty wtedy zadziałały na piłkarzy, bo bramki strzelili kolejno - Gabisonia jakoś w 84 minucie i Careca w 88 :wink:
"Mnie sprawy tych dzikusów nie obchodzą. Ja jestem chrześcijaninem" - Zakari Lambo

HZA_Hutnik
Posty: 1522
Rejestracja: ndz wrz 26, 2004 1:24 pm

Postautor: HZA_Hutnik » wt kwie 09, 2013 9:26 pm

dUfio pisze:prawie połowa (17/36) bramek zdobyta w ostatnich 15 minutach - miazga.


I ktoś się dziwi, że nasi kibice spóźniają się na mecze? :lol:

dUfio
Posty: 9742
Rejestracja: pn sie 30, 2004 2:08 pm
Lokalizacja: ja to znam

Postautor: dUfio » wt kwie 09, 2013 9:51 pm

tomabon pisze:
dUfio pisze: Z lat 2002-2009 przypominam sobie tylko mecz z Wislą II puzzlowy u nas i na Reymonta gdy nas nie wpuszczali i Debica co było nas 0. Rzadko wyszarpalismy wygrane


było trochę więcej
np. w Małogoszczy z 2:0 w 85 minucie na 2:3,
w Zamościu 2:0 i 2:3 w 2 połowie (gdzie bramki "strzeliły" takie nazwiska jak Paszkiewicz, Pazdan i Wasilewski)
u nas taki mecz bez publiczności ze Stalą Rzeszów 3:2 z bramką Dziadzio w 92 minucie
o derbach z czerwca 2003r. nie wspomnę ...


fakt, ale i tak było tego niewiele

samej zeszłej wiosny wyszarpaliśmy punkty w końcówce w 6-7 meczach

tomabon
Posty: 946
Rejestracja: czw sty 22, 2009 9:16 am

Postautor: tomabon » śr kwie 10, 2013 6:58 am

w Limanowej w środę też raczej nie zagramy:

"Pod znakiem zapytania stoi natomiast rozegranie w niedzielę w tej samej kolejce meczu Limanovii z Łysicą Bodzentyn. Na boisku w Limanowej nie da się grać, jest tam nadal pełno śniegu. Lider III ligi zaproponował rywalowi grę na sztucznym boisku w Myślenicach, ale Łysica się na to nie zgodziła. Wobec tego prezes klubu z Limanowej Ryszard Kulma zwrócił się do Wydziału Gier ŚZPN o znalezienie nowego terminu meczu. Zasygnalizował także, że boisko w Limanowej nie będzie się nadawało do gry także w środę 17 kwietnia, a były przymiarki, by Limanovia podjęła wtedy Hutnika. Klub z Limanowej zaproponował rozegranie spotkania z Hutnikiem 24 kwietnia. "