JOK_NH pisze:Wiem stary. Bywam tam czasami, ponieważ barmanką tam jest kobieta mojego ziomka. Jest klimatycznie, bo nie ma bydła - dj zagra co zechcesz - dobre miejsce na niedużą bibkę.
Snuff: Rzeczywiście w Mleczarni jest zajebiście, w ciepłe wieczory uwalic się z panną w koszu...naprawdę fajny klimat - dla mnie także obowiązkowy...
Penny: Tradycja nie ginie, tyle, że teraz za jej kultywowanie można zapłacic 100...

wiem , dlatego przenieśliśmy się spod całodobowego na niepodległości

, a do knajp to lubiłem obejrzeć mecz w Cornerze , ale podobno ten lokal stał się passe

.Z knajp Krakowskich to czesto piło się w Awarii , Drukarni na Krzyża.Sw , Hariss Piano Jazz Bar , teraz nawet nie wiem czy te knajpy istnieją , bo nieczęsto zapuszczam się do crakowka , po stukroc wole Nowohuckie klimaty , pamietajcie niewazne gdzie sie pije tylko z Kim i co

, a całą tę modę na knajpy mam głeboko w dupie , w tych co mówicie to byłem chyba tylko raz w 9 , ale towarzycho jakie tam bywa , czyli , panowie z giełdy elektronicznej i jednoczesnie wani ksc o szerokich karkach i malych mozgach i ich laseczki posypane brokatem i tanim samoopalaczem , które resztki uroku osobistego traca po otworzeniu ryja , nie dzieki .Z bardziej orginalnych miejsc kiedyś byłem na pewnej "dyskotece" w powiecie Opoczynskim , gdzie załapałem się na walki w kisielu organizowane przez legendarnego Czarka Mończyka

BOG Z Nami, chuj z Nimi.
Oldschool Fan